Dom Bree van de Kamp

Tarantino

Bijou wchodząc do salonu podłożyła nogę Karen . . . Karen wywróciła sie, każdy spojrzał na obie panie, Bijou powiedziała:
- Oj, widzę, że chodzenie w tym wieku też sprawia problemy. - odeszła zostawiając starą jędze na podłodze.

Viktor

No tak nie ma to jak podkładać nogę starej kobiecie z artretyzmem, biedaczka wstała spojrzała na Bijou i znów sie uśmiechnęła, wiedziała że nie może wszczynać z nikim wojny na przyjęciu zaręczynowym Bree
- Co za pokolenie zero szacunku dla starszych. -powiedziała głośno chwytając sie za bolącą nogę która została uszkodzona przez złośliwą pannicę
- A ty nie udawaj głupiej bo po pierwsze wszyscy widzieli że podłożyłaś mi nogę, a po drugie nawet to ci nie wychodzi.- szepnęła do Bijou a następnie usiadła sobie na fotelu

Nina

Susan pomachała do Carlosa, zapominając na chwilę, że Gabrielle się własnie z nim rozwodzi. Odwróciła się ze swoja lampką szampana i zaczerwieniła. Zastanawiała się, gdzie jest Lynette no i Gabi.

Granmor

No to Carlos odmachał i szukał Mike'a czy Toma, czy kogoś tam - ale to tylko Carlos wie kogo szuka XP.

Viktor

Bree chodziła między gośćmi i uśmiechała się, nagle zaczepiła ją Karen
- Mogę zobaczyć pierścionek zaręczynowy?
- Oczywiście. -odpowiedziała pokazując jej rękę z pierścionkiem na palcu
- Ładny. -stwierdziła Karen
Bree uśmiechnęła się tylko i podeszła do Susan.

Sahem

Orson stał tak jakiś czas, gdy dostrzegł wśród gości Carlosa. Ruszył w jego stronę.
- Hej - podał mu dłoń

Shannon rozmawiała z Grace o czymś tam, zapewne o Bree i jej przyjęciu.

Naomi/Missy

[wchodzi Iva]
Nie wiedziała, czy może zapukać, czy od razu wbijać do środka. Ale w sierocińcu zawsze uczyli kultury, więc podeszła bliżej drzwi i trzymając na małym talerzyku swoje przepyszne ciasteczka zapukała do drzwi.

Granmor

Carlos uśmiechnął się.-Cześć stary. - uściskał dłoń Orsona.-Gratuluję decyzji.

candace

A Danielle zeszła na dół, przywitała sie ze wszystkimi, usiadła sobie gdzieś i odliczała minuty do imprezy u Chrisa. o.

Sahem

- Nie było na co czekać - uśmiechnął się i dopiero w tej chwili przypomniał sobie o rozwodzie Carlos'a - Słyszałem, że nie układa się ci z Gabrielle... - zaczął.

Naomi/Missy

W końcu bez pytania weszła do środka. Te kobiety coś mówiły o jakiejś rudej Bree Van de Kamp... Widzę ! Podeszła tak więc do Bree i Susan. - Przepraszam bardzo, Bree Van de Kamp ? - spytała dla pewności nie podając jeszcze ciastek.

Viktor

- Tak. -odpowiedziała i spojrzała na kobietę trochę zaskoczona

Future Lover

Elle już wiedziała kim jest Bree... Podeszła do Bijou i szepnęła jej na ucho:
-Ruda suka.

Kamila

[wchodzą trzy dziewczyny]
Kamila gdzieś wcześniej skręciła, więc inne dotarły do odpowiedniego miejsca. Dominika i Ewa witały się z innymi, a Paulina stała sobie gdzieś w kącie.

Sahem

Shannon upiła kolejny łyk szampana.
- Niezbyt przyjemny wieczór na przyjęcie zaręczynowe, co? - szepnęła do Grace.
Spojrzała na nią zdziwiona.
- Shannon... - popatrzyła na nią z wyrzutem - Skąd mogli wiedzieć, że będzie dzisiaj padać - uśmiechnęła się ciepło.

Naomi/Missy

- Życzę wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. - powiedziała do Bree i podała jej swoją tackę z ciasteczkami.

Viktor

- Dziękuję bardzo, miło mi. -odpowiedziała z uśmiechem
- Przepraszam na chwilę. -powiedziała do kobiety i poszła do kuchni żeby położyć tam te ciasteczka

Granmor

-Tak to..skomplikowane. - odparł z bladym uśmiechem.

Sahem

- Rozwód to naprawdę ciężki okres - tu spojrzał w stronę Bree - Ale dzięki niemu mogłem poznać tę kobietę - uśmiechnął się lekko - Też sobie kogoś znajdziesz - dodał.

Tarantino

Bijou szepnęła do Elle:
- gdzie jest ta stara wiedźma?

Future Lover

Rozejrzała się. Po chwili zobaczyła Karen. Delikatnie skinęła na nią głową.

Seniorita-Qabi

[Wchodzi: Gabi]
Szybkim krokiem podeszła do domu Bree, gdy znalazła się w środku poprawiła jeszcze sukienkę i rozejrzała sie za dziewczynami.

Granmor

Carlos zauważył Gabrielle, podszedł do niej.-Pięknie wyglądasz, Gaby.

Seniorita-Qabi

Zmierzyła go obojętnym wzrokiem-Dzięki-zauważyła jak Bree zniknęła w kuchni, poszła do niej-Cześć, gratuluje-uściskała ją-Ślicznie wyglądasz.

Viktor

- Dzięki, miło że wpadłaś. -odpowiedziała