Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Pon 17:11, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Wchodzi: Bree]
Bree już na widok swojej rabatki wbiegła do domu i zobaczyła Rex'a czytającego gazetę! Widziałeś co się stało z moją rabatką? Powiedziała głośno...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:15, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Coś wyrwało go z zamyślenia. Po podniesieniu głowy okazało się, że była to jego żona.
- Nie powinnaś tak histeryzować z powodu głupiej rabatki... - stwierdził i ponownie wczytał się w gazetę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Pon 17:20, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Głupiej rabatki? Tydzień temu przez 4 godziny sadziłam te kwiaty - wykrzyknęła z oburzeniem! A z resztą... co ty możesz o tym wiedzieć. Bree pobiegła przebrać się w strój, w którym pracowała w ogrodzie. Pobiegła do szopy po narzędzia i zajęła się naprawą siatki na ślimaki oraz swoją rabatką. Spoglądała od czasu do czasu w stronę domu Lynette.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:22, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Co ja mogę o nich wiedzieć... - powtórzył za żoną, a następnie śledził jej ruchy i to jak wypadła na zewnątrz. To była cała Bree, perfekcyjna do bólu. Mężczyzna westchnął, by po chwili powrócić do gazety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:01, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kwadrans przed tym jak mieli wyjść na festyn siedział już gotowy w salonie. Nie lubił tego pokazywania się całą rodziną, ale nie będzie musiał znosić tego już za długo... Jeżeli Bree ustąpi dostaną dość szybko rozwód.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Pon 20:14, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Bree wróciła do domu i przygotowała się na festyn. Widzę, że juz jesteś gotowy - powiedziała do Rex'a. Więc możemy jechać. Rex bez słowa wstał i pojechali na festyn
[Wychodzi: Bree & Rex]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pon 21:47, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny Pojechały na zakupy. Gdy wróciły Julie pożegnała się i poszła domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:00, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[WCHODZĄ Bree i Rex]
Van De Kamp'owie po chwili znaleźli się już w domu. Bree podążyła od razu do kuchni. Rex ruszył na piętro, musiał przecież jutro wstać do pracy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Pon 22:48, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Bree posprzątała trochę w kuchni po Danielle a potem poszła na górę, wzięła prysznic i poszła do sypialni. Rex już spał. Bree postawiła małe krzesło przed oknem w sypialni, usiadła na nim i wpatrywała się w księżyc. Robiła tak zawsze, gdy miała ciężki dzień pełen niecodziennych wrażeń. Wiedziała,że i tak nie zaśnie więc tylko takie siedzenie przed oknem jej pozostawało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:22, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Obudziło go brzęczenie budzika. Powoli otworzył oczy, a następnie wyłączył urządzenie i usiadł na łóżku. Następnie rozejrzał się po pokoju. Bree siedziała przed oknem, nie widział jak długo.
- Dzień dobry - zmusił się na uśmiech. Tak, powie jej dzisiaj, że przenosi się do salonu... Mężczyzna ruszył do łazienki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Wto 22:54, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Witaj odpowiedziła Bree. Chwile spała w nocy, lecz obudziła się i ponownie siedziała przed oknem. Po chwili jednak wstała żeby zaścielić łóżko. Usiadła po tem jeszcze na chwilę na krześle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:16, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Po jakimś czasie był już gotowy do pracy. Zszedł na dół na poranną gazetę i kawę. Usadowił się w kuchni i zagłębił w lekturze. Po głowie cały czas kołatała mu się jedna myśl: rozwód...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Śro 13:05, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Bree z usmiechem na twarzy zeszła na dół prosto do kuchni. Mam przygotować Ci coś do jedzenia? Zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:59, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Gdybyś mogła... - głupio mu było prosić ją o przygotowywanie śniadania, ale w końcu nadal są małżeństwem. Mężczyzna spojrzał na zegarek, miał jeszcze chwilę czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Śro 16:40, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A na co masz ochotę? Zapytała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:42, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Wystarczą zwykłe kanapki do pracy - stwierdził, nawet one w wykonaniu Bree były doskonałe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seniorita-Qabi
Córcia
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:50, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Gabriella szybko przybiegła do domu Bree.
[Ding! Dong!]
[WCHODZI:Gabi]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:33, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Usłyszawszy dzwonek do drzwi przerwał czytanie kolejnego artykułu o śmierci sędziego.
- Otworzę... - powiedział krótko kierując się do drzwi wejściowych - Gabrielle! Witaj... - uśmiechnął się widząc sąsiadkę - Bree jest w kuchni - a do kogóż mogłaby przyjść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seniorita-Qabi
Córcia
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:35, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Witaj Rex. Powiedz Bree, bo widzę że jest zajęta. Dzisiaj u mnie spotkanie o 15 w bardzo ważnej sprawie. Powiedziała podekscytowana Gabi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:38, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kolejne spotkanie... Czy one nie mają niczego innego do roboty?
- Yyy..., tak przekażę jej - uśmiechnął się - Chodzi o sędziego? - zapytał, chociaż i tak wiedział, że to oczywiste...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seniorita-Qabi
Córcia
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:41, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No tak i parę innych rzeczy Powiedziała Gabi idąc w stronę domu. On zawsze taki markotny pomyślała Gabi.
[WYCHODZI:Gabi]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:46, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dziwna wizyta, jak na ósmą rano... Rex zamknął ponownie drzwi i powrócił do kuchni.
- Gabrielle mówiła, że dzisiaj jest u niej... - usiadł - Jakieś ważne spotkanie o 15. Wnioskując z tego jak była podekscytowana musisz tam przyjść - swoją drogą to już chyba dziesiąte spotkanie w tym tygodniu... Ech, kobiety...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Śro 21:08, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kanapki gotowe - powiedziała zadowolona ze swojego dzieła [czyli z tych kanapek ] Bree. Zapakowałam ci je do twojej walizki - mówiąc to Bree podawała Rexowi walizkę. O której godzinie wracasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:10, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Odebrał walizkę.
- Dzięki... - ponownie zmusił się na uśmiech - Wrócę o... - spojrzał na zegarek - koło czwartej.
Nie, nie teraz. Powie jej po powrocie ze szpitala...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Śro 21:15, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No to o czwartej powinnam wrócić już od Gabrielle. Potrzebujesz jeszcze czegoś? Zapytała Bree
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|