Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 18:58, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
-Znasz Radalla prawda? To mój dawny znajomy, detektyw. - powiedział Rex, jakby ciągle w szoku.
-Powiedział że siostra tego Toby'ego, zabiła człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gabrielle
Znany

Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:55, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Do drzwi Van de Kamp'ów zapukała Gabrielle. Zanim zapukała wydawało jej się, że słyszy z domu Bree podniesione głosy, ale gdy już zapukała dochodziła z tamtąd idealna cisza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 18:01, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Rex otworzył drzwi, zmierzył wzrokiem Gabrielle i uśmiechnął się delikatnie.
Cześć Gabrielle, przyszłaś do Bree?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabrielle
Znany

Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:06, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
O cześć - uśmiechnęła się lekko zaskoczona Gabrielle. Tak ja właśnie do Bree. Jest może w domu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 18:07, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tak.. już ją wołam... Bree! Do Ciebie, Gaby! - Rex spojrzał na swoją sąsiadkę, po czym stwierdził ze ma coś do załatwienia i poszedł do swojej sypialni. Mówił o pacjencie, ale jakoś tak bez przekonania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabrielle
Znany

Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:10, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Gaby spojrzała na Rexa jak znikał jej z oczu. Gdy została sama poczuła się niezręcznie więc weszła do środka zamykając za soba drzwi.
[Czekamy na Q.m.c ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii

Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:19, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[jestem już ]
-Gabi miło cie widzieć-Bree powitała uśmiechem przyjaciółke - co słychać - wskazała Gabi miejsce, razem usiadły na sofie-Napijesz się może czegoś ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabrielle
Znany

Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:35, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz chętnie... albo nie bo trochę mi się śpieszy. Wogóle to miałam już być tu troche wcześniej. A więc odrazu przechodze do sprawy:
Słyszałaś coś o tym nowym sąsiedzie i jego siostrze? Ja tam za duzo nie wiem bo Lyn trochę mi opowiadała ale juz dokładnie nie pamiętam. Ale organizujemy spotkanie w tej sprawie - za chwile, o 15.00 u Edie. Co ty na to? Sprawa wydaje się poważna bo ten facet miał broń i chciał zastrzelić Edie. Ale szczegóły u Edie. To jak wpadniesz? Wiem, że miejsce nie jest idealne no ale nikt nie chciał zaprosić jej do siebie - wiesz jaka ona jest. Ja, Susan i Lynette idziemy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii

Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:52, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
-Oh, jasne,że wpadne-Bree była zdziwiona tym,że ktoś chciał zabić Ediee-o 15...hmm-Bree spojrzała na zegarek- to zaraz,więc ...idziemy?-zapytała przyjaciółke patrząc w strone drzwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabrielle
Znany

Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:34, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No dobrze możemy iść.
[rekordowo długi post ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii

Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:39, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bree wracając do domu stwierdziła,że ostatnio za mało czasu poświęcała ogrodowi...nadal był piękny i wszyscy się nim zachwycali...ale Bree chciałą żeby wszystko wyglądało idealnie...Jednak kwiaty musiały poczekać.
Bree odrazu po wejściu do domu zabarała się za szukanie przepisu, i pieczenie ciasta. Jako że była świetną gospodynią wszystko poszło sprawnie. Ciasto wstawione do piekarnika, porcelana przygotowana. Pozostało już tylko zaprosić gości. Wyszła z domu po Lyn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii

Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:01, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bree wróciła do domu wstawiła kwiaty do wazonu u czekała na Lyn i Lise.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 13:18, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Po kilku minutach, do drzwi puka siostra Jacka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii

Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:23, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bree usłyszała pukanie do drzwi. Pomyślała,że to Lyn, otworzyła drzwi i zobaczyła Lise - O cześć-przywitała ją znanym wszystkim już uśmiechem- prosze wejdź -wskazała na salon.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 15:49, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
-Dzięki, jeszcze nikogo nie ma?-zdziwiła się kobieta.
Do pokoju wszedł Rex.
-Bree, kto.. oj, dzien dobry.
-Dzień dobry...- odpowiedziała kobieta.
-Rex Van De Kamp, mąż Bree.
-Lisa Kane, ekhm, sąsiadka.
-Dziennikarka prawda?
-Rzecywiście..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii

Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:58, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bree spojrzała na Rexa. Mąż chyba zrozumiał o co chodzi, bo odpowiedział:
-Miło mi było poznać, ale musze już iść. Bree -spojrzał na zone- jade do miasta
Bree nic nie odpowiedziała. Gdy Rex wyszedł Bree zaczeła rozmowe z Lisą:
-No niestety nie ma ich jeszcze-powiedziała Bree ale czuła,że Lisie wydaje się to podejzane wiec dodała- Gabi jest jak zwykle zajęta-skłamała, bo jak się domyślała,Gabi nie przyszła tylko dlatego,że nie podobał jej się ten pomysł- ale Lyn powinna się zaraz zjawić-dodała- Rozgosc się, zaraz podam herbate- powiedziała wskazując fotel w salonie,po czym udała się do kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mandally
Znany

Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:13, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lyn podeszła szybko do drzwi, które akurat otworzył wychodzący Rex. Przywitali się i Lynette weszła do środka. W salonie siedziała Lisa.
Dzień dobry. powiedziała niepewnie Lyn, uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 21:01, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lisa podniosła wzrok i uśmiechnęła się delikatnie:
Więc... o czym będziemy gadać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii

Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:10, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bree wyszła właśnie z kuchni i zastała Lyn, odrazu poczuła się lepiej.
-O Lynette, miło,że już przyszłaś, właśnie zaparzyłam herbate-spojrzała na tace,którą właśnie niosła. Podała ciasto i herbate-częstujcie się -dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 21:13, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lisa wzieła na talerzyk kawałek ciasta i ugryzła.
-Mmmmm, pyszne... Masz talent..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii

Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:20, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Choć Bree przywykła do tego,że jej wypieki wszystkim smakują, to miło było to słyszeć po raz kolejny:
-Cieszę się,że ci smakuje-powiedziała z uśmiechem na twarzy, po czym spojrzała na Lynette..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mandally
Znany

Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:01, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Na prawdę pyszne potwierdziła Lyn, po czym wpakowała kawałek ciasta do ust, żeby nie musieć się odzywać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii

Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:02, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bree patrzyła przez chwile na Lyn i zrozumiała,że ta raczej też nie wie co powiedzieć,więc sama zaczęła:
-Więc....co tam u was Lisa słychać?-poczuła,że jakoś marnie jej to szło,ale nie dała tego po sobie poznać- urządziliście się już ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 13:25, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lisa odłożyła na chwilkę swój talerzyk i powiedziała rozglądając się po idealnie urządzonym salonie. Głową pokiwała powoli.
-Tak, Jac.... Toby urządził się przed moim przyjazdem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii

Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:45, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzenia Bree i Lynette utkwiły w Lisie.
- jack...-powiedziała niepewnie Bree patrząc tym razem na Lyn-może się myle,ale zdawało mi się,że mieszkasz z Tobym-dodała Bree
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Q.m.c dnia Nie 19:00, 18 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|