[CO SIĘ DZIAŁO PRZED ROZBUDOWĄ]

miss.

[color-indigo] - Idziemy?[/color]

Arno

- A co znudziło Ci się już? - spytał odchylając się i kończąc kieliszek wina.

miss.

- Nie lubię siedzieć bezczynnie w restauracji... a wino w domu także mam. - uśmiechnęła się.

Arno

- Jeszcze ten kelner... - pokręcił głową i spojrzał na nią - Możemy iść. - uśmiechnął się szeroko i wstał od stołu, musiał jeszcze zapłacić.

miss.

Po cholerę wstawał? Brooke skinęła na kelnera żeby przyniósł rachunek.

Arno

Więc załóżmy, że nie wstał. Po chwili przyszedł kelner, a on akurat miał przy sobie trochę gotówki, więc zapłacił, gdy oddelegował kelnera spojrzał na Brooke :
- Możemy iść? - zapytał.

miss.

- Jasne. - i w ogóle wstała, bo umiała sobie krzesło odsunąć XD i wzięła swoją 'gigantyczną' torebkę. I poszli w cholere stąd.

[wchodzą; brooke i gabryś]

Jazine

[Przelotem Emily]
Zamówiła jeden z zestawów obiadowych który najbardziej przypominał wytwór domowej kuchni.