Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 1:08, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Zaczęła robić kawę.
- Tak, bo widzisz, nie chcę czekać aż coś się między nami popsuje, a co tu dużo mówić - nie mogę bez niego żyć - uśmiechnęła się lekko. - Mam nadzieję, że przyjmie moje zaproszenie, bo jeszcze nie dostałam odpowiedzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Sob 1:15, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Napewno jeszcze nie przeczytał - no bo czemu miałby odrzucić zaproszenie... I znam to uczucie - 9 lat temu przeżywałam to samo - powiedziała Lynette uśmiechając się do siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 1:23, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- Ale ty się chyba nie oświadczyłaś Tomowi... - zażartowała. - A własnie, o wilku mowa. Kiedy wraca?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Sob 1:38, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wraca dzisiaj w południe - odpowiedziała Lynette. Minęło 9 lat a ja odliczam każdą godzinę do jego powrotu - powiedziała patrząc Susan prosto w oczy. Mam nadziej, że Twój związek z Mike'ime będzie jeszcze lepszy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tom S. dnia Sob 1:39, 16 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 1:44, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- Was trudno będzie pobbić, ale mam nadzieję, że będzie nam się układało równie dobrze - odparła z uśmiechem i podała jej kawę. Usiadła obok i spojrzała na Penny. - Mogę? - zapytała Lynette, wyciągając ręce, bo dawno nie bawiła się z Pen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Sob 1:52, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No pewnie - Lyn podała dziecko Susan. Jeśli tak ją lubisz to zacznę częściej Cię odwiedzać - zażartowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 1:55, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- Minęło tyle czasu odkąd Julie była taka malutka - uśmiechnęła się lekko, biorąc małą. - Ale chyba już nie chciałabym dzieci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Sob 2:03, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też nie chciałam więcej dzieci jak urodziłam Parkera ale Tom się uparł i... no wiesz... tak jakoś... wyszło - Lynette zaśmiała się.
A jeśli Mike będzie chciał własne dziecko? No wiesz, może bardzo lubi Julie, ale facet w jego wieku raczej chciałby meć własne dziecko...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tom S. dnia Sob 2:04, 16 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 2:07, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- No nie wiem... Nie rozmawialiśmy o tym właściwie - stropiła się nieco. - Ale o tym wszystkim będziemy rozmawiać, jak będziemy już wiedzieć na czym stoimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Sob 2:12, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No fakt, na takie rozmowy przyjdzie jeszcze czas... po ślubie - powiedziała Lyn patrząc na Sus. Już nie mogę się doczekać, kiedy zaprosisz mnie na swój ślub - dodała po chwili Lyn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 2:20, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- Pewnie, ze was wszystkich zaproszę - usmiechnęła sie, bawiąc się z Penny. - To będzie duże wesele, większość Wisterii... pod warunkiem oczywiście, że Mike przyjmie moje oświadczyny - dodała z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Nie 1:23, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli się nie zgodzi to wyślij go do mnie - już ja go przekonam - odpowiedziała śmiejąc się. Żartowałam, pewnie przyjmie oświadczyny... Kocha Ciebie tak jak Ty jego...
To Twój telefon? Zapytała słysząc jakiś dźwięk dobiegający z innego pokoju...
[Mike dzwoni xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:59, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Susan sie zagapiła, jak zawsze.
- Przepraszam cię na chwilkę - oddała Lynette Penny i pognała odebrać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Pią 20:04, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ok Sus i Lyn pogadały sobie jeszcze chwile i Lyn poszła do domu...
[Wychodzi: Lyn]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:39, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A Susan po wyjściu Lynette pobiegła się umyć i przebrać, a potem podgrzała kolację - sama jej nie gotowała, bo nie chciała przeciez Mike'a spławić... Przygotowała stół, świece i wszystko, co do kolacji zaręczynowej pasuje, po czym usiadła i czekała na swego lubego.
[nawet nie przypuszczałam, że będzie mi tak smutno, kiedy dojdzie do tych wydarzeń ;( Dean, nie opuszczaj Mike'a!]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nina dnia Sob 0:39, 23 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:27, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Czekała i czekała... Nie doczekala się. Świeczki skończyły się palić a Susan w pojedynkę wypiła butelