Dom przyjaciół NA SPRZEDAŻ

Arno

- Raczej tak...Mieszka tutaj wiele gwiazdek przemysłu muzycznego... - przewrócił oczami - A ta Veronica co chwilę wywołuje jakiś skandal... - nie lubił suki - Ale chyba nie będziemy rozmawiać o nich, hm? - napił się znów kawy.

Kamila

- Jeśli chcesz. - przerwała, by napić się kawy. - To może powiesz coś o sobie ? - zaproponowała.

Arno

- A to zależy co chcesz wiedzieć... - uśmiechnął się uroczo.

Kamila

- Najlepiej wszystko. - powiedziała zakładając sobie kosmyk włosów za ucho.

Naomi/Missy

- Chodźmy, zobaczymy, co to za przystojniak jest. - i wyszły, a raczej Emily pociągnęła za rękę Lucy i tak ją prowadziła aż na sam dół. - Oł, hey, Emily jestem. - powiedziała wchodząc do pokoju. Klapła na jakimś siedzeniu. - Soph, zrób mi też kawki. - powiedziała. Michael nawet jej się bardzo spodobał, więc uśmiechała się do niego szczodrze.

Kamila

Z początku marudziła, ale potem trzeba było wejść z gracją i słodkim uśmieszkiem na twarzy. - Lucy. - przedstawiła się podając mu dłoń, drugą zaś ręką przeczesywała włosy. - A Kirby nie przyniósł już trunków ? - spytała siadając i patrząc się na siostrę. Po za tym zarumieniła się.
- Nie, nie przyniósł. Chcesz kawy ?
- Jak trzeba, to zadowolę się zwykłą kawą.- powiedziała ze zrezygnowaniem.
A Sophie poszła dolać jeszcze dziewczynom kaw.

Naomi/Missy

/zmienisz jej imię ? Ja miślałam, że to Audrey Totu

napisałam Soph
Ona nie wiedziała, jak by go zagadać, więc cicho siedziała i wypatrywała Soph/Sandy.
/mam pomysła, daj jej na drogie Sophie <prosi>

Arno

Przywitał się z nimi ładnie i przez chwilkę milczał spoglądając na nie z zaciekawieniem.
- A więc słyszałem, że robicie imprezę... - powiedział.

Naomi/Missy

- Taak, wiesz, my tak musimy zrobić imprę przed zajęciami, my jesteśmy rodzajem imprezowiczów, ale jak pewnie sam wiesz po imprezach uczyć się trudno. A ty czym się zajmujesz ?- przerwała, by po chwili spytać : - Wiesz może, czy mieszkają tu jeszcze jacyś sąsiedzi ? - a bo ich też by na imprę zaprosiła. Im więcej, tym zabawa lepsza xD.

Kamila

A ja przeczytałam Soph i przepisałam xD. Sandy Sophia, bo ona ma dwa imiona ( Wink

) przyniosła te kawy i zgardziła wzrokiem Emily za to czyste stwierdzenie. Po tym wszystkim siadła na miejsce.
Za to ona spojrzała na Michaela i trzymała tak długo ten wzrok na nim, póki nie odpowie.

Naomi/Missy

To ona też czekała, tylko że ona to niecierpliwa jest i nóżką tupie przy każdej nadarzającej się okazji xD.

Arno

- Jacyś? Tak. - uśmiechnął się delikatnie - Różni... - przewrócił oczami.

Kamila

- A w której części dokładnie ? - bo jak co to obie z Emily pójdą na poszukiwanie kolegów i koleżanek.
Za to Sandy upiła trochę swojej kawy.

Naomi/Missy

A ona uśmiechnęła się, bo bardzo chciała iść i poznać studentów.

Arno

- Na całych przedmieściach. Musiałybyście się przejść po paru domach... - uśmiechnął się delikatnie i z zaciekawieniem przyjrzał się Lucy.

Naomi/Missy

- Kej, rozumiemy. Lucy, pójdziemy tam we dwie, czy chcesz zostać ?

Kamila

Zarumieniła się i posłała Michaelowi delikatny uśmieszek. Z początku nie usłyszała pytania przyjaciółki, ale po chwili ocknęła się. - Tak, pójdziemy. Sandy ? - zwróciła się do siostry, dalej zerkając na mężczyznę.
- Zostanę z gościem. - powiedziała, najchętniej by w tym momencie westchnęła, bo jej siostra znów zbiera żniwo... ale uśmiechnęła się do niej przyjaźnie.
- To my sobie pójdziemy. Do zobaczenia na imprezie Michael. - zwróciła się do mężczyzny ponętnym głosem i uśmiechnęła się słodko. Po czym obie z Emily wstały i wyszły.
[wychodzą Lucy i Emily]
- No to zostaliśmy sami. To na czym skończyliśmy naszą rozmowę ? Ach tak, miałeś opowiedzieć mi coś o sobie. Więc proszę. - uśmiechnęła się promiennie to mówiąc.

Arno

- Na początek...jestem starym kawalerem. - uśmiechnął się pod nosem.

Kamila

- Starym ? Toż to kłamstwo. Dla mnie jesteś młodym i... - tu ugryzła się w język. Chyba nie powinna tego powiedzieć. - Dla mnie jesteś młodym kawalerem. - poprawiła się ze słodkim uśmiechem.

Arno

- Nawet nie wiesz ile mam lat. - uśmiechnął się pod nosem - Młodym i...? - spytał o to co chciała powiedzieć.

Kamila

- Nieważne. To ile masz lat ? - pytanie powstało z czystej ciekawości.

Arno

- Aż za dużo...więcej niż Ty. - uśmiechnął się pod nosem i po chwili dodał - Twenty-eight. - i czekał na jej reakcję.

Kamila

- Dużo starszy nie jesteś. Gorzej, jakbyś był o 30 lat starszy. - powiedziała miło. - Aż nie mogę uwierzyć, że wciąż jesteś kawalerem. - ach, to komplement był raczej.

Arno

W tej chwili pomyślał o Amandzie, sądził, że ostatnia rozmowa miała mu wystarczyć jako wytłumaczenie tego co teraz między nimi jest...a w zasadzie czego już nie ma - tak to zrozumiał, jednak nie zamierzał odpuścić. Zamyślił się na chwilę i dodał - Tak... - uśmiechnął się nerwowo po czym napił się kawy.

Kamila

Zauważyła, że czymś go zdenerwowała. - Przepraszam. Powiedziałam coś nie tak ? - spytała mniej odważnie.