Dom Fordów

Future Lover · Wysłany: Nie 21:41, 28 Mar 2010 Temat postu:

-Dwieście tysięcy w gotówce.-Powtórzył i zmrużył oczy.
-To wyklucza najgorszy ze scenariuszy. Państwa synka nie porwał psychopatyczny klaun.-Jeżeli to by był Joker to nie wspomniałby o pieniądzach. Na pewno.
-Poza tym wątpie żeby chodziło tutaj o pieniądze. Odezwali się za późno. Zdecydowanie za późno.

Nina · Wysłany: Nie 22:02, 28 Mar 2010 Temat postu:

Spuściła wzrok na blat stołu.
- Myślę, że motywem porwania było zastraszenie. Porwał go ktoś, komu zalazłam za skórę którymś ze swoich artykułów.

Future Lover · Wysłany: Nie 22:06, 28 Mar 2010 Temat postu:

-To zawęża krąg podejrzanych.. Zdecydowanie.-Znów zmrużył oczy.
-Muszę zobaczyć wszystkie pani artykuły z ostaniego miesiąca. No i czy mają państwo w domu dwa telefony?-Czas przejść do działania. Zaangażował się w tą sprawe i już nie odpuści dopóki nie znajdzie Jamie'go.

Nina · Wysłany: Pon 20:08, 29 Mar 2010 Temat postu:

Podniosła się, żeby pojść po laptopa.
- Dwa telefony? - nie zrozumiała. - W sensie... Dwa stacjonarne telefony?

Future Lover · Wysłany: Wto 18:19, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Tak. To by bardzo ułatwiło.. wszystko.-Uśmiechnął się nerwowo.

Nina · Wysłany: Wto 18:37, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Mamy - skinęła zatem głową. - Jeden w salonie, drugi na górze - dodała i położyła na stole laptopa, po czym go odpaliła, szukając folderu ze wszystkimi napisanymi i wydanymi artykułami.

Sahem · Wysłany: Wto 19:11, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Mamy też komórki - w końcu zabrał głos. Ten detektyw był ich ostatnią deską ratunku. Jeżeli on im nie pomoże, to nikt nie będzie w stanie.

Future Lover · Wysłany: Wto 20:09, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Jeżeli porywacze znów się odezwą... No cóż. Trzeba będzie słyszeć, wszystko. Przez dwa telefony.-Gestykulował, bo chyba sam nie wiedział o czym mówi. Chodziło mu o to, że w końcu nie mają podsłuchu no i jak Sara będzie rozmawiać z porywaczami to Monk bez problemu będzie sobie podsłuchiwał drugim telefonem.

Nina · Wysłany: Wto 20:11, 30 Mar 2010 Temat postu:

Pokiwała głową tylko i podsunęła mu laptopa, z pootwieranymi plikami, artykułami z ostatnich kilku miesięcy. Ale nie mam pojęcia o czym mogła pisać, zdaję się na ciebie hon

Future Lover · Wysłany: Wto 20:21, 30 Mar 2010 Temat postu:

Laptop? Widział kiedyś komputer ale.. laptop? Dotknął palcem tej takiej maty na której się porusza palcem. Zauważył, że kursor się poruszył.
-Porusza się.-Palcem wskazał na ekran. Z kieszeni wyjął podręczny zestaw stężonego powietrza i zaczął dmuchać w klawiature.

Sahem · Wysłany: Wto 20:36, 30 Mar 2010 Temat postu:

A Sawyer patrzył na to z niedowierzaniem.
Rzucił Sarze wymowne spojrzenie typu "On to serio robi?". Ale szybko uświadomił sobie, że jest w stanie znieść wszystkie odchyły tego faceta, byle tylko znalazł Jamie'go.

Nina · Wysłany: Wto 20:39, 30 Mar 2010 Temat postu:

Uniosła brwi, odwzajemniła spojrzenie i wzruszyła ramionami, w geście pod tytułem 'Najwyraźniej...'
Odchrząknęła wymownie, bo nie wiedziała czy takie psikanie nie popsuje jej komputera, w którym fakt faktem miała prawie wszystko.

