Dom Susan i Mike'a Delfino, oraz Julie

Granmor

Sophie ucieszyła się i jakieś tam sobie przyborniki otwiera.

Nina

Przebrała się i stanęła na jakimś stołeczku, zadowolona przeglądając się w lustrze.

Granmor

Sophie zaczęła swoją pracę.-Więc jak, już macie jakieś plany?

Nina

- Plany? W sensie z Mikiem? - zapytała, unosząc brwi.

Granmor

-No oczywiście że z nim, wystarczająco dużo czasu straciliście. - powiedziała z uśmiechem.

Nina

- Przecież wiesz, że to nie zależy ode mnie... To nie kobiety się oświadczają - dodała z uśmiechem.

Granmor

-Ale to one sugestywnie pokazują palce. - odpowiedziała bawiąc sie z tą sukienką.

Nina

- Nie chcę go odstraszyć - wyjasniła, rumieniąc sie uroczo.

Dean

[Wchodzi: Mike]

Przyszedł wkurzony Mike. Wściekły na Susan, że wysłała mu syna na drugi koniec Stanów. Otworzył drzwi bez pukania i od razu powiedział do stojącej po środku pokoju - w pięknej ślubnej sukni, której właściwie Mike nie zauważył:

- Dlaczego nie powiedziałaś mi, że się z nim widziałaś?!

Granmor

[Dean, tak własciwie to ona Ci to powinna za chwile powiedzieć,a raczej potwierdzić XD]
Sophie spojrzała zdziwona na Mike'a oraz na Susan. -C-co sie stało?

Dean

[To niech potwierdzi Wink

Ja nie pamiętam jak to tam było dokładnie... Razz

]

Mike spojrzał na Susan wzrokiem mieszającym w sobie "powiedz, że to nie jest prawda" i "dlaczego to zrobiłaś.....?!".

Nina

W tym momencie nie myślała nawet o tym, że Mike nie powinien jej widziec w sukni ślubnej, bo to przynosi pecha.
- Mike, ja... Ja... chciałam ci powiedzieć, ale Julie... Ja... Sam wiesz jak to wyglądało wtedy w twoim domu. Myślałam, że będzie lepiej jeśli znajdzie Paula i dlatego dałam mu te pieniądze. Załowałam od razu, Mike, prosze cię, powiedz coś... - patrzyła na Mike'a z mieszaniną skruchy, poczucia winy i niemego błagania.

Granmor

Sophie sobie cichutko stała, tylko patrząc na tę scenę.

Dean

Mike chciał wiedzieć tylko jedno.

- Tak czy nie?

Nina

Skinęła powoli głową, nie spuszczając z niego tego spojrzenia.

[jak Mike wybiegnie, to wyprowadź go na widok ogolny wisterii Wink

]

Dean

Patrzył na nią przez moment, po czym odwrócił się i wyszedł.

[Wychodzi: Mike]

Nina

A Susan tak jak stała, bez wahania pobiegła za nim. W sukience ślubnej, przytrzymując tylko spódnicę, żeby jej nie podeptać.
[wybiega: Susan]

Seniorita-Qabi

[Wchodzą: Sus, Bree, Gabi i matka Sus]
Weszły do domu Sus i usadowiły ja na kanapie.

Nina

- To wszystko przez to, że widział mnie w sukience - wyszlochała, po czym oparła się o ramię siedzącej obok Gabi i zawiesiła półprzytomny wzrok w przestrzeni.
[tak sobie myślę, że nie ma sensu granie taką Sus, niech ją zmusi ktoś do przebrania się, da coś na uspokojenie i wrzuci do spania

]

Nina

PRZESKOK
Wstała w niezłym humorze, bo pogodzona z Mikiem. Narysowała tę ładną kartkę i miała nadzieję, że Mike przyjmie zaproszenie na kolację zaręczynową.

Tom S.

[Wchodzi: Lynette i Penny]

Lynette podeszła do drzwi i zapukała - dopiero teraz zaczęła się zastanawiać, czy przypadkiem nie przyszła za wcześnie ale było już za późno na odwrót..

Nina

Otworzyła od razu.
- Lynette, jak dobrze że wpadłaś - uśmiechnęła się szeroko, wpuszczając przyjaciółkę do środka.

Tom S.

Myślałam że będziesz jeszcze spała - powiedziała smiejąc się do Susan. No i opowiadaj co z Mike'iem - układa wam się po tej ostatniej kłutni?

Nina

- Kawa? - zapytała. - Zaprosiłam go na kolację... I planuję na niej - tylko się nie śmiej - oświadczyć mu się.

Tom S.

Ty, jemu? Zapytała zaskoczona. A w sumie to nie ma na co czekać - dodała. A, tak zrób kawę, tylko nie za mocną bo już jedną dzisiaj piłam...