Rezydencja Satine York

miss.

no jak to go nie ma? Xd przecie padł? został ostrzelany tak, że powinien z niego zostać ser szwajcarski XD

Granmor

Haha, miał kamizelkę. xD Zabili go i uciekł.

miss.

No bez przesady cooooo XD naciągane XD

Więc nie wyszla na zewnątrz. Stanęła zszokowana w salonie i krzyknęła coś bardzo brzydkiego na cały dom.

Future Lover

Wpadł do tego salonu w trybie natychmiastowym i też zobaczył, że nie ma tego kolesia i też coś niecenzuralnego poszło.

miss.

A ona nawet coś kopnęła XD i to coś uderzyło o ściane i sie roztrzaskało.
- co teraz? Może ci z psami go wytropią co?

Future Lover

-Muszą.-Wkurwił się znów. Następnym razem to właduje w niego trzy magazynki.

miss.

- spierdoliliśmy. I to przez tą kurwę z NY. - bo to ona podniosła im cisnienie i ich wkurzła i w ogóle xd zresztą kogoś wina musi być XD

Future Lover

-Musimy ją zastrzelić.

miss.

Spojrzała na niego i nawet sie uśmiechnęła jednym kącikiem XD

Future Lover

-Powie sie, że zginęla w akcji.-Już sobie planował wszystko w głowie xDDDD

miss.

- Jakby co będę twoim alibi, a ty moim. - dodała. I patrzyła w to miejsce gdzie leżał prawie martwy duch.
- a tej tutaj trzeba załatwić ochronę 24/7

Future Lover

-Powinniśmy przydzielić jej jeszcze jakieś mieszkanie. Do tego domu łatwo się dostać.-Taki mu jeszcze pomysł wpadł do głowy.

miss.

- Dobry pomysł. Macie tutaj takie mieszkania?

Future Lover

-Jakieś się na pewno znajdzie.-Ciekawe kiedy oni go złapią xD Ja już mam dla nich następną sprawe gotową xD

miss.

- Wiem! Wezmę ją do siebie i my będziemy jej ochroną. Wtedy nie będziemy musieli zajmować się sprawą panny z NY. - wymyśliła to nie ją XD
- Myślisz, że szef by sie zgodził?

Future Lover

-Zgodziii się na pewno.-Uśmiechnął się do niej. On się tam z tym szefem dobrze znał także nie powinno byc problemów.

miss.

- wole się męczyć z nią niż zadufaną w sobie panią kapitan. - i w ogóle chyba zjawiły się te wszystkie posiłki nie? XD
- Wracamy na komendę? Z nią? Trzeba ją przesłuchać.

Future Lover

-Tak. Módlmy się, żeby pani kapitan była w terenie.-Mruknął jeszcze i chyba pojechali nie? xD

miss.

Pojechali. Ty zacznij.

Granmor

Jako że Satine nie udało się odkupić domu, postanowiła poszukać innego. Kupiła ten, po śp. Savage.

Granmor

Satine wróciła do nowo kupionego domu. Wokół biega w cholerę ludzi, którzy wszystko urządzają według jej wytycznych. A ona przeszła drogę, do wielkiego salonu w którym stoi kamienny kominek i pije sobie jakiś tam alkohol.

Granmor

Zapomniałem dodać, że w pierwszym poście jest widoczny jej dom z Tomb Raidera. A to oznacza, że wnętrze...

Future Lover

Ding dong. Przez Sahema napaliłem sie na to mroczne spotkanie więc dajmy na to, że padało i Veronica miała długi, czarny płaszcz.

Granmor

No to ktoś ją wpuścił tam i po chwili już Ver stała w tym salonie.
Satine uśmiechnęła się do gościa. -Musiałam zmienić lokal. Ktoś sprzedał mój stary.

Future Lover

Wyjęła papierosa i zapaliła go.
-Słyszałam.-Mruknęła pod nosem. Hm. Dość radykalne metody. Niebezpieczne.
-Właściwie to... Widziałam. Pani Bloomwood do prawdy rozpaczała.-Wzruszyła ramionami i zaciągnęła się.
-Słaba z niej aktorka.-Dodała po chwili z lekkim uśmiechem.