Dom Patricka Hadleya

Granmor · Wysłany: Sob 19:56, 29 Mar 2008 Temat postu:

-Hah, kumam. - odparła z satysfakcją. -Rozmawialiście o tym?

Future Lover · Wysłany: Sob 19:58, 29 Mar 2008 Temat postu:

Zastanowiła się przez chwile.
-Nie.-Odpowiedziała krótko.

Granmor · Wysłany: Sob 19:59, 29 Mar 2008 Temat postu:

-To dziwne, ale powinniście. - powiedziała z uśmiechem. -Chyba jednak tak do końca nie zjebię tej kolacji, kotku.

Future Lover · Wysłany: Sob 20:00, 29 Mar 2008 Temat postu:

-Jasne.. Myśle, że dziś wieczorem będzie na to.. czas.

Granmor · Wysłany: Sob 20:02, 29 Mar 2008 Temat postu:

Julie uśmiechnęła się. Cała ta kolacje powoli wydawała jej się czymś przyjemnym.-Chyba jestem gotowa na powrót na scenę. - odparła jasno.

Future Lover · Wysłany: Sob 20:04, 29 Mar 2008 Temat postu:

-To świetnie. Planujesz jakiś koncert?-Zapytała radośnie.

Granmor · Wysłany: Sob 20:07, 29 Mar 2008 Temat postu:

Julie pokiwała tylko głową.-Tak, chyba potrzebuję odrobiny spokoju, wyjeżdzam po Nowym Roku, mam zaplanowane rozmowy z Magic CD's oraz wizytę w ABC.

Future Lover · Wysłany: Sob 20:12, 29 Mar 2008 Temat postu:

-Czyli powoli wszystko zaczyna wracać do normy.-Oparła się o coś tam.

Granmor · Wysłany: Sob 20:14, 29 Mar 2008 Temat postu:

Julie podniosła delikatnie jedną brew.-Co masz na myśli?

Future Lover · Wysłany: Sob 21:56, 29 Mar 2008 Temat postu:

-No, że już jest... normalnie.-Troche niepewnie powiedziała.

Granmor · Wysłany: Sob 21:58, 29 Mar 2008 Temat postu:

-Uważasz że się bawiłam tutaj i czas wrócić do swojego życia?

Future Lover · Wysłany: Sob 21:59, 29 Mar 2008 Temat postu:

-Nie. Nie miałam na myśli niczego złego.-Odparła troche speszona.

Granmor · Wysłany: Sob 22:01, 29 Mar 2008 Temat postu:

Julie spojrzała na nią groźnie.-Kocham Jacka i nie mam zamiaru go opuszczać Nie jestem pieprzoną księzniczką rock'a która pobawi się facetem i potem ma go w dupie, więc nie, nic nie będzie jak było. - powiedziała nieco podkurwiona.

Future Lover · Wysłany: Sob 22:04, 29 Mar 2008 Temat postu:

-P-Przepraszam.. ja... ja nie... musze iśc.-No i wyszła.
[Wychodzi:Dita]

Granmor · Wysłany: Sob 22:05, 29 Mar 2008 Temat postu:

Julie rzuciła łyżką którą mieszała inne ciasto niż te które już piekła o ziemię. -Kurwa!

Granmor

Do pokoju wszedł Patrick.-Julie, coś się stało?
-Nie zgadniesz, ale mam zły dzien. - odparła z delikatnym uśmiechem.
-Może chcesz o tym pogadać?
-Nie, dzięki... - odparła i spojrzała na zeszyt który leżał na stole.-Chyba coś napiszę...
-Chcesz przenieść gniew na papier? Słusznie...
-Patrick, dokończysz? Proszę.. - mruknęła i poszła do siebie z tym zeszytem.

Granmor

No to Patrick wziął się za gotowanie, co było dla niego przyjemne, bo jak wiemy Patrick uwielbia ciasteczka XD.
Julie za to usiadła na łóżku i zamknęła oczy nucąc sobie coś, zaczyna układać tekst i cicho śpiewa:
-Dryfowałam po morzu łez,
nie widziałam że mój czas kończy się
Próbowałam żyć z myślą o Tobie
Jestem dymem z papierosa
który właśnie palę
Jesteś moim porankiem i z Tobą budzić się chce.
- no i dalej sobie układa.

Granmor

[ref]-Jesteś moim światłem,
jedynym które chcę widzieć
jedynym powitaniem jakiego oczekuję po wojnie
moich własnych myśli[/ref]

Zagram Ci ostatni raz,
Już sie nie zobaczymy,
juz się nie spotkamy
Daj sobie zagrać,
ten ostatni cichy raz
zatańczmy pożegnalne tango

[ref]Jesteś moim światłem,
jedynym które chcę widzieć
jedynym powitaniem jakiego oczekuję po wojnie
moich własnych myśli[/ref]

Future Lover

[Wchodzi:Jack]
Zapukał.

Granmor

Otworzył mu Patrick.-Cześć stary, o co chodzi,wejdziesz?

Future Lover

Wszedł.
-Hej... Martwie sie.. Dity nie ma już pare godzin..

Granmor

-Nie zostawiła żadnej karteczki? - zdziwił się zamykając drzwi frontowe. -Chodź do salonu, była u nas. Gadała z Julie o czymś.

Future Lover

-Żadnej.-No i wszedł do tego salonu zdenerwowany.

Granmor

-Może jej poszukamy czy coś? - spytał patrząc na zegar który stał na komodzie. -Nigdy tak nie znikała bez słowa.

Future Lover

-Myślisz?-Zaczął nerwowo chodzić po tym salonie.