Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:10, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, dziękuję. Jeszcze się skontaktuję z moimi koleżankami. - powiedziała odwzajemniając uśmiech.
- A tak wogule to sam tu mieszkasz ? - zadała pytanie z ciekawości. Ach ta ciekawość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Śro 11:27, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Na początku mieszkałem sam, ale niedawno przyjechała do mnie siostra, więc towarzystwa mi nie brak *skłamał uśmiechając się*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:27, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- No tak, we dwójkę raźniej... - również uśmiechnęła się.
- A masz jakąś dziewczynę ? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Śro 18:33, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- nie nie, na razie nie. w tym momencie mojego życia kariera jest nadrzędną sprawą. *odpowiedział, podszedł do kuchni gotując wodę*
- kawa, herbata, cappucino? *zapytał, czekał na reakcję kobiety, otworzył dolną szufladę wyjął ciastka czekoladowe i wafle, położył na stoliku, wrócił do kuchni i wyjmował filiżanki*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:42, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- herbata. - powiedziała słuchając, co zrobi właściciel domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Śro 19:12, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*Charles zrobił herbatę kobiecie, a sobie mocną kawę, usiadł na sofie*
- dawno tutaj mieszkasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:04, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Nom, już trochę czasu zleciało od kiedy tu jestem. - odpowiedziała i uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Śro 21:47, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*uśmiechnął się również, zachęcając do rozmowy*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:27, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ewa nie wiedziała, o czym ma rozmawiać.
- A to gdzie jest twoje biuro ? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Czw 16:12, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- W centrum na (jakas ulica). A Ty czym się zajmujesz? *popił kawą*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:48, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Obecnie nie pracuję, a kiedyś byłam... - teraz się zatrzymała.
-... kucharką. - dokończyła, a w jej oczach zaszkliły się łzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Czw 20:11, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*Charles daje husteczkę i robi minę która mówi "rozwin"*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Czw 21:40, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi Taisha na parcelę, ale nie do domu!]
*Widzi przez okno kobietę w środku i Charlesa. Nie wie jak wejść do domu niezauważona. Wchodzi na krzesło, potem na parasol słoneczny, ześlizguje jej się but. Mówi głośno: "ku*wa", nie podnosi buta, dotyka parapety okna do swojego pokoju, prawie już wchodząc do niego spada na sam dół niszcząc tulipany i orchidee Charlesa. Leży w nich żałosna i niewiedząca co robić.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:31, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ewa wytarła oczy chusteczką. Widziała minę mężczyzny. Teraz musiała ustalić ze sobą, czy będzie kłamać, czy mówić prawdę. Postanowiła skłamać.
- Pewnie mam uczulenie na jakiś kwiat w twoim ogrodzie. - powiedziała i udała kichnięcie.
- Chyba będę szła... rozmawiamy tak całą noc... - zaśmiała się i ziewnęła ze zmęczenia.
- I sprawdź lepiej, czy wszystkie doiniczki stoją na parapetach... - powiedziała słysząc raban na dworze. Wstała, uśmiechnęła się i wyszła z jego domu. Postanowiła, że jeszcze tu wróci...
[wychodzi Ewa]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Pią 13:42, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*Charles zdziwił się lekką arogancją w gestykulacji i słowach kobiety. Wyszedł na dwór, zobaczył poniszczone orchidee, połamane tulipany, gródki ziemi na trawie. Teraz Charles czuł złość. Ogromną złość. Podszedł pod okno i przestraszył się Taishy która leżała w sadzonkach.
- Co ty tutaj robisz?!
*Taisha niebiańskim głosem powiedziała*
- Lunatykowałam. *podała ręke bratu, aby ten mógł jej pomóc wstać. Oboje weszli do domu, Taisha od razu do łazienki wziąć kąpiel, Charles uwierzył w banalne kłamstwo Taishy. Krzyknął z parteru do łazienki:
- Dzisiaj spotkanie u Patricka. Pójdziesz ze mną?
*Naga Taisha uchyliła drzwi i odpowiedziała:
- No mogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Pią 14:38, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*Wściekły Charles na Taishe, że zrujnowała mu ogródek wyprasował sobie marynarkę i jeansy na imprezę do Patricka, zaparzył wodę na kawę, udawał spokojnego człowieka, lecz w środku kipiał złością.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Pią 19:11, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*Gdy Taisha skończyła się myć, ubrała szlafrok, podeszła do brata, przytuliła go bardzo mocno, Charles zdziwiony nieco zachowaniem Taishy, która w tym momencie powiedziała tylko "przepraszam".*
- nie martw się, w końcu to tylko kwiaty.
*Taisha nagle poczuła pustkę i zobaczyła, że jej życie jest pełne kłamstw*
- Ale wiem jak dla Ciebie są one ważne ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 18:07, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Idziemy.
*Taisha ubrała się w fioletową sukienkę, a Charles w luźny strój formalny*
[wychodzi Taisha & Charles]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 19:48, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi Taisha i James]
- chodźmy do łaznienki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James/Johnny
Domownik
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:54, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 19:58, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
*Tisha usiadła na oknie w łazience, zasłoniętym żaluzją. Pociągneła Jamesa za krawat*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James/Johnny
Domownik
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:01, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
On ją całował i czekał na następny ruch kobiety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 20:04, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
*Tisha rozpieła swoją sukienkę ...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James/Johnny
Domownik
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:06, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Za to James rozpinał swój "koszulowy" garnitur, a Tisha mu w tym pomagała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Nie 20:08, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
*Tisha staneła naga przed Jamesem*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|