Dom rodziny Scavo

Nina

/Arno, skończ się rządzić, że tak powiem.

Future Lover

[Wchodzi:Tom]
Wrócił. W ogóle nie pamiętam jak to było także jakbyś mogła Ninu... Pokierować xD

Nina

/też nie za bardzo, więc niech się tom kryguje, aż w końcu przyzna się lynette co sie stalo xD

Lynette powitała go buziakiem.
- Głodny? Mogę odgrzać ci kolację, bo dzieciaki już zjadły. Kayla też. Ta... To znaczy - Nora. Nora podrzuciła Kaylę, bo miała niby coś do załatwienia. Ale nie było najgorzej.

Future Lover

/Okej xD
-Nora podrzuciła Kayle? A to niespodzianka.-Odparł udając, że wszystko w porządku ale i tak było widać, że coś jest nie tak.
-Nie, nie jestem głodny.-Przetarł twarz rękoma, chyba wiadomo jak

Nina

A Lynette, jako stary detektyw, z razu wiedziała o co kaman. Znaczy, nie wiedziała o co, ale wiedziała że coś jest nie tak.
- You okay, honey?

Future Lover

-Jasne.-Prawie, że wykrzyknął.
-Jestem po prostu zmęczony.
/btw. śniłaś mi sie dzisiaj xDDDDD

Nina

- Hej. Jesteśmy małżeństwem od dziesięciu lat, a ty nadal sądzisz, że mnie tak łatwo oszukasz? - uniosła brew.

/LOL! xD a co ci sie śniło? xD

Future Lover

-Kochanie.. Po prostu.... Jestem zmęczony.-Dalej zamierzał się bronić xD
/No bo to było tak, że do mnie przyszłaś xD Ale to nie byłaś ty xD Ale to ty xDD No inaczej wyglądałaś xD Jakoś dziwnie

Miałaś kręcone włosy xD Ale to ty byłaś na pewno xD I cie nie wpuściłem xDDD

Nina

Nie patrzył jej w ogóle w oczy, więc to ją zaalarmowało. Usiadła na stole i pochyliła się, zmuszając go, żeby spojrzał.
- Look into my eyes. And talk to me - powiedziała lynettowo-stanowczym tonem.

OLOL, czemu mnie nie wpusciłeś? XD

Future Lover

Dobra.. Jak kocha to wybaczy xD
-Dzisiaj gdy siedziałem w restauracji przyszła do mnie Nora.
/Nie wiem xDDD Przestraszyłem sie ciebie xDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Nina

Aż cała zesztywniała, ale czekała na ciąg dalszy. Uporczywie patrzyła mu w oczy, prawie nie mrugając.

/... haha... ==' jestem straszna Sad

Future Lover

-I.... Pocałowała mnie.-Musiał podkreślić, że to była ona xD
/Nie! xD Bo to było tak, że u mnie w domu jacyś tam byli ludzie i sie w ogóle wstydziłem xDD Nie jesteś straszna! Jesteś słittt xD

Nina

/rzyg xDDDDD no dobra, jakoś wybaczę...
Lynette przez chwilę poczuła się, jakby ktoś zamienił ją w kamienny posąg.
- And you? - zapytała krótko, wiadomo co mając na myśli.

Future Lover

-Odepchnąłem ją.. Z resztą byłem pijany.-Zaczął się tłumaczyć i w ogóle plątać xD
/ :****************************************** xD

Nina

- But... Did you kiss her back? - dopytywała, bo musiała to wiedzieć.

Future Lover

-No.-Tzn. noł czyli, że nie. xD

Nina

- Fine. Be right back soon - Lynette zeskoczyła ze stołu, wzięła kluczyki do auta i wyszła z domu.

Nina

Lynette wróciła do domu jak gdyby nigdy nic i poszła spać.

Arno

ROK PÓŹNIEJ (4x01)

Parker podbiegł do drzwi i zaczął do nich pukać.
- Mamo, obudziłaś się już?! - krzyknął przez drzwi

Arno

Przeskok : 4x09

Od dawna była na nogach, piła kawę i co chwilę wyglądała przez okno patrząc czy dziewczyny już nie przyszły.

Future Lover

A oni jak zwykle rozrabiali. Troche ich to tornado nie obchodziło.

Arno

- Chłopcy, tylko nie porozwalajcie kartonów! - krzyknęła.

Future Lover

-Jasne mamo.-Odezwał się jeden z nich i poszli se na góre.

Viktor

Karen wbiegła do łazienki z Lynette i schowała się z nią w wannie.

Viktor

Karen i Lynette wyszły ze swojej kryjówki, wyszły przed dom i zobaczyły że dom Karen został zrównany z ziemią.