Dom rodziny Dunne NA SPRZEDAŻ

Granmor

-Och, spokojnie. Nic się nie stało. - odparła z uśmiechem. -Mogę pójść do łazienki?

rice

-Tak oczywiśnie na piętrze, pierwsze dzwi po lewej, jeszcze raz barzo przepraszam. -Odparła z ironicznym uśmiechem.
Kiedy kobieta udała się do łazienki Rose usiadła koło Tommy'ego.
-Tommy, wiem że wcześniej przesadziłam ale możesz mi zaufać czy coś jest nie tak z tą kobietą, czy to ona cię porwała?

Granmor

Lisa weszła do łazienki. Zamknęłą szybko drzwi i spojrzała na swoje odbicie. -Fuck! - syknęła, wzięła swój pistolet który miała za paskiem, otworzyłą okno i rzuciła nim jak najdalej mogła w krzaki. Po chwili wróciła.
-Uch....będę je musiała wyprać.

Future Lover

-Taa...? A jak sie na mnie rzucisz i znów zaczniesz całować?-Zapytał troche zdenerwowany.

Granmor

Lisa usiadła obok Tomy'ego. -Straszny dzień.

rice

-Bardzo mi przykro, zapłace za pralnie, odkupie jeśli będzie trzeba... jeszcze raz przepraszam - wiedziała że duużo razy użyła słowa przepraszam ale myślała że uśpi tym czujność kobiety

Granmor

-Nic się nie stało, ma kilka zer na koncie. - odpowiedziała z uśmiechem. Uśpić czujność Lisy Kane? Szybciej LOST będzie znowu porządnym serialem.

rice

-Dobrze w takim razie. - uśmiechnęła się szeroko jak gdyby nigdy nic
Ryan wrócił z kuchni z ciasteczkami. Postawił je na stole.
- Lisa czy mogę zrobić ci drugą kawe?

Granmor

-Jeśli to nie kłopot. - uśmiechnęła się słodko.

Future Lover

Tommy wyjął se swoją komórkę i zaczął se grać.

rice

Ryan wyszedł do kuchni po chcwili wrócił z nową kawą.
-Proszę, a więc Lisa mieszkasz sama czy z rodziną?

Granmor

-Właściwie, to po sprawie o której czytałeś mieszkałam sama, miałam narzeczonego, ale musiałam wyjechać, wszystko się zmieniło i mieszkam z przyjaciółką.

rice

Ryanowi bardzo spodobała się Lisa, postanowił się z nią umówić.
-Lisa, nie miałabyś ochoty wyjść jutro ze mną na obiad?

Granmor

-Obiad? - nieco się jakby zdziwiła.-Tak, bardzo chętnie.

Future Lover

Spojrzał na chwile na nich.. Obiad? WTF?

rice

-O 15? Przyjadę po ciebie tylko powiedz gdzie mieszkasz.

Granmor

No to ona podałą adres Patricka. - Będę czekać przed wejściem. - dodała.

rice

-Ok. A więc mamy randkę- uśmiechnął się szeroko.

Future Lover

-Randke?-Odezwał się nagle.

rice

-Coś nie tak? - Ryan był zaskoczony nagłym wtrąceniem się Tommy'ego

Future Lover

-Nie... Po prostu.. myślałem, że gdzieś wyjdziemy... o 15.-Skłamał.

rice

-Ja z chęcią z tobą wyjdę - puściła oczko do Tommy'ego. Była jedyną osobą która nie wierzyła w ani jedno słowo Lisy, jedyną osobą która mogła mu pomóc, lecz on tego nie dostrzegał.

Future Lover

Westchnął.
-No to zapowiada sie ciekawy dzień..

rice

-Oszałajamiący entuzjazm młody! - powiedziała ironicznie. Denerwowało ją to jak Tommy się do niej zwracał, w końcu to była tylko durna zabawa.

Future Lover

-Ej. Ja mówie poważnie.-Mrugnął do niej. Oczywiście ironicznie.