Dom Lady G.

miss.

Co ona mogła robić innego, jak szczerzyć sie razem z nim? Nic. A wiec sie szczerzyła. I nawet w końcu wzieła tą jego ręke i pokierowała nią tak, że wreszcie ją objął. Chyba sie doczekac nie mogła.

Nina

No więc jak już ją objął, to przyciągnął tak trochę, że siedzieli blisko. Oglądał przez chwilę film, a właściwie wyglądało na to, że ogląda.
- I've got a question - powiedział w końcu, siląc się na poważną minę.

Granmor

[nie wiem kiedy będzie bang, mial byc to wszyscy marudzili, teraz mam juz wszystko zawalone watkami a jeszcze zbliza sie "pokojowa bez siekanki" tajemnica... wiec moze wtedy bedzie Bang xD]

miss.

Spojrzała na niego i uniosła delikatnie brwi. Miało to znaczyć cos w stylu "tak? mów dalej." XD

Nina

- Does anybody tell you lately, how pretty you are? - zapytał xD

miss.

Uśmiechnęła się tylko i pokręciła delikatnie głową, przecząco ofc.
- Ostatnio nie... chyba że liczyć pacjenta tuż przed operacją. XDD

Nina

- So... It's too bad, because - and I have no reasons to lie or something - you're pretty. Very, very much - powiedział z lekkim uśmiechem i odgarnął jej włosy z twarzy.

miss.

Zapatrzyła sie w jego oczy, ładne oczy. On ogólnie przystojny jest.
A że baaardzo dawno nie była w takiej sytuacji, to nie bardzo wiedziała co mu powiedzieć. Ale dodam że sie lekko zaczerwieniła, bo to tak słodko xD
- Oh... you're really nice. - uśmiechneła się. - A w ogóle czuje sie jak jakas nastolatka, która jest na pierwszej randce i kompletnie nie wie co robić. - sie przyznała XDDD

Nina

- Ja bym wiedział, ale nie wiem czy mogę - powiedział niskim głosem, patrząc jej w oczy. Mru mru xD

miss.

bardzo mru xD i Izzie też uważa że jest mru.
- możesz(?)... - i to zabrzmiało troche jak stwierdzenia a troche jak pytanie XD i dlatego dodałał sobie takie fajne (?) coś XDD

Nina

A więc nie czekając już na nic, przybliżył usta do ust Izzie i łapiąc ją delikatnie za brodę dłonią, pocałował lekko, jakby po raz kolejny czekając na przyzwolenie albo liścia w twarz xD

miss.

Hm... ten liść jest taki kuszący xD
Ale nie dla Izzie, bo ta założyła mu łapki na szyje i też pocałowała. Tak mrru XD

Nina

OMG, jacy oni są razem mru xDDDD

Zachęcony reakcją jedną łapkę wplótł w jej włosy a drugą obją ją w talii i pogłębił pocałunek. A film sobie leciał i żadne z nich się nim kompletnie nie interesowało.

miss.

Jak to nikt? Przecież izzie tutaj sie z nim całowała ale cały czas oglądąła film xDD żartuję oczywiście, bo dziewczyna była zajęta Owenem w 100% i o telewizji nie myslała. I czuła sie mru bardzo mru, czyli tak jak od bardzo dawno sie nie czuła.

Nina

W końcu przerwali pocałunek, chociazby po to, żeby zaczerpnąć tchu.
Owen spojrzał jej w oczy, szczerząc się głupio, bo był jakiś taki szczęśliwy. Samego go zdziwiło, że czuje się inaczej niż zwykle. Bo zwykle chodziło tylko o seks. A tym razem Owen mógłby siedzieć tak na tej kanapie całą noc i całować Izzie, na przemian z patrzeniem na nią. Albo tylko ją przytulać.

miss.

Izzie uśmiechała sie tak... błogo xD I tak zerkneła na telewizor.
- Chyba nie wiemy co sie tam stało. - wyszczerzyła się rozbrajająco i wzieła kosmyk włosów za ucho.

Nina

- I don't really care what happen out there - wskazał brodą na telewizor i uśmiechnął się szeroko.

miss.

- To dobrze, bo ja tez nie. - uśmiechnęła sie do nieggo.
- Wina? - zapytała, żeby nie wyszło że jest niegościnna.

Nina

- O tak, poproszę - uśmiechnął się, wyswobadzając ją z uścisku, żeby mogła nalać wina xD

miss.

Najpierw sie chwile pomocowała z butelką a jak już otworzyła to nalała go do kieliszków. I jeden podała Owenowi i uśmiechneła sieprzy tym. Nie jestem pewna czy ją szczęka nie bedzie dzisiaj boleć XD

Nina

Stuknął w jej kieliszek.
- Zdrowie pięknych pań - powiedział i się napił.

miss.

- I przystojnych panów również. - dodała jeszcze, o. I sie napiła.

Nina

Napił się, uśmiechnął i odstawił kieliszek. No bo przyjechał tu motorem, nie mógł się przeciez upić.
- Cieszę się, że dzisiaj przyjechałem - powiedział w końcu, spoglądając na Iz.

miss.

Przecież nigdzie nie musi jechać, równie dobrze może zostać u niej i spac... na kanapie XD
- Ja również. tutaj jest duużo spokojniej niż w Ecstasy. No i to jest moje królestwo. - pociesz.

Nina

No niby tak xD
- Ale Escasy to moje królestwo. Nawet tam mieszkam... Tak czy inaczej, tam dzieli nas bar, więc to zdecydowany minus mojego klubu - uśmiechnął się.