Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seniorita-Qabi
Córcia
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:05, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Przepraszam powiedziała do Sary, wychodząc z domu.
[WYCHODZI:Gabi]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:08, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Zatrzasnęła drzwi i zmierzyła Sawyera lodowatym spojrzeniem. Poczuła ciepło buchające na twarzy i całym ciele zresztą też. Była wściekła. Zrzuciła szlafrok po drodze do kuchni, gdzie zatrzymała się przy stole czekając na meża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:12, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Stał tak jeszcze przez jakiś czas, nie wiedząc, czy powinien wybiec, czy iść do kuchni. Po kilkudziesięciu pomysłach na to, którędy mógłby uciec. W końcu podniósł szlafrok Sary i skierował się do kuchni.
- Zgubiłaś... - wręczył żonie zakrycie. Pierwsza sposób: udawać, że nic się nie stało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:15, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Myślisz, że nie mam innego hobby tylko obserwować jak podrywasz wszystko co nosi spódniczkę? zapytała ostro. James, do jasnej cholery! krzyknęła. Może przynieść ci kubeł z zimną wodą, żebyś się nieco ostudził, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:16, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Świetny pomysł. Wiesz, co? Pójdę pod prysznic... - spojrzał na żonę - ...zimny - dodał pośpiesznie i skierował się powoli w kierunku schodów. Czyżby się udało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:18, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
W co. Ty. Kurwa. Pogrywasz? wycedziła, wściekła coraz bardziej. Podeszła do niego i stanęła obok, patrząc mu prosto w oczy.
Nie udawaj idioty i powiedz mi, dlaczego to robisz? zapytała, drżącym z emocji głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:22, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- A nie pomyślałaś, że lubię kiedy jesteś taka zazdrosna? - uśmiechnął się patrząc jej głęboko w oczy. Drugi sposób: przekręcić wszystko na stronę żony...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:25, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wytrzymała i uderzyła go w twarz, co ją z miejsca trochę speszyło.
Możesz udawać głupiego, ale nie rób idiotki ze mnie. powiedziała, wściekła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:27, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Złapał ją za cofającą się rękę. Nie powinna tego robić, pora wyciągnąć cięższą artylerię... Zacisnął pięść na nadgarstku kobiety, jednak nie tak mocno, by jej coś zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:31, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Stała bez ruchu, usiłując wyswobodzić nadgarstek i patrząc mu prosto w oczy niebezpiecznym spojrzeniem.
Proszę cię, puść mnie w tej chwili. powiedziała powoli, cedząc słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:33, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- A co mi zrobisz, jeżeli nie puszczę? - uśmiechnął się sugestywnie. On się tylko broni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:37, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Szarpnęła ręką mocno a drugą, otwartą dłonią uderzyła lekko w jego klatkę piersiową.
Musisz taki być, do jasnej, pieprzonej cholery? zapytała, ale tylko trochę mniej ostro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:40, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wciągnął powietrze czując lekkie uderzenie.
- Zapomniałaś, że to właśnie ty ożeniłaś się z TAKIM facetem... - ten uśmiech cały czas nie znikał z jego twarzy - Dobrze wiedziałaś za kogo wychodzisz... - spojrzał na kobietę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:44, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A dochodzi do ciebie, że nie jesteś cholernym pępkiem świata i jesli musisz już zarywać kazdą napotkaną... dupę, wyraziła się wulgarnie [xD] to możesz to robić za plecami własnej żony, z która nawiasem mówiąc, też ożeniłeś się dobrowolnie i która - głupia idiotka - ma nadzieję że ją kochasz? warknęła, szarpiąc się i próbując wyrwać rękę z uscisku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:47, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- To już pozostawiam tobie do przemyślenia - puścił jej rękę - A teraz idę wziąć prysznic... - mężczyzna skierował się na schody, był już w połowie drogi na piętro...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:49, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Skurwysyn! wrzasnęła w kierunku schodów tak głośno, że prawdopodobnie usłyszała ją połowa ulicy. Potem niewiele myśląc, złapała biały letni płaszczyk, zarzuciła go na koszulke nocną, założyła jakies buty, wzięła torebkę i juz po chwili odjeżdżała samochodem z podjazdu.
[wychodzi: Sara]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:53, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Wariatka... - pokręcił głową i ruszył na górę. Wreszcie mógł wziąć prysznic i odpocząć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:03, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzą Dominika i Ewa]
Dziewczyny przyszły pod dom nowych sąsiadów.
- Ja dzwonię. - powiedziała stanowczo Dominika i nacisnęła dzwonek od drzwi.
[ding dong !]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:40, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
W momencie kiedy siedział już na kanapie w salonie zastanawiając się, czy nie iść po Sarę usłyszał dzwonek do drzwi.
"Przecież Sara ma klucze..." - pomyślał wstając i podchodząc do drzwi, otworzył je z nadzieją, że zobaczy żonę.
- O... Witam panie - zmusił się na skromny uśmiech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:58, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Witamy. - uśmiechnęła się Dominika.
- Możemy wejść ? - zapytała stojąca za Domcią Ewa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:23, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Miał ochotę nie wpuścić tych kobiet, ale jednak zdecydował zaprosić je do salonu.
- Tak, zapraszam do salonu - tym razem nie zmusił się na uśmiech, nie będzie robił dobrej miny do złej gry, przynajmniej nie teraz...
- Nie wystraszcie się bałaganu! - krzyknął za kobietami znikającymi we wnętrzu domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:24, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny po chwili znalazły się w salonie. Dominika od razu usiadła na czym się tylko dało. Ewa podprała się o ścianę.
- Ładny macie ten dom. - Dominika uśmiechnęła się. - Może ściany trzebaby było udekorować jakimiś obrazami ? - zapytała rozglądając się dookoła. Ewa stała cichutko i tylko po tym zdaniu zmierzyła Domcię wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:02, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie był w nastroju do rozmów, ale znał też zasady dobrego wychowania, czego w tej chwili cholernie żałował...
- Obrazy... Tak, mamy kilka, ale jeszcze gdzieś w tych kartonach - w tej chwili pojawiłby się na jego twarzy uśmiech, ale tym razem go nie było
[kanapa jest wolna i można siadać ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:39, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[okej ]
Dominika z kartonu przeniosła się na kanapę, a obok niej usiadła Ewa.
- Acha... a ty masz żonę czy dziewczynę... a może siostrę ? - spytała Dominika mówiąc o tej, która chodziła z Sawyerem na festynie. Ewa wolała słuchać i się nie udzielać, bo wyszłaby na okropną wścipską babę, lecz... tutaj wszyscy tacy są.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:41, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Słysząc pytanie kobiety na jego twarzy pojawił się wyraz smutku.
- Tak, żonę - odpowiedział - Może się czegoś napijecie? - zaproponował kobietom coś do picia, to chyba normalne, że gościom oferuje się coś do picia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|