Future Lover · Wysłany: Wto 20:46, 30 Mar 2010 Temat postu:

Wcisnął coś i wysunął się napęd. Spojrzał na niego z niedowierzaniem.
-Jest nawet podstawka.-Pokręcił głową z niedowierzaniem. Czego to ludzie dzisiaj nie wymyślą. Zaczął przeglądać artykuły.
-Skorumpowany glina, skorumpowany urzędnik...-Mruczał pod nosem. Na razie nie znalazł niczego ciekawego.

Sahem · Wysłany: Wto 20:48, 30 Mar 2010 Temat postu:

Gdyby nie fakt, że myślał w tej chwili tylko o możliwości uratowania syna wybuchnąłby niekontrolowanym śmiechem.
Ale nie. Nie zrobił tego.

Future Lover · Wysłany: Wto 20:54, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Zalazła pani za skóre niektórym.. szychom.-Zdążył już się zorientować, że Sara to dość kontrowersyjna dziennikarka.

Nina · Wysłany: Wto 20:54, 30 Mar 2010 Temat postu:

Unosiła brwi coraz wyżej, aż w pewnym momencie prawie podjechały jej aż pod linię włosów.
edit:
- Well.. - powiedziała tylko i westchnęła. - Nie wiem kto z nich posunąłby się do porwania naszego syna, żeby mi zamknąć usta.

Future Lover · Wysłany: Wto 21:05, 30 Mar 2010 Temat postu:

-To jak szukanie igły w stogu siana.-On to myslał, że będzie góra dwa takie artykuły które dotyczą kogoś zuego. A tu było ich kilkadziesiąt.
-Następne pytanie... Mają państwo pieniądze na okup?-To podstawa. Bez tego nie można działać.

Sahem · Wysłany: Wto 21:11, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Mamy większą część... - odparł - Resztę pożyczymy - nie wiedział jeszcze od kogo, ale pożyczą.
A ja chyba wiem.

Nina · Wysłany: Wto 21:16, 30 Mar 2010 Temat postu:

od kogo, od kogo?

Pokiwała głową.
- Brakuje nam jeszcze pięćdziesięciu tysięcy. Jak pan myśli, kiedy się ponownie odezwą?

Future Lover · Wysłany: Wto 21:16, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Rozumiem.. Oczywiście nie zamierzamy oddawać tych pieniędzy.-Profesjonalista jak on nie może sobie pozwolić na takie coś. Rozwiązał już wiele takich spraw.

Nina · Wysłany: Wto 21:48, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Nie? - zdziwiła się szczerze.

Future Lover · Wysłany: Wto 21:53, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Nie.-Uśmiechnął się nieśmiało.
-Moja asystentka... Sharona. Zawsze mówiła, że jestem najlepszy.-Wzruszył ramionami. Ach ta jego skromność.
-Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się oddanie okupu.-Nie zamierzał tego niszczyć więc i tym razem okup będzie tylko przynętą.

Nina · Wysłany: Śro 22:34, 31 Mar 2010 Temat postu:

- Słyszałam plotki na mieście, że jesteś najlepszy, właśne dlatego cię zatrudniliśmy. To znaczy pana - uśmiechnęła się lekko. - Więc - jaki jest nasz kolejny krok?

Future Lover · Wysłany: Śro 22:41, 31 Mar 2010 Temat postu:

-Państwo czekają na telefon, a ja...-Teraz poczuł się jak taki ziom. Taki szef.
-Ja uruchomie pare moich.. kontaktów.-Zacząl zachowywać się jak jakiś twardziel.

Nina

Skinęła głową.
-I kołujemy pieniądze - dodała, ale bardziej do siebie i spojrzała na Sawyera, z niemym pytaniem w oczach. W sensie, czy ma jakieś pomysły kto ma tyle kasy i im pożyczy.