Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Wto 16:16, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Patrick, wiem ze to bardzo niegrzeczne z mojej strony i za to ogromnie Cie przepraszam, ale za chwile jade zobaczyc lokal na moje biuro. jeszcze raz przepraszam. bedziemy w kontakcie
[wychodzi patrick i charles, ktory siada na swojej hustawce w ogrodzie]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Seniorita-Qabi
Córcia
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:32, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Edie podjechała pod dom i zatrąbiła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Wto 16:33, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
*podszedl do samochodu Edie, przywital sie, po czym wsiadl*
[wychodzi charles]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Wto 21:09, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi charles zziajany]
- łohoho. ciezki dzisiaj byl dzien.
*zagotowuje wode, po czym szykuje sobie czekolade do picia*
- mmm *powiedzial rozkoszujac sie jej smakiem i wonia otaczajaca jego dom. nastal senny nastroj charlesa, rozebral sie, wlozyl pidzame i zasnal, aby jutro obudzic sie charlsem costiffem- spelniajacym swe marzenia*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Pią 19:31, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
*budzi sie, zjada sniadanie, ubiera sie, nastepnie wlacza telewizor i robi sobie porzadna kawe. pije ogladajac abc. potem zabiera sie do projektowania, chcial dzisiaj przygotowac swoje biuro do oficjalnego otwarcia*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Pią 20:30, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
*konczy projekty, jedzie do biura*
*wychodzi charles*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Sob 11:25, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi charles]
*bierze goraca kapiel, je sniadanie, oglada telewizje, dumny jest z swojego prawie otwartego biznesu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Sob 13:39, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
*charles przygotowywal zaproszenia na swoje otwarcie, gdy skonczyl, zapakowal je i poszedl na ulice Wisteria Lane*
[wychodzi charles]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Sob 13:59, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi charles]
*charles bierze sie za przyrzadzanie lososia, dzwoni do kobiety ktora chce u niego pracowac jako architekt, charles zgadza sie, podpisuje wszystkie formalnosci, cieszyl sie ze zaprosil kilka osob z jego dzielnicy, losos jest prawie przyrzadzony, charles robi 4 salatki, ciasta robil gorzej i torty wiec zadzwonil do cukierni "Zjedz mnie" i zamowil 2 torty i 3 ciasta, nie zapomnial rowniez o winie i oczywiscie szampanie ktore chlodzily sie w jego lodowce. charles byl bardzo zapracowany. sprzatal dom, podlewal rosliny .............................*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Sob 19:06, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
*charles ubiera sie w elegancki garnitur, dobiera krawat, pozycza samochod od kolegi do przewozu jedzenia, szampana itd. jedzie odebrac slodkosci do cukierni, zamyka drzwi*
[wyjezdza charles]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 8:51, 29 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi Patrick]
Podchodzi do drzwi, mijajac przy okazji kobietę ze strzelbą. Zapukał do drzwi, rozglądając się. Na takiej ulicy, trzeba mieć oczy dookoła głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 15:50, 29 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
W końcu Patrick, postanowił że poszuka biura w centrum.
Odwrócił się na pięcie, poszedł do siebie, wsiadł do samochodu i odjechał.
[wyjeżdza Patrick]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Pon 16:04, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
*placi, wchodzi chwiejaco sie do domu, charles blaga los, aby nikt go w takim stanie nie zauwazyl. na szczescie na wisteria lane panuje grobowa cisza, charles gdy wchodzi do domu, rozbiera sie, i od razu wskakuje na lozko*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Pon 18:13, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
*charles budzi sie , jutro jest pierwszy oficjalny dzien w pracy, charles wytrzezwial, zadzwonil do agencji reklamowej, zaprojektowali bannery, w drukarni je wydrukowano i ulotki, charlesowi nie mogla przejsc mysl z glowy ze tak malo osob sie zjawilo "dlaczego?" zadreczal siebie tysiacoma pytaniami. wzial goraca kapiel w wannie, zaparzyl sobie kawe*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Pon 21:28, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
*charles konczy 2 projekty, przygotowuje swoj garnitur. oglada abc, rozglada sie przez okna, podchodzi do komody, otwiera druga szuflade, sprawdzajac czy nadal lezy tam od dawna nieuzywany rewolwer, okazuje sie ze nadal jest, zamyka szuflade, podchodzi do drzwi, zamyka je na trzy spusty, zmywa wszystkie naczynia, wylacza telewizor, idzie do gory do sypialni, rozbiera sie, sklada ubrania, rozglada sie jeszcze przez okno, ubiera bokserki i kladzie sie do lozka. zasypia*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 0:10, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Susan]
Wsunęła kopertę do skrzynki i ulotniła się.
