Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:15, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Przytaknęła mu.
- Pójdę do Edie dziś wieczorem - odparła wstając - A teraz trzeba naprawić to, co zniszczył... - westchnęła myśląc o swoich różach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:19, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Poczekaj, pomogę ci.-W końcu czasem przyglądał się jak Bree pracuje w ogrodzie. Przyspieszonym krokiem skierował się do kuchni gdzie zostawił pusty kubek i zaraz wrócił do Bree.
-Wystarczy, że będziesz mi mówić co mam robić. Zaoszczędzisz troche czasu na odpoczynek, a zasługujesz na niego jak mało kto.-Uśmiechnął się tak jak to Orson tylko u mnie. Pocieszająco i serdecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:14, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie takiego mężczyzny potrzebowała.
Zbliżyła się do niego powoli.
- Wiesz, że cię kocham? - no i go pocałowała w policzek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:29, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Owszem.-Uśmiechnał się tak nieco triumfalnie. No ale, robota czeka, więc chyba wyszedł na zewnątrz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:00, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wyszli na tył domu.
Podała mu jakieś nożyce, czy sekator, sama założyła rękawice.
- Trzeba dociąć krzewy, które zniszczył - odparła naprawdę niezadowolona - Ja pozbieram ścięte kwiaty - może uda jej się jeszcze coś z nich zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:20, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Podszedł do krzewów i zaczął doprowadzać je do porządku.
-Jakie było wytłumaczenie tego faceta?-Wiedział przecież, że Bree nie pozwoliłaby mu od tak, bezkarnie niszczyć jej ogrodu. Musiało być jakieś usprawiedliwienie dzięki któremu nie wydrapała mu oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:11, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Twierdził, że poprosiłam go o to - odparła klękając na ziemi - Gdy go jednak przekonałam, że nie, "przypomniał" sobie... - tu spojrzała wymownie na męża - że to pani McCluskey go o to prosiła... - pokręciła głową - Wykręcał się stresującą pracą w szpitalu - tak, nie przekonał jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:14, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
'Co za bezczelność!' - Pomyślał sobie Orson. Ten facet czegoś chciał od Bree, jednak na ten moment Orson nie potrafił stwierdzić czego.
-Dziwaczne.-Skomentował tylko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:26, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Pozbierała pościnane róże, część z nich nadawała się jeszcze do wazonu.
Umieściła je więc w małym wiaderku z wodą.
- Jeżeli jeszcze raz zrobi coś podobnego - była naprawdę zła - To wezwiemy policję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:42, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
On już teraz poszedłby na policje, ale skoro Bree życzy sobie inaczej... Kiwnął tylko głową i milczał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:28, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
*brand new day*
Postanowiła, że przyjdzie na ploteczki do Bree. Dość zaskakujący wybór, ale cóż... Inne desperatki były zajęte, a Edie odczuwała wielką potrzebę pogadania sobie o innych. Zapukała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:04, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Zakładam, że tę sesję miała już za sobą.
W tej chwili oglądała rozłożone na stoliku zdjęcia. Musiała wybrać te najlepsze.
Słysząc pukanie do drzwi oderwała się od swojego zajęcia.
- Edie... - nie ukrywajmy, Bree za Edie aż tak nie przepadała. Może zdołała jej wybaczyć ten szantaż, ale mimo wszystko.
Powiedzmy, że były w czysto sąsiedzkich stosunkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:45, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Bree...-Zmrużyła oczy. Westchnęła. No cóż, będzie musiała się zdobyć na szczerość.
-Gaby i Lyn są zajęte, a Susan Mayer... Po prostu jest sobą, więc zostałaś tylko ty, a ja mam potrzebę poplotkowania.-Uśmiechnęła się szeroko.
-Są muffinki?-Próbowała spojrzeć w głąb domu Bree.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:43, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Miło słyszeć, że przychodzisz do mnie w ostateczności - uśmiechnęła się naprawdę szczerze - Muffinki się znajdą - no i zaprosiła ją do środka. Bo to mimo wszystko była jeszcze dawna Bree, która ludziom przebaczała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:59, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Edie weszła do środka z wysoko podniesioną głową.
-Zapomniałam, że w kuchni Bree Hodge można znaleźć wszystko.-I jeszcze ta książka kucharska...
-Ale nie rozpieszczaj mnie za bardzo, bo zatrudnie cię jako swoją kucharke. Chyba obie byśmy tego nie zniosły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:01, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Nie mam w zwyczaju dodawać do ciastek cykuty, ale... - tu się uśmiechnęła - Dla ciebie zrobiłabym specjalny wyjątek - ach te drobne uszczypliwości na przedmieściach...
- Może usiądziesz? - zaproponowała wskazując miejsce na kanapie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:50, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Chętnie.-Odparła z szerokim uśmiechem. Ona uwielbiała te złośliwości!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:27, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Kawy, herbaty, cyjanku? - uśmiechnęła się ponownie - Mam też muffinki - jak zawsze. Ona chyba miała w piwnicy z dziesięć Xiao Mei i one jej te muffinki piekły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:48, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Miała już odpowiedzieć coś z 'nie pogardziłabym jakąś brandy, łops, zapomniałam, że jesteś alkoholiczką' ale lepiej nie. Nie chciała 'spłoszyć' Bree, a przecież miały tutaj plotkować. Hah i pamiętam motyw z tą służącą w piwnicy! xD
-Widze, że humor jak zwykle. Zimna na tyle by zabić bez mrugnięcia okiem. Kawa wystarczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:37, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Po wstępnych złośliwościach, uprzątnięciu fotek ze stolika i zaparzeniu kawy mogły przejść do właściwego etapu tego spotkania. Czyli plotkowania.
Podała filiżankę Edie, sama natomiast zajęła miejsce w fotelu.
- A więc co to za plotki? - no bo ciekawa już była.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:41, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Myślałam, że ty jakieś masz.-Uśmiechnęła się ironicznie i napiła się swojej kawy. Podroczy się troszkę z Bree, a co!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:02, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się sztucznie.
- Możemy w takim wypadku porozmawiać o mojej książce - wiedziała jak wszystkie jej przyjaciółki miały już dość tego gadania, a Edie? Cóż. Ona chyba nienawidziła tej książki.
- Byłam wczoraj na sesji i muszę wybrać zdjęcie na okładkę - tu zaczęła się demonstracyjnie rozglądać za nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:14, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Edie włożyła palec do ust na znak, że właśnie ją zemdliło.
-To może lepiej ja zaserwuje jakieś plotki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:50, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Z miną zwycięzcy nastawiła uszy na jakieś gorące plotki.
A Edie ciągle kazała jej czekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:19, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Na pewno słyszałaś o rozstaniu Shannon Rutherford i tego...-Hm, Edie jakoś zapomniała jak temu facetowi na imie.
-Mniejsza o to.-No bo w końcu kogo obchodzi jakiś niewierny bezrobotny.
-Słyszałam, że Shannon długo po nim nie płakała.-Zwłaszcza, że przez niego trafiła do więzienia. No... Tak mniej więcej przez niego. Według Edie to była wina jej faceta. Faceci zawsze są winni.
-Ale to nie wszystko....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|