Dom Edie Britt

MrSiM

Maryla i Edie przychodzą

- Wczoraj kupiłam sobie taką fajną kieckę na tą imprezę, a ta sukienka ma taki dekolt, że trudno go nie zauważyć, a ty sobie kupiłaś już jakąś kieckę? - zapytała

Future Lover

-Nie potrzebuję kupować, mam w swojej garderobie pare wystrzałowych kreacji.

MrSiM

- Och jak ja się nie mogę doczekać, przynajmniej nie będzie tego clowna Bree - zaśmiała się gdy powiedziała clowna

Future Lover

-Clown? Bree nie ma wdzięku i lekkości nawet drewnianej kukły.

MrSiM

- No ba, moja myszka od kompa, ma większe poczucie humoru.
- W ogóle ci ludzie dzisiaj byli nieco pokręceni

Future Lover

-To miasto robi się coraz dziwniejsze.-Przewróciła oczami. To już chyba wolała jak psychopaci biegali sobie po ulicach.

MrSiM

- No tak - westchnęła
- Mam do ciebie takie jedno małe pytanko. Mogłabyś mnie oprowadzić po jakiś fajnych domach tutaj na wisteria lane, bo ta dziupla, w której mieszkam strasznie się wali, a poza tym gdybym mieszkała na wisteria lane to nie musiałabym dreptać taki kawał drogi do ciebie

Future Lover

-Na pewno coś dla ciebie znajde.-Wyjęła szminkę i zaczęła poprawiać sobie makijaż.

MrSiM

- To idziemy, ta okolica w ogóle jest ładniejsza od mojej

MrSiM

Marylka biegnie pod dom Edie i gdy już dotarła to dzwoni do drzwi

MrSiM

Patrzy i patrzy, ale nikogo nie ma, więc wzięła ze swojej torebki notes i napisała o imprezie, liścik umieściła pod butelką wina, którą dała pod drzwi

Maryla idzie dalej

MrSiM

Przychodzi i dzwoni do drzwi

Future Lover

Otwiera.
-Maryla. O co chodzi?

MrSiM

- Cześć Edie, w sobotę robię pokaz mody w sklepie Heaven on Earth i chciałabym się spytać czy może zgodziłabyś się wystąpić tam jako 1 z modelek