Szafki

Granmor

Sarah to niezbyt obchodziło, więc powiedzmy że cały czas wysyłała jakieś słit esy do Gasep gerl.

Future Lover

-Do zobaczenia jutro, toodles.-Odszedł w ten swój dziwny sposób. On tak dziwnie chodzi.

Sahem

Pożegnała się grzecznie.
W duchu wprost skakała z radości.

Granmor

-Skończyliście? Wow, to było takie interesujące. - powiedziała obcesowo. -Tak interesujące, że wolałam Tracy smsującą o leczeniu kanałowym. - wrzuciła telefon do swojej torebki od Prady.

Sahem

Spuściła głowę.
- Tracy była u dentysty? - zapytała, zmiana tematu była najlepszym rozwiązaniem. Nawet ta najgłupsza.

Granmor

-Ehe. - ona za bardzo nie chciała o tym rozmawiać, spojrzała jeszcze raz na swoje odbicie. - No dobra. Chyba czas na nas. - miały iść do tej galerii. xD

Sahem

Kiwnęła głową i chyba tam poszły.