Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 14:36, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Kobieta spojrzała na syna, po czym pokiwała głową-Zmęczyłam się podróżą, to był spory kawałek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Sob 18:16, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*przytula matke*
- chcecie cos do picia?
-ja chce latte *odpowiedziała Tisha, z rządem w głosie*
- e. nie mam latte *powiedzial Charles troche zszokowany*
- dobra braciszku, zrob mi cappucino
- okej, juz zagotowuje wode. a pan cos wypije? *zapytal sie pielegniarza*, a mamo Ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 19:33, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Pielęgniarz spojrzał na Charlesa-Dzięki, nie, ale muszę z Tobą porozmawiać.
Matka pokręciła tylko głową-Może później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Sob 20:59, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
-zapraszam *wyszli na ganek*
- Slucham? *zapytal Charles*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 22:04, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Pielęgniarz zamknął drzwi.-Chodzi oto, że pańska matka jest bardzo słaba. Z każdym tygodniem, będzie coraz gorzej. Być może, nie wystarczę, jeśli chodzi o opiekę i prosze Pana dlatego o pomoc.. - powiedział, po czym zerknął z czułością na Sharon.-Chyba wszyscy chcemy, by żyła jak najdłużej, chociaż śmierć.. wolę o tym nie mówić. - zrezygnował facet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Sob 22:15, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*Charles byl troche zszokowany*
- Jak moze pan tak mowic? *wszedl do salonu usmiechniety, zrobil wszystkim to co chcieli, usiedli przy stole i zaczeli rozmawiac, zartom i starym opowiesciom kresu nie bylo*
p o g o d z i n i e
- Moze zrobimy sobie zdjecie? *zapytal Charles, nastawil samowyzwalacz i porobil mnostwo zdjec. Np. on z mama, on z Tisha, mama z Tisha itd. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 16:17, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- No powiedzcie mi jak tam podroz, jak tam u was w Anglii mamo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 16:22, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mama spojrzała na syna-Dobrze, piekarnia taty idealnie prosperuje. Może sobie pozwolić na duże urlopy, ostatnio byliśmy u McCall'ów. Ich syn, Jonathan wyjechał do Londynu. Podobno chce zaczać prowadzić dom mody, to chyba nie Twój biznes. - stwierdziła z uśmiechem na twarzy mama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 16:47, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
<jaka piekarnia? XDDD>
- Mhm, a tata dlaczego nie mogl przyjechac? *wstyd mu bylo przyznac ze nie zapytal sie go jak rozmawiali razem przez telefon*
Charles, wychodze *wychodzi Taisha nawet nie czekajac na odpowiedz
- jak cos to znasz moj nr komorki.
[wychodzi Taisha]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 16:54, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
<taka gdzie się piecze... xP Oj, przyjacielu, widać że mnie nie znasz >
Mama spojrzała na syna.-Ojciec opiekuje się mną tyle czasu, żechciałam żeby miał jakiś odpoczynek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 17:00, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- no tak, ale mogl przyjechac tutaj do mnie razem z wami. tak dawno sie nie widzielismy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 17:03, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mama pokiwała głową.-Chciał, ale mu nie pozwoliłam... - stwierdziła szybk mama, po czym dodała.-Chciałam żeby to był nasz czas, ale Twoja siostra za Tobą też tęskniła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 17:11, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- <ironia>mhm, znajac Taishe to rzeczywiscie bardzo </ironia>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 17:13, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Matka machnęła dłonią.-Nie przejmuj się nią, podobno kobiety bez faceta wariują. Wiem, bo czytałam "Dziennik Bridget Jones". - stwierdziła radośnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 17:14, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Mamo, prosze Cie. Nie mow ze czytasz takie bzdety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 17:16, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Matka podniosła wysoko brwi-Oczywiście że tak. - stwierdziła z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 17:23, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*zakrztusil sie*
- moze przejdziemy sie po okolicy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 17:25, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mama spojrzała wyczekuąco na pielęgniarza, on tylko skinął głową i dodał.-Połknie Pani tabletkę na wzmocnienie, a potem może Pani iść... - mama połknęła lekartstwo, po czym staneła ostrożnie obok syna.-Możemy pójśc sami, Carl? - spytała pielęgniarza.
Oczywiście. - zgodził się facet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 21:15, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
to chodz idziemy *zaklada plaszcz na siebie i matce*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 21:29, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[wraca Taisha]
*widzi pusty dom, a raczej nie pusty, bo Carla ogladajacego telewizje*
- Och Carl, co ty tutaj robisz?
- Charles i mama sa na spacerze
- Nie chcesz sie zdrzemnac troche?
- Juz sie zdrzemnalem na kanapie ...
- Aha, *zmienila to na b. donosny* Ide do lazienki, nawet nie probuj wchodzic! *idzie na gore do lazienki. rozbiera sie, jest b. dumna z swojego ciala, rozkreca kurek wody do wanny, nalewa pelno szamponu i sie kapie. Widzi ramki z fotkami Charlesa, ktore stoja na rogach wanny. Ta chwila dla Taishy jest b. releksujaca*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Wto 11:38, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodza Taisha & Charles]
- Gdzie jest moj pokoj?
- Slucham?
- Gdzie jest moj p-o-k-o-j?
*Charles zdziwil sie, po czym milym tonem odpowiedzial*
- Jak budowalem ten dom, nie myslalem, ze do mnie przyjedziesz i bedziesz chciala zamieszkac *ironia* Jest sypialnia. [i]moja . i salon.
- aha. *powiedziala i Taisha nagle wyszla z domu*
- zaraz, gdzie idziesz?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Wto 11:51, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*Charles zabiera sie za projekt. Po 45 min zjawia sie Taisha*
- o. gdzie ksiezna Taisha sie podziewala?
- zapoznac sie z sasiadami.
- przygotowalem dla ksieznej komnate. bedziesz spala u gory, naprzeciwko mojej sypialni. sluchaj, dzisiaj o 16 wychodze do biura, zostawiam Ci zapasowa pare kluczy, jezeli bedziesz chciala gdzies wyjsc to nie zapomnij zamknac domu. I sluchaj, jakby przyszla pani Van De Kamp, powiedz jej, ze niedlugo przyjade i zeby zaczekala. Oprowadz ja po domu, odgrzej kurczaka i zrob surowke. skladniki masz w lodowce, a ksiazka z przepisami chyba jest w gornej szafce. *mowiac to, caly czas rysowal projekt*
-dobrze. nigdzie nie bede wychodzila.
- swietnie.
*Taisha wlacza telewizor i oglada "Jascal po prostu nie gotuj"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Wto 19:05, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[wychodzi Charles]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Wto 21:17, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*wchodzi niski, jakiegostamwygladu facet, dzwoni do drzwi*
*otwiera Taisha w szlafroku*
- cow-boy?
- we wlasnej osobie.
*Taisha usmiechnela sie i zaprosila go do srodka, usmiechajac sie. Potem nie musze tlumaczyc chyba co sie dzialo*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Czw 11:52, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*Nieznajomy mezczyzna zaczyna bacznie przygladac sie domowi, Taisha kladzie sie na lozku, on sie rozbiera, ona rowniez. Chyba nie musze tlumaczyc co sie dzialo*
po 17 min.
-Zrobic ci cos do picia? *zapytala Taisha* Moze sok pomaranczowy?
- A masz cos mocniejszego?
*Taisha usmiechnela sie*
- Pewnie *po chwili przyniosla whisky*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|