Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:46, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[wchodzi: Katherine]
Wróciła do domu z kawałkiem szarlotki. Nie zastała Susan w domu, więc postanowiła odwiedzić ją jutro.
Przebrała się na górze w ubranie nieco luźniejsze. W momencie, gdy przechodziła obok jednego z pokoi zatrzymała się. Pobladła na twarzy i drżącą ręką chwyciła za klamkę. Otworzyła drzwi, a w jej oczach pojawiły się łzy. Był już wieczór, więc w pokoju panował półmrok. Weszła do środka i stanęła przed oknem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Viktor
Dupa Maryni
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 4008
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:53, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[nie pamiętam co on dokładnie powiedział xD]
Wszedł za nią i po chwili zapytał - To tutaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:07, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Tak - odparła cicho - Dylan wciąż pyta mnie, czy może się tutaj wprowadzić - wyraźnie było słychać drganie jej głosu przeplatane ze smutkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktor
Dupa Maryni
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 4008
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:22, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- I co pozwolisz jej na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:44, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie pozwolę jej na to - odparła dość stanowczo, nie mogła pozwolić, by Dylan poznała tajemnicę tego pokoju, zresztą, Adam również do końca jej nie poznał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktor
Dupa Maryni
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 4008
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:15, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Podszedł do niej i powiedział - Myślisz, że popełniliśmy błąd wracając tutaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:45, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- A czy mieliśmy jakieś inne wyjście? - spojrzała na niego tym swoim świdrującym wzrokiem, po czym opuściła pokój pozostawiając w nim samego Adama.
[nar]Po chwili i on opuścił pokój zamykając za sobą drzwi na klucz. Pomieszczenie to miało pozostać zamknięte...[/nar]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:51, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Katherine przygotowywała się, jak wszyscy na Wisteria Lane do tornada. Pochowała wszelkie przedmioty, które mógłby porwać wiatr, a następnie zabrała się za oklejanie okien taśmą.
- Dylan, zapłaciliśmy majątek za tą szkolną wycieczkę - w tym samym czasie rozmawiała przez telefon z córką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 23:48, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[nie wiem czy Granmor ma zamiar nią pokierować...]
Sylvia Greene stała po drugiej stronie ulicy z rękoma założonymi na piersiach i obserwowała przenikliwym wzrokiem jak Katherine oklejała okna granatową taśmą klejącą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:01, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Powiedz Julie, że zajrzę do jej mamy - w tym momencie zobaczyła po przeciwnej stronie ulicy tę szmatę - Muszę kończyć, pa - rozłączyła się i wyszła przed dom. kierowała się w stronę Sylvii, w oczach miała chęć mordu.
- Co u diabła ty tu robisz?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 18:28, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Po prostu przyszłam, żeby pogadać z Adamem. - oparła dłoń o swoje obnażone ramię - Podobają mi się twoje włosy. - uśmiechnęła się delikatnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktor
Dupa Maryni
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 4008
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:33, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bree wracała z dzieckiem do domu, zauważyła że Katherine rozmawia z jakąś kobietą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:01, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- To jest molestowanie - odparła starając się zachować spokój, chociaż miała ochotę wyrwać kilka garści włosów z głowy tej małpy - Wezwę policję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 22:10, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie sądzę - powiedziała zdejmując dłoń ze swego ramienia, po czym kontynuowała - Musiałabyś im powiedzieć co zaszło między mną a twoim mężem... - tu urwała patrząc na nią przenikliwie - A tego przecież nie chcesz, prawda? - uśmiechnęła się delikatnie przekrzywiając głowę na bok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:45, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Katherine uśmiechnęła się ironicznie i zaczęła zbliżać do Sylvii - W razie, gdybyś zapomniała: Adam nie chce mieć z tobą nic wspólnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 23:01, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Oh... - tu urwała - Nie wydaje mi się żeby wczoraj tak twierdził... - złożyła usta w dzióbek - Nie powiedział Ci, że wczoraj wpadłam? - wytrzeszczyła oczy patrząc na nią przenikliwie - Oh, oh... - westchnęła kładąc dłonie na biodrach i udając powagę - Mam nadzieję, że nie zacznie przed Tobą ukrywać pewnych rzeczy... - dało się słyszeć jej w głosie nutkę ironii - znowu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Sob 23:01, 25 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:53, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie wierzę w żadne twoje słowo - wyglądała, jak pięcioletnia dziewczynka, która przedrzeźnia koleżankę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 11:25, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Więc wciąż myślisz, że nie spałam z Adamem? - cały czas trzymając dłonie na biodrach przyglądała się Katherine z bliska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:27, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście, że nie - uśmiechnęła się ironicznie. W końcu Adam powtarzał jej setki razy, że to tylko chora wyobraźnia tej wariatki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:47, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[nar]Katherine w końcu splunęła w twarz Sylvii, wszystko oczywiście widziała Bree. Nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności wszyscy znaleźli się w domu Hodge'ów...[/nar]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 16:20, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Oh... - westchnęła - Pozwól, że namaluję ci obrazek... - uśmiechnęła się złośliwie - Ja leżę w jego ramionach, a on nie może przestać się dziwić, że wreszcie skończył małżeństwo z taką szorstką, zimną suką. - każde słowo konsekwentnie akcentowała tak aby jeszcze bardziej obudzić gniew Katherine.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:12, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tornado doświadczyło każdego mieszkańca Fairview. Katherine należała do tych najbardziej poszkodowanych. Nie chodziło o zniszczony dom, czy ogród. W dniu tornada odkryła prawdę. Prawdę, która zmusiła ją do wyrzucenia męża z domu.
Jedyne co tornado przyniosło jej dobrego, to śmierć tej Sylvii. Nie zmieniało to jednak fakt, że Adam miał z nią romans. To wszystko przez co przeszli, było na marne. Ta małpa mówiła przez cały czas prawdę...
Katherine, by ukoić smutki kontynuowała pracę przy domu. Dylan jeszcze nie wróciła, więc wszystko musiała robić sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:19, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No to tadam - Dylan przyjechała taksówką z centrum, gdzie dowiózł ich autobus po tej wycieczce.
Wysiadła, zapłaciła i szła do domu ściażką, ciągnąc za sobą walizkę na kółkach.
/hm nie wiesz moze gdzie moze byc susan? XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:22, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
/z tego co mi się wydaje, to powinna być u siebie w domu xD
Grabiła właśnie trawnik, gdy podjechała taksówka. Katherine uśmiechnęła się widząc córkę wysiadającą z samochodu.
- Jak wycieczka? - zapytała, gdy Dylan była już bliżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:37, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Byłoby lepiej, gdybyśmy z Julie nie musiały się martwić - uśmiechnęła się niemrawo.
/okok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|