Dom Patricka Hadleya

James/Johnny

James przytulił żonę. - Witam. Pewnie wszyscy nas znacie, ale niektórych twarz ani ja, ani moja żona nie widzieliśmy. Jestem James Hold, a to moja żona Naomi. - powiedział bardzo charyzmatycznie i dał jej buziaka w czoło.

Sahem

Mężczyzna rozglądał się po pokojach w poszukiwaniu kogoś znajomego. Po drodze chwycił za piwo stojące na stole.

Granmor

Patrick uśmiechnął się do Edie-Dlaczego tylko w policzek?
Lisa spojrzała na Gaby-Och, jakoś się trzymam. Ale nadal szukam psychologa.

Masełko

-A ja Andrea Love miło mi-przedstawiła się Holdom.

candace

- Andri! Gdzie jesteś? - zawołała mało zorientowana Chris

Seniorita-Qabi

-A chcesz w usta?-uśmiechnęła się zalotnie
-Jeśli bedziesz czegoś potrzebowała to ci zawsze pomoge-poklepała Lise po plecach

Naomi/Missy

Naomi szybko odsunęła się od męża i usiadła na pierwszym lepszym fotelu.

Granmor

Patrick przeprosił Edie, po czym przeszedł do kuchni. Zaczął przygotowywać kolejne tacki, które poda po tych które już tam leżą.
Lisa zerknęła na Patricka.-
Niezły facet, nie? - szepnęła do Gaby.

Masełko

-Tutaj-pomachała jej i nalała sobie drinka.

Seniorita-Qabi

-O tak-uśmiechnęła się

Tarantino

*Tisha spojrzała się na Jamesa i uśmiechnęła się krótko, praktycznie niezauważalnie. Powiedziała Charlesowi na ucho: "boże, ile tutaj ludzi". Charles uśmiechnął się do niej, jego mina mówiła "też tak sądze"*

Granmor

Po chwili przeszedł do salonu. Spojrzał na wieże, włożył jakąś płytkę z muzyką. Z głośników popłynęło "One" by U2.
Lisa uśmiechnęła się lekko.-Ciekawe czy zajęty..

candace

Chris podeszła do siostry. - Weź mi tez nalej. - wzięła paluszka z jakiegoś stolika.

Seniorita-Qabi

-Wolny i szuka dziewczyny-zaśmiała się

James/Johnny

James nie rozumiał swojej żony. Za to on był bardzo rozmowny, więc poszedł do Charlesa. - Witam. Czym się pan zajmuje ? - spytał.

miss.

Ruda westchnęła i bawiła się własnym pierścionkiem. Rozejrząła się po gościach.

Granmor

Patrick po włączeniu muzyki, przeszedł do Brooke-Zatańczymy?
Lisa wyraźnie się wkurzyła.-Ej, Gaby, pierwsza go zobaczyłam. - powiedziała radośnie.

Tarantino

*Charles i Tisha wzieli drinka i oboje usiedli na sofie, patrzyli się na każdą twarz. Ogólnie rzecz biorąc było dziwnie i tłoczno*

Seniorita-Qabi

Nalała sobie drinka i oparła się o ściane i przyglądała się wszystkim facetom.

Tarantino

- Jestem architektem *uśmiechnął się*, a pan?

Sahem

Znalazł jakiś fotel i usadowił się w nim. Popijał w milczeniu piwo rozglądając się po gościach.

Tom S.

[Wchodzi: Lynette i Tom]
Szybciej powiedział Tom. Kiedy byli już przed domem zobaczyli otwarte drzwi. Heh jeszcze możemy wejść powiedział żartem Tom. Kiedy weszli do środka podeszli do Patricka. Przepraszamy za spóxnienie ale... Lyn spojrzała na Toma. Coś nas omineło? Zapytała

Seniorita-Qabi

-No co?! Precież wiesz ze jako mężatka jestem uziemiona-wrzasnęła

Naomi/Missy

- Andreo, ty mieszkasz na Wisteria Lane ? Bo przepraszam bardzo, ale cię nigdy nie zauważyłam. - powiedziała Naomi i zarumieniła się, chyba z temperatury w pomieszczeniu x]

miss.

Brooki sie zdziwiła.
- Tak, jasne - uśmiechnęła się i wstała z kanapy, ah.