[wychodzi: Susan]
[nar]Biała zwykła koperta, na niej napisane 'Charles Costiff'. W środku kartka formatu a5, na niej napis: 'Bardzo przepraszamy, że nie mogłyśmy być na przyjęciu, ale coś nam wypadło. Mam nadzieję, że mimo to będziemy dobrymi sąsiadami. Pozdrawiam. Susan Mayer.' Kartka przyozdobiona słodkimi rysuneczkami, takimi jak to tylko Sus potrafi.[/nar]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Wto 10:49, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
*charles budzi sie, idzie do lazienki, bierze prysznic, ubiera sie, idzie do ubikacji (<3), zaparza sobie kawe, wlacza telwizor, chowa projekty do teczki. ma dzisiaj caly dzien wolny, wylacza telewizor, robi sobie sniadanie, wychodzi z domu, oglada swoje hortensje i jego wzrok przykuwa jeden ogrod na wisteria lane. tak, byl to ogrod panstwa van de kamp. charles objal wzrokiem swoje hortensje, a potem pani van de kamp. widzial ogromna roznice, jej byly duze, soczyscie piekne, jego "tak jakby podszywanie piekne". charles szybkim krokiem (patrzac sie na hortensje) pokierowal sie do ogrodu panstwa van de kamp)*
[wychodzi charles]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Pią 11:09, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
o g r o d
[wchodzi Charles]
*patrzy na swoje hortensje, a potem na hortensje Bree*
- niedlugo bedziecie piekniejsze *powiedzial usmiechajac sie, Charles na punkcie roslin mial niesamowitego fiola, potrafil z nimi gadac, smiac sie, wiekszosc osob uwazala ze to nienormalne* -poczekajcie tylko na sezon, to od razu dam wam czego chcecie *powiedzial, poszedl do domu*
d o m
[wchodzi charles]
*gotuje wode na kawe, ..... zrobil sobie kawe, wzial jednego banana i poszedl na taras wylegiwac sie na lezaku pijac kawe i jedzac banana. gdy skonczyl wzial nogi za pas i kierowal sie ku supermarketowi, aby zrobic potrzebne zakupy*
[wychodzi charles]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Pią 16:54, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi charles]
*zamyka drzwi na spust, rozpakowuje zakupy, otwiera okno*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Pią 20:08, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
*odklada telefon na biurko, zaczyna plakac, spokojnym krokiem idzie do kuchni, robi sobie kawe, wychodzi na taras, zaczyna przesadzac gerbery nawet nie wiedzac po co. ociera lzy rekawem. na stoliku na tarasie lezy jego kawa. Charles wpadl w melancholijny nastroj*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Sob 12:21, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[wysiadaja Charles, Tisha, matka i pielegniarz]
- Oto moj dom i ogrod *powiedzial czekajac na komentarz matki*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 12:24, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Sharon spojrzała w górę, po czym uśmiechnęła się pod nosem.
-Zawsze o czymś takim marzyłeś, moje dziecko. Wspaniałe kwiaty, sam je sadziłeś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Sob 12:34, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
-Tak, tak.
- Zapraszam do środka. *powiedzial, otworzyl drzwi. Wszyscy weszli, na szczescie Charles mial błogi porządek, wiec byl z siebie zadowolony*
*Tisha od razu nie patrzac na pokoje poszla do gory do sypialni*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 13:39, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Pielęgniarz powoli prowadził matkę na jakiś fotel. Ona zaczęła dyszeć z zmęczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Sob 14:05, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Wszystko w porzadku? *zapytal matke*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|