Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:46, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiedziała zupełnie co ma powiedzieć, czuła w gardle coś, co uniemozliwiało jej mówienie w ogóle. Była w ciężkim szoku.
- Andy, mówisz od rzeczy, nie umrzesz, rozumiesz, NIE UMRZESZ - powiedziała dobitnie, choć sama w to do końca nie uwierzyła. Po jej policzkach spłynęły dwie, zupełnie niekontrolowane, łzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 20:49, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Andy spojrzał na nią wrogo-Tak, to to też będzie od rzeczy. - resztkami sił się podniósł i pocałował Sarę.-No, teraz mogę umierać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:52, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jako, że Lady była już nieszkodliwa, wciąż będąc czujną i uważając na kązdy jej ruch, uklękła na chodniku i przytrzymała głowę Andy'ego na swoich kolanach.
- To moja wina, nie powinnam się na to zgodzić, co ja zrobiłam? Po co ja to zrobiłam... - potarzała cicho. - Andy, tylko spokojnie, tylko, cholera spokojnie. Karetka zaraz tu będzie i ani mi się waż umierać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 20:54, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Andy tylko zamknął oczy, nucąc sobie pod nosem kołysankę. Swoją drogą, czuł się jak w niebie... xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:56, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD NIEMOGE XDDD]
- Andy! Andy, zostań ze mną, otwórz oczy, Andy! Słyszysz mnie? - powtarzała gorączkowo, teraz płacząc już otwarcie a w myślach zaklinając karetkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 20:58, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[nar] Gdzieś na końcu ulicy, w mgle rozległa się syrena Syrena ambulansu.[/nar]
-Będę musiał odejść z pracy.- powiedział nagle..-Tak mi zimno..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:00, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Pogłaskała go delikatnie po włosach, kompletnie nie wiedząc co robić.
- Andy, wytrzymaj, lekarz zaraz tu będzie. Oboje odejdziemy, Larson może nas pocałować gdzieś, musisz wyzdrowieć, żebyśmy mogli mu nakopać do tyłka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 21:02, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Saro, nic nie rozumiesz. Nie mogę z Tobą pracować, nie mogę widzieć jak jesteś z tym bucem, który soją drogą nie wpuścił mnie do mieszkania. Ale nie dziwię się, gdybym miał w domu taki skarb jak Ty.. miałbym po co do niego wracać. - zaczyna dygotać z zimna.
[nar]Ambulans jest coraz bliżej, ale trudno mu jechać przez rozpiepszoną ulicę.[/nar]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:07, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Ciiicho, nie mów nic, oszczędzaj siły - powiedziała cicho, płacząc jak dziecko. --Szybciej, do cholery, szybciej!-- myślała, jakby to miało przyspieszyć przybycie karetki. - Andy, jeszcze chwila...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 21:09, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[nar]Wkońcu z karetki wyszła Mere.....wróóóóóóóć lekarka, wzięła Andy'ego na nosze. Ten tylko patrzył w stronę Sary, uśmiechając się lekko. Zaczęli zajmować się jego raną. A Panią Lady zajeli się gliny.[/nar]
-Pani też jedzie?- spytała Sarę lekarka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:13, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Zapłakana podniosła wzrok na lekarkę.
- Taak, ja też, mam tu samochód, to znaczy to jego samochód, ale mogę go prowadzić, ale nie mam kluczyków... - mówiła nieskładnie. Pobiegła do policjanta, zostawiła mu swoje namiary i powiedziała szybko, że będzie zeznawać w sprawie Lady. Potem wróciła do karetki.
- Jadę z wami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 21:16, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[narracja]Ambulans jakoś omijając wszystkie dziury, ruszył w stronę szpitalu. Andy tylko patrzył radośnie na Sarę. Nieco żałował że wyznał jej miłość, bo prawdopodobnie przeżyje.. więc ona będzie wiedzieć.[/nar]
[znika:ambulans]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:21, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi: Shannon]
W restauracji było niewiele osób, w końcu to poranek. Kobieta pchnęła drzwi i weszła do środka. Uśmiechnęła się do kierownika sali.
- Znajdzie się stolik dla mnie? - spojrzała na niego zalotnie.
- Ależ oczywiście, proszę za mną - mężczyzna pozwolił sobie na mały uśmiech i zaprowadził Shannon do wolnego stolika. Chwilę później już zamawiała.
- Sałatkę owocową i lampkę białego wina - spojrzała w menu - Tego - wskazała palcem na wybraną nazwę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:54, 10 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Zjadła do połowy to, co zamówiła, zapłaciła i ruszyła ku wyjściu. O mało nie wpadł na nią jakiś niezdarny kelner.
- Ty...! - zaczęła podnosząc głos, po chwili jednak jakby oprzytomniała i uśmiechnęła się słodko - Następnym razem uważaj - pomachała mu palcem na do widzenia i wyszła. Mało brakowało.
[wychodzi: Shannon]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:32, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
[Wchodzą:Jack i Julie]
Weszli do restauracji. Jack na wstępie zapytał:
-Podoba ci sie tu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 18:42, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Julie rozejrzała się dookoła.-Całkiem przyjemnie.. - powiedziała z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:45, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Usiedli przy jakimś stoliku. Jack zamówił coś i czekał na decyzje Julie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 18:51, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Julie spojrzała na kartę. -Poproszę butelkę Mouton Rothschild z 1983 roku, do tego może... - spojrzała ponownie na kartę.-Kraby z melonem... - powiedziała z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:54, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
-Zamówienie godne prawdziwej gwiazdy.-Powiedział wpatrując się w Julie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 18:57, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
-Jeszcze mi w głowie Newport... - powiedziała z uśmiechem. - Masz zamiar powiedzieć córce? - spytała lekko podnosząc brwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:00, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
-Nie przyjmie tego dobrze... Ale prędzej czy później sama by się dowiedziała.-Odpowiedział troche poddenerwowany. Nie lubił rozmawiać o Effy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 19:03, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Julie tylko skinęła głową.-[i]Rozumiem.. wiesz.. mam takiego prywatnego Effiego.. ma na imię Mason i chyba muszę mu powiedzieć ze jesteśmy razem. Bo miał jakieś nadzieje, co do nas, siebie i mnie.[i] - oznajmiła.
[nar]Podano kolację.[nar]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:06, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
-Czy to nie czasem ten który nie stawił się na spotkaniu?-Zapytał Jack krojąc coś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 19:07, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Julie skinęła głową.-[i]Tak, to on...[i] - powiedziała z krzywym uśmiechem. -[i] No ale.. jak tam przygotowania do koncertu.. myślałeś nad czymś?[i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:14, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
-Tak. Właściwie przygotowałem już muzyke do paru piosenek. Oczywiście to tylko propozycje. Jeżeli wszystkim się spodoba to może zostać.-Powiedział po czym włożył do ust kawałek tego co kroił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|