Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:42, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Zmrużył oczy.
-Chyba nie powiedziałem na razie niczego co miałoby panią obrazić, czyż nie?-W każdym razie, uszanuje prośbę Bree. Skierował się do wyjścia.
-Proponuje, żeby pani wszystko przemyślała. Do zobaczenia. Wkrótce.-Uśmiechnął się szeroko i wyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:45, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Może rzeczywiście zareagowała zbyt ostro.
Zupełnie tak, jakby miała coś wspólnego ze śmiercią George'a.
Tak, zdecydowanie mógł odnieść takie wrażenie.
Nie pożegnała się z nim. Zamknęła tylko drzwi i skierowała się do okna. Przez uchyloną firankę obserwowała odchodzącego mężczyznę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:58, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
nowy dzień
Orson pił sobie kawę pewnie, gdzieś w salonie.
David za to stał gdzieś w ogrodzie Bree. Przyglądał się tym wszystkim pięknym różom i innym... kwiatom. Po chwili wyjął z jakiejś skrzynki na narzędzia wielkie nożyce ogrodowe i zaczął obcinać wszystkie te cudy natury.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Future Lover dnia Sob 11:59, 05 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:51, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A Bree umawiała się z agentem na sesję zdjęciową na okładkę jej książki.
Gdy już ustalili wszystkie szczegóły zeszła na dół. Uśmiechnęła się do męża.
- Jutro wyjdę wcześnie rano
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:03, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Zmarszczył brwi (czy jak to się mówi). Jutro rano? Albo zapomniał, albo Bree mu nie powiedziała.
-Jakieś obowiązki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:11, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Andrew właśnie dzwonił - usiadła naprzeciwko niego i okna - Umówił mnie na sesję zdjęciową - uśmiechnęła się do niego - Jutro ra... - ale nie dokończyła, bo ktoś, albo coś mignęło jej przed oczami. Za oknem.
Tam ktoś był.
Wstała i ruszyła w kierunku okna w salonie.
Wyjrzała przez nie i zdębiała.
- To ten nowy sąsiad! - krzyknęła - Niszczy moje róże! - równie szybko jak to powiedziała wybiegła przed dom.
- Co też pan wyprawia?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:16, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Orson aż podbiegł do okna, żeby zobaczyć co się dzieje.
David udał zdziwienie. Wyraz twarzy Bree mówił mu wszystko. Dokładnie takiej reakcji oczekiwał.
-Robie to o co pani mnie prosiła.-Cały czas miała tę 'zdziwioną' minę.
-Gdy rozmawialiśmy, poprosiła mnie pani abym pomógł w ścinaniu róż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:21, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na niego jak na wariata.
- O nic podobnego pana nigdy nie prosiłam! - trzeba wiedzieć, że Bree do swojego ogrodu była naprawdę mocno przywiązana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:24, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się szeroko i pokręcił głową.
-Racja! Prosze mi wybaczyć...-Wciąż tak kręcił głową, jakby z niedowierzaniem.
-Jestem lekarzem, to strasznie stresująca praca... To Pani McCluskey prosiła o pomoc.... Cóż za nieporozumienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:37, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ciągle patrzyła na niego wzrokiem, który mógłby zabić.
- Ale to nie pozwala panu niszczyć ogrodów innych ludzi - nieco zeszła z tonu, by nie wyjść na zimną i niewyrozumiałą sukę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:42, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Za to on wciąż się uśmiechał.
-Najmocniej przepraszam.-Spojrzał na te wszystkie zniszczone kwiaty.
-Następnym razem wszystko sobie zapisze. Nie chcielibyśmy chyba znów takiego okropnego widoku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:40, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Następnym razem wezwie policje i nie będzie do niego wcale wychodzić.
- Oczywiście, że nie - uśmiechnęła się do niego sztucznie - A teraz... - tu spojrzała na jego sekator - Mógłby pan opuścić mój ogród? - będzie musiała to zaraz wszystko naprawić...
Za wcześnie było za ścinanie kwiatów. W ten sposób jeszcze zabije jej bezcenne krzewy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:42, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Oczywiście.-Zabrał swoje narzędzia, które leżały gdzieś na ziemi.
-Miłego dnia pani Van De Kamp.-O i sobie poszedł z uśmiechem na twarzy.
[wychodzi]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:04, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Miłego dnia! Dobre sobie!
Będzie musiała ten dzień spędzić w ogrodzie, mimo tego, że poświęciła na to wczorajsze popołudnie.
Weszła do domu.
- Nie do pomyślenia jak ludzie mogą być bezczelni - zwróciła się do męża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:07, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Kim był ten facet?-Zapytał nieco zdziwiony. Bree chyba jeszcze o nim nie wspominała. Domyślał się, że spotkali sie już kiedyś.
-I dlaczego ściął nasze róże?-Teraz znów wyjrzał przez okno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:11, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Wprowadził się jakiś czas temu... - odparła siadając w fotelu - Był wczoraj na herbacie z... - tu się zatrzymała - Nie uwierzysz! - spojrzała na niego budując napięcie - Przyniósł koszyk w muffinkami!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:15, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Prawie zakrztusił się swoją kawą.
-Koszyk z muffinami? Oryginalnością się nie popisał...-Taki słaby żarcik.
-Jesteś pewna, że nigdy wcześniej go nie spotkałaś?-Zapytał już tak na powaznie, bo sprawa ogólnie wyglądała na poważną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:17, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Mówił, że jest lekarzem... - próbowała sobie przypomnieć, czy Rex nie miał jakiegoś szalonego "kolegi" z pracy. Nic jednak nie mogła sobie przypomnieć. A takie indywiduum trudno zapomnieć.
- Ale to nie wszystko! - nadal była nieco wzburzona - Twierdził, że miałam coś wspólnego ze śmiercią George'a Williams'a!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:23, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Williams? To ten aptekarz? Raczej tak. Orson był zaintrygowany tym wszystkim. Ten facet ewidentnie miał jakąś dziwną obsesję na punkcie Bree.
-Przedstawił się?-Może on go skądś kojarzy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:34, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
W tym momencie nieco spoważniała.
Próbowała przypomnieć sobie jego imię. Naprawdę próbowała, ale nie mogła za nic w świecie odnaleźć w pamięci jego nazwiska.
- Myślę, że tak... - popatrzyła na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:38, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Więc... Jak się nazywa?-Zapytał z niecierpliwością w głosie. Strasznie był ciekawy, bo jeżeli ten facet pracuje w szpitalu w Fairview to Orson na pewno skojarzy nazwisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:59, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
/przedstawil sie? xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:06, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
/haha, teraz zauwazyłem, że nie. niechcąco mi wyszła jakaś tajemniczość. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:16, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
/wlasnie tak przegladalem posty i nie moglem znalezc xP
- Nie mam zielonego pojęcia - sama nie mogła uwierzyć w to, że nie wiedziała jak się facet nazywa - Edie powinna wiedzieć... - odparła po chwili zastanowienia - Musiała mu sprzedać dom - nie było dla niej przyjemnością wybieranie się do tej blond lali, ale sytuacja tego wymagała.
Ale ciastek jej nie będzie piekła!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:24, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Świetny pomysł.-Napił się kawy.
-Powinniśmy jak najszybciej dowiedzieć się kto to jest. Jego zachowanie, najdelikatniej mówiąc, jest dość podejrzane.-Te muffiny w koszyczku były nieco przerażające.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|