Dom Edie Britt

MrSiM

- Dziękuję, przyniosłam w prezencie 10 kotletów schabowych - Maryla podaje Edie pudełko z kotletami
- Słyszałaś może o tym morderstwie, że zabito taką jedną starszą kobietę

Future Lover

-Znowu morderstwo?-Zapytala udając zdziwienie. Położyła gdzieś te kotlety, bo Edie jakoś... Nie przepadala za mięsem.
-To ci niespodzianka... Napijesz się czegoś?

MrSiM

- Z chęcią, się napiję, a wracając do tematu to na miejscu zdarzenia była też ze mną Bree, to ta co ma czerwone włosy, szkoda, że nie podała mi adresu

Future Lover

-Bree Van De Kamp, to tamten dom.-Pokazała palcem jakoś tak, przez okno. Oczywiście - uśmiechnęła się złośliwie.
-Nie ma za co.-Puściła Maryli oczko.

MrSiM

- dzięki, a tak ogólnie to jakie są te sąsiadki - zapytała z podnieceniem jak zawsze xD
- widzę, że lubisz przyrządzać różne alkohole, bo widzę taki pełny barek. Ja też lubię robić drinki.

Future Lover

-Pokaż co potrafisz.-Wyzwanie rzucone przez Edie Britt, eheee.
-Sąsiadki? Wścibskie starsze panie, w wielkim skrócie.

MrSiM

- Dobra, to ja zaczynam, jestem ciekawa czy znasz ten przepis

[Maryla robi drink]

Różowa pantera

Składniki:

·pół szklanki różowej lemoniady;

·180 - 300 ml malibu;

·45 ml śmietany kremówki;

·lód

Future Lover

Uniosła jedną brew do góry.
-Widocznie znasz się na rzeczy...-Maryla zyskała już odrobinke szacunku Edie.

MrSiM

- A jak! - wyznała Maryla z dumą
- Pierwszy drink jaki zrobiłam, nazywał się Mojito, miałam wtedy 8 lat, a kiedy zaczęła się twoja zabawa z drinkami?

Future Lover

-Cóż, moją nauczycielką była matka, więc zaczęłam w podobnym wieku.-Zbliżyła się nieco do Maryli.
-Wiesz... Coś mi mówi, że możemy się zaprzyjaźnić.-Szeroki uśmiech.

MrSiM

- Byłoby fajnie, tworzyłybyśmy nowe drinki - Marylka też się uśmiechnęła

Future Lover

-Taak.-Pomyślała sobie o tym, że z przyjemnością zrobiłaby drink z cyjankiem, specjalnie dla Susan Mayer. Ech, rozmarzyła się.

MrSiM

James puka do drzwi

Future Lover

-Wybacz na moment.-Edie podeszła do drzwi i otworzyła.
-Słucham?-Łó, nawet seksowny ten ktoś.

MrSiM

Nazywam się James Times, właśnie się wprowadziłem do Fairview i będę organizować imprezę i chciałbym zaprosić nowych sąsiadów do siebie, więc wszyscy są mile widziani

Future Lover

-James Times, ciekawe nazwisko.-Przewróciła oczami tak jakoś.
-Impreza? Interesująco....-Spojrzała kątem oka na Maryle. Ona wygląda jak ktoś kto bardzo lubi imprezy.

MrSiM

- Ja bym chętnie poszła na tą imprezę, a ty Edie? - zapytała Maryla z radością w oczach

Future Lover

[color=grey-Żeby takie zjawisko jak impreza w ogóle miało miejsce nie może zabraknąć tam Edie Britt.-Odpowiedziała z wyższością, ehee.[/color]

MrSiM

To fajnie, że przyjdziecie, impreza będzie w piątek o 20 w największym domu w Fairview i zaproście też swoich przyjaciół i znajomych

Future Lover

O, dziany gość. I do tego przystojny... a Edie przecież też jeszcze niczego sobie. Mrugnęła do Maryli.
-Przyjdziemy na pewno.

MrSiM

- Super ! - krzyknęła Maryla
- Ja zrobię jakieś mocne drinki, a ty? - zapytała

MrSiM

James wraca do domu

Future Lover

-Ja też. Otrujemy Susan Mayer, powinno być fajnie.-Zaśmiała się i podeszła do swojego barku. Zaczęła robić sobie jakiegoś superfajnego drinka.

MrSiM

- Otrujemy ? Co ona takiego przeskrobała?

MrSiM

- Z resztą, twój wróg to też i mój - wyznała Marylka
- Tutaj ci zostawię mój numer komórki, bo adres znasz, robi się już późno, a jeszcze chcę na szybko skoczyć do centrum handlowego po jakiś fajny ciuszek na imprezkę. Dobranoc.

[Maryla wychodzi]