Forum Desperate Housewives RPG ver. 3.0 Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Dom Fordów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70 ... 73, 74, 75  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Desperate Housewives RPG ver. 3.0 Strona Główna ->
Wisteria Lane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:46, 28 Mar 2010    Temat postu:

/Nina? xD Dawno jej nie było. Fajnie się z nią grało... Sad

Popatrzył na niego, jak na wariata.
- Eee... - bąknął, jakby od niechcenia. Nie miał ochoty teraz gadać o książkach - A tak... - kiwnął głową smętnym głosem - Dużo by opowiadać - i w tym momencie zadzwonił telefon. Sawyer wyrwał jak oparzony zostawiając Max'a w otwartych drzwiach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Max Parker
Mieszkaniec Wisterii
Mieszkaniec Wisterii



Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NY

PostWysłany: Nie 11:59, 28 Mar 2010    Temat postu:

Max ostrożnie wszedł za Fordem i zamknął za sobą drzwi. Nie chciał podsłuchiwać, ale przydałoby się zorientować w czym w ogóle jest rzecz, więc powoli podążył za Fordem do salonu, czy gdzie tam miał najbliższy telefon.

[Nie! Panie Shepard.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:05, 28 Mar 2010    Temat postu:

/Panie Shepard? xP Aaaa... xD

- Jak to znowu nic nie wykryli?! - prawie, że krzyczał do telefonu - Przecież ten trop wydawał się być właściwy! - no i ktoś się znów w słuchawce odezwał - Sara... - westchnął - Czy oni w ogóle zamierzając coś zrobić? - no i chwilę później się rozłączył.
- Jeszcze tu jesteś? - zapytał nieco zaskoczony widząc Max'a.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Max Parker
Mieszkaniec Wisterii
Mieszkaniec Wisterii



Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NY

PostWysłany: Nie 12:32, 28 Mar 2010    Temat postu:

- Well, yeah. - powiedział tak jakby to było oczywiste. - Słyszałem, że coś z Tobą nie dobrze, a że wprowadziłem się właśnie po drugiej stronie ulicy to... Co się dzieje? - zapytał poważnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:35, 28 Mar 2010    Temat postu:

- Niedobrze? - odparł siląc się na zaskoczenie połączone z ironią - Rozwiedziemy się chyba z żoną... - zaczął wymieniać - Przestałem pisać... - westchnął - No i porwali nam syna - tu się uśmiechnął do niego nieco psychicznie. Możliwe, że jeszcze trochę, a przyda się mu psychiatra.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Max Parker
Mieszkaniec Wisterii
Mieszkaniec Wisterii



Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NY

PostWysłany: Nie 12:51, 28 Mar 2010    Temat postu:

Siarczyste przekleństwo, bezgłośnie wyrwało się z jego ust. - Jak mogę pomóc? - zapytał szybko i wbił przenikliwe spojrzenie w Forda. - Znam jednego prywatnego detektywa, może będzie mógł pomóc. - zaproponował.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:55, 28 Mar 2010    Temat postu:

- Zatrudniliśmy już kilku... - odparł zrezygnowanym tonem i opadł na fotel - Kawy? - podniósł ze stolika dzbanek z kawą, do połowy pełen, bo resztę wypił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Max Parker
Mieszkaniec Wisterii
Mieszkaniec Wisterii



Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NY

PostWysłany: Nie 13:36, 28 Mar 2010    Temat postu:

- Nie, dzięki... - powiedział i zamyślił się. - Chyba wiem, jak mogę pomóc. - uśmiechnął się ciepło do Forda. - Czekaj na telefon, dam znać, jak się czegoś dowiem. - puścił mu oko i wyszedł z domu, po czym skierował swe kroki prosto do pani agent.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:39, 28 Mar 2010    Temat postu:

Został sam. W ciemnym domu, bo żaluzje były pozasłaniane.
Nalał sobie kolejny kubek kawy i się napił. Porządnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:18, 28 Mar 2010    Temat postu:

/mihihi, great come back XD nic nie obiecuję tym razem, bo zawsze jak obiecuję to nic z tego nie wychodzi ._.
Zaparkowała pod domem, wracając po raz kolejny z niczym. Wysiadła z samochodu i dopadł ją taki atak wściekłości, połączony z bezsilnością, że wzięła kijek bejsbolowy dzieciaka któregoś z sąsiadów i zdemolowała ogródek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:53, 28 Mar 2010    Temat postu:

A Sawyer nie zareagował. Bo i tak nikt się ich ogródkiem nie przejmował. W ogóle. Ich dom przypominał dom Mrs. Kinsky, ale to było ich najmniejsze zmartwienie.
No i czekał na kolejny telefon.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:55, 28 Mar 2010    Temat postu:

Zdemolowała do końca, ale wcale nie poczuła się lepiej. Otarła czoło łapką, westchnęła i weszła do domu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:11, 28 Mar 2010    Temat postu:

- To ty? - zapytał, chociaż nie oczekiwał odpowiedzi. Było to raczej wymuszone pytanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:17, 28 Mar 2010    Temat postu:

Nie odpowiedziała. Bo w ogole ostatnimi czasy mało się odzywała. Zrzuciła płaszcz, przewieszając go niedbale przez poręcz schodów i poszła na górę, gdzie pacnęła twarzą na łóżko i wegetowała.
/odezwałam się na gg, ale chyba mam zły numer, albo cie nie ma xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:22, 28 Mar 2010    Temat postu:

A Sawyer wegetował w fotelu.
Swoją drogą. Kiedy to on ostatnio spał w łóżku? Hm... Będzie już jakiś czas.
Chociaż spanie wykluczał sam fakt, że cierpiał na bezsenność.
Ale co tam.
Znów przechylił kubek z kawą i patrzył się tępo w telefon.


/dobry numer xD nie bylo mnie XP


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Nie 18:22, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:44, 28 Mar 2010    Temat postu:

Po jakiejś godzinie rozdzwonił się telefon. Zerwała się i pognała na dół na złamanie karku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:48, 28 Mar 2010    Temat postu:

Pił właśnie, gdy telefon zadzwonił. No i się kawą oblał, ale niezbyt się tym przejął, bo i tak miał ubranie brudne...
Odebrał telefon.
- Sawyer Ford, słucham? - słowa te wypowiedział z taaaaką nadzieją w głosie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:49, 28 Mar 2010    Temat postu:

Dopadła i zatrzymała się na plecach Sawyera, stając na palcach i nastawiając ucha w kierunku słuchawki.
- T-tatusiuuu - zabuczał cichutko do słuchawki, po długiej długiej chwili milczenia i trzasków. - Ja chcę do domu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:53, 28 Mar 2010    Temat postu:

- Jamie! - prawie, że wybuchnął nieopisanym szczęściem. W końcu usłyszał głos syna...
- Oczywiście synku. Mamusia i tatuś się tym zajmą... - nawet sobie nie wyobrażał, jak będzie się cieszył słysząc ten cichutki głosik...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:56, 28 Mar 2010    Temat postu:

Sara prawie zemdlała, ale chwyciła za rękę męża i przyciagnęła sobie słuchawkę do ucha i ust.
- Skarbie, gdzie jesteś, kto cię...

- Nie wiem... Jest ciemno - zachlipał. - Kocham was, chcę do domu... - a potem usłyszeli serię trzasków i słuchawka została wyrwana z rąk Jamiego.
[nar]- Nauczyłaś się już trzymać z daleka od spraw, które cię nie dotyczą, suko? - spytał twardo męski, nieznany obojgu Fordom głos. - Jeśli chcecie zobaczyć małego jeszcze kiedykolwiek, szykujcie forsę. Dwieście tysięcy w nieoznaczonych banknotach. Odezwiemy się.[/nar]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:00, 28 Mar 2010    Temat postu:

I się chyba rozłączyli, nie?
Sawyer stał tak nadal trzymając słuchawkę, jakby mając nadzieję jeszcze raz usłyszeć głos Jamie'go. Ale słyszał tylko głuchy sygnał.
- Ile mamy na koncie? - zapytał, gdy już nieco oprzytomniał. W tej chwili był gotów sprzedać dom, samochód, wszystko. Byle tylko znów zobaczyć syna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:04, 28 Mar 2010    Temat postu:

Blada jak ściana, patrzyła na niego z przerażeniem wymalowanym na twarzy.
- To... Moja wina... - powiedziała tylko. - jeśli coś mu się... Jeśli coś mu zrobią, to będzie moja wina... - panika panika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:07, 28 Mar 2010    Temat postu:

- To nie twoja wina - odpowiedział stanowczo, chociaż może i sądził, że gdyby nie te szalenie niebezpieczne artykuły do tego by nie doszło.
- Nic mu się nie stanie. Zapłacimy... - chyba, że znajdą jakiegoś dobrego detektywa, bo na policję nie ma co liczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:12, 28 Mar 2010    Temat postu:

Poddała się atakowi paniki, ale tylko na chwilę. Wzięła kilka głębokich wdechów i wyprostowała się.
- Na koncie mamy sto tysięcy. I jeszcze pięćdziesiąt z tego... Wiesz*. Pięćdziesiąt pożyczymy. A detektywa i tak znajdziemy. Kogoś, kto się na tym zna. Wymiana musi przebiec tak, żeby nic nie stało się Jamiemu. Czyli według ich myśli. - Pomyślała sobie jeszcze, że jak dorwie porywaczy to im obetnie jaja wraz z nogami, ale tego nie powiedziała na głos, bo nie pasowało do wizerunku opanowanej Pani Ford.

/*skoro przeszłość Fordów jest niejasna, to mogą mieć trochę lewych piniąszków


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Moderator
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:21, 28 Mar 2010    Temat postu:

- Świetnie - odparł - Musimy tylko znaleźć odpowiedniego detektywa, bo ci, których już mamy... - westchnął - Nie nadają się do swojej roboty - taaak.
- Gdybym tylko mógł tych porywaczy dorwać... - zacisnął pięści.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Desperate Housewives RPG ver. 3.0 Strona Główna ->
Wisteria Lane
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70 ... 73, 74, 75  Następny
Strona 69 z 75

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin