Stolik na uboczu

Granmor

Idealny na randkę. xD

Haley

Siedziała wraz ze swojim synkiem w restauracji czekając na męża

Viktor

Oczywiście zajęli ten stolik xD
krzesło jej odsunął co by se mogła zasiąść

Future Lover

Podziękowała kulturalnie i usiadła. Zajrzała w kartę. O ile była jakaś. xD

Viktor

No powiedzmy, że była i on też to uczynił xD
- Na co masz ochotę?

Future Lover

Powiedziała jakieś skomplikowane danie. W końcu nie raz tutaj jadła, a stać ją było, a co. No i wiadomo, że wino i te sprawy też.

Viktor

No to jak im podali to jedli xD
- Rachel, ciesze się że przyjęłaś moje zaproszenie. - ale nudziarz xD
- Przepraszam, że ośmielę się zapytać, ten chłopiec to twój syn?

Future Lover

Posmutniała nieco, ale zaraz uśmiechnęła się przez ten 'smutek.'
-Owszem.. Jestem wdową.-Spuściła wzrok i ona właśnie lubiła takich nudziarzy!
-Ale nie rozmawiajmy o tym. Opowiedz mi coś o sobie, pikantne szczegóły mile widziane.-Mrugnęła do niego.

Viktor

- Przepraszam, nie wiedziałem. Jeśli o mnie chodzi to jestem nauczycielem, uczę w liceum. - czarująco się uśmiechną - Co do pikantnych szczegółów to obawiam się, że nie ma ich za wiele.

Future Lover

O! Pracuje z młodzieżą. To dobry znak. Cały czas się uśmiechała.
-Ale jednak jakieś są?-Podniosła jedną brew do góry.

Viktor

- Chcesz żebym zdradził ci wszystko już na pierwszym spotkaniu? Wtedy stracisz zainteresowanie i już się więcej nie zobaczymy. - ale dowciapny

Future Lover

No nie, no niee. Na pewno się jeszcze spotkają, już Rachel o to zadba.
-Niech będzie, na każdym spotkaniu opowiesz o jednym.-Szczególe. Oby było ich sporo...

Viktor

- No dobrze, niech będzie. Dzisiaj powiem ci jak miała na imię moja pierwsza dziewczyna. Prozerpina. - powiedział to tak po amerykańsku xD

Future Lover

Roześmiała się.
-Myślałam, że opowiesz o jakimś morderstwie lub o tym, że... np. byłeś w więzieniu..-Ale on był... Słodki. Zdecydowanie słodki. Pokręciła głową.
-That's cute.-W kazdym razie, no.

Viktor

- Nikogo nie zabiłem, ani nie byłem w więzieniu, ale kiedyś dostałem mandat. - roześmiał się

Future Lover

-To ciekawe.-Wyjęła paczkę papierosów. Gdyby tylko on wiedział, co ona robiła za czasów małżeństwa ze Stevenem. No i gdy Joker zrobił jej pranie mózgu. Mówienie o tym na pierwszej randce było raczej głupotą, ale powie mu! Kiedyś...

Viktor

Zaczął patrzeć jej w oczy
- Mówił ci już ktoś, że masz piękne oczy? - to nie był tani chwyt, on dostrzegł to piękno w jej źrenicach - wampir xDDD

Future Lover

Oklepany tekst, ale wyczuła tę szczerość. Uśmiechnęła się delikatnie.
-A czy tobie ktoś mówił, że jesteś zabójczo przystojny?

Viktor

- Bez przesady. - zarumienił się leciutko jak brzoskwinka xD
- Od dawna mieszkasz w Fairview?

Future Lover

Rumieńce! Uwielbiała rumieńce!
-Jakieś dziesięć lat. Dziwne, że wcześniej na siebie nie wpadliśmy.

Viktor

- Właśnie... widocznie los tak chciał. - oni jedzą? xDDD

Future Lover

Pewnie jakoś tam.. Troche jedzą. Wystygnie im! No i zjadła coś i napiła się wina.
-Na szczęście los w porę się zreflektował.

Viktor

- Lepiej późno niż wcale, przepraszam że tak nawracam, ale ile twój syn ma lat? - interesował się dziećmi, zawodowo oczywiście!! xD

Future Lover

-Dziesięć.-Chybaaa. W sumie nie pamiętam. XD

Viktor

- To świetny wiek. - jak każdy xD