Queen
Moon of my life
Dołączył: 18 Gru 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:18, 18 Gru 2013 Temat postu: Alessandra Mancini-Payett |
|
|
Alessandra Rochelle Mancini-Payett
Lyndsy Fonseca
Dane personalne
Data urodzenia: 15/06/1986
Miejsce urodzenia: Palma de Mallorca, Majorka
Zawód/Studia: prezenterka tv
Przezwisko: Aless, Saint
Rodzina:
- rodzice: Antonella & Fabian - ogólnie mieszanka wybuchowa. Matka prowadzi studio urody, a ojciec jest emerytowanym wojskowym. Większy kontakt ma Aless z matką, bo ojciec zawsze był zdystansowanym człowiekiem
- Dominque - młodsza o dwa lata siostra. Od małego były naprawdę zżyte ze sobą i tak już chyba pozostanie. Powierniczki własnych sekretów i najlepsze psiapsióły.
- Marco - starszy brat, lat 30. Człowiek równie powściągliwy co ojciec, więc wiadomo, że z siostrami nie miał zbyt cudownych relacji.
- Kayleigh Payett - była małżonka Aless. A w sumie to są teraz w separacji. Pierwsza prawdziwa a zarazem toksyczna miłość Mancini, z której obecnie się Alessandra próbuje wyleczyć.
Charakter:
Jej pseudonim to jest ściema. Alessandra jest postrzelona, szalona i wszędzie jej pełno. A i świętą wcale nie jest. Uparta oślica kochająca się po rposu bawić i korzystać z życia. Ale tak naprawdę kiedyś była inna. Ba jeszcze nie tak dawno temu przecież zamierzała tworzyć szczęśliwą rodzinkę. No, a teraz kiedy jest w separacji Aless postanowiła powrócić do trybu życia jaki jej zawsze pasował. Jasne jest odpowiedzialna, ale tylko wtedy kiedy wymaga tego sytuacja. Ma główkę pełą dzikich pomysłów i jest wręcz głodna nowych wrażeń. Ale ta postrzelona część nie jest przecież taka zła prawda? Przynajmniej wiadomo, że z nią się raczej nudzić nie można. Najczęściej zachowuje się jak takie duże dziecko, które łaknie uwagi wśród znajomych. I to fakt, bo zdobycie uwagi swojej (jeszcze) małżonki graniczyło z cudem. I chociaż jest pozytywnie zakręconym człowiekiem to jeśli chodzi o pracę jest zawodowcem. Zresztą kocha swoją pracę i jakoś nie uśmiecha się jej stracić.
Zainteresowania oraz ciekawostki:
Interesuje ją siwat jako taki w całości. Zafascynowana jest podróżami i poznawaniem innych kultur. Fakt, nie zwiedziła jeszcze zbyt dużo, ale uwielbia o innych krajach trochę poczytywać. Jej drugą pasją oprócz pracy i podróży jest nic innego jak... PS3. No nie ma dnia by nie napieprzała na konsoli a obok sklepu z grami nie przejdzie obojętnie. Kręcą ją dosłownie wszystkie gry i musi koniecznie mieć jak najwięcej trofek.
- jest strasznym śpiochem
- po mieście porusza się Suzuki Hayabusą - jej ukochanym motorem
- zdarza jej się przesadzić z alkoholem.
- ma pamięć do imion i twarzy
- ma przeogromnego pluszaka w sypialni, którego dostała na 18ste urodziny od siostry
Story of my life:
Aless urodziła się na Majorce, ale długo tam nie pomieszkała, bo rodzice przeprowadzili się do Francji. Tatuś dorobił się rany postrzałowej i kiedy już nie był zdolny do służby zaczepił się jako mechanik wojskowy we Francji. Dziwne, ale zawsze to jakaś praca. I tak Alessandra - córka Włochów - dorstała we Francji. Biada temu, kto się zamierzał z tego nabijać. Z rodzinnego gniazdka wyprowadziła się kiedy to zaczynała studia dziennikarskie. Przeniosła się do Bordeaux i tu cudowne, nieskomplikowane życie młodej Mancini się kończy. Zaczynają się jej życiowe schody. To, że panna Mancini jest bi to wiedzą wszyscy dookoła. Jakoś niespecjalnie się z tym kryje, bo nie ma takiej potrzeby. I na studiach poznała swoją miłość, Kayleigh. Dziewczyna ją tak urzekła, że tak w sumie Saint wpadła jak śliwka w kompot. Niby zajebiście nie? W tak młodym jeszcze wieku wiedzieć z kim się chce spędzić resztę życia. Kay była idealna dla Włoszki... aż za idealna, ale tego niestety Aless nie potrafiła dostrzec. Niestety wpakowała się w iście toksyczny związek, który w pewnym momencie sprawił, że Saint prawie wclae nie wychodziła z domu. To było tak jakby była inwigilowana pod każdym względem. Kay była chorobliwie zazdrosna, Kay wywierała psychiczną presję na Aless... do czasu aż się dziewczę ogarnęło. Jednak chyba trochę za późno. Jej idealny w wyobraźni związek miał przecież trwać? Nie po to się ożeniła z Kay, by teraz to wszystko niszczyć prawda? NIestety albo tymczasowa sepracja albo Saint mogłaby psychicznie nie wytrzymać. Do Fairview przeprowadziły się zaraz po ślubie by zacząć niby od nowa i to tutaj sobie Aless znalazła pracę i nowych przyjaciół. Z Kayleigh nie ma kontaktu od pół roku. Na obecną chwilę jest lepiej niż wcześniej i Al odzyskała dobry humor i znów jest nieco postrzelonym człowiekiem. Co nie oznacza, że jej się wciąż tęskni za małżonką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|