Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:58, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Łuhuhuh. Chcesz zabić Monka?-Zaczął sobie chodzić po pomieszczeniu i rozglądać sie.
-Stracił kogoś... bliskiego.-Zmieszał się nieco po tym zdaniu.
-Zupełnie jak... jak ty. Jesteś... Bez serca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 22:03, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Mówisz o moim.....poprzednim życiu. - powiedział uśmiechając się, oczywiście J tego nie widział. -Serce wyrwała mi Ann.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:07, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Cóż... Zabij ją.-Rzekł lakonicznie i wzruszył ramionami.
-W gruncie rzeczy to świetna zabawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 22:24, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Jeszcze nie teraz...chcę pierw zniszczyć dostrzętnie to miasto i by Wielka strażniczka wszystko widziała. - mruknął a nóż zniknął gdzieś pod płaszczem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:36, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Parsknął śmiechem.
-Ty? Ty chcesz zniszczyć to miasto? Masz większe poczucie humoru niż sądziłem.-Znów się zaczął śmiać.
-Chcesz znać prawde...?-Pokiwał pare razy głową.
-Powiem ci... Jesteś żałosny... Ja to wiem.. Wszyscy to wiedzą.-A teraz chciał go rozzłościć. Złośliwiec xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 23:19, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
**Dwa dni później**
-FBI! - krzyknęła głośno Ann stojąc na tarasie domu. -Wiem że tutaj jesteś, Patrick. To koniec!
Powolnym i cichym krokiem przekroczyła próg chatki Ghostface'a - widać było że ktoś tutaj mieszkał pomimo zaniedbania budynku. Dyskretnie dotknęła kubeczka który znajdował się na stole. Był ciepły.
Rozdzwonił się telefon. Ann spojrzała na niego mierząc z pistoletu.
-Do końca chcesz się bawić w gierki? - zapytała głośno. Ghostface nie odpowiedział. Wtedy zauważyła że ktoś biegnie po schodkach jakiegoś budynku znajdującego się w pobliżu chatki.
Wiedziała że to On. Wybiegła z domu i ruszyła za mordercą.
Shepard biegnąc wymierzyła ku postaci jednak nie potrafiła przybrać na tyle dobrej pozycji by oddać strzał. Pobiegła tymi samymi schodkami co on na górę. W końcu się spotkali, na samym szczycie.
-Rzuć nóż! - syknęła Ann, jednak Ghostface nie zareagował. Dopiero po chwili rzucił się na nią. Ann wystrzeliła.
Ghostface dostał prosto w serce, potknął się i spadł.
Wpadł prosto na stary samochód go rozgniatając.
Seryjny morderca nie żyje. Ann odetchnęła głęboko i schowała broń. Patrick, a raczej to co z niego pozostało w tym potworze - mógł odpoczywać w pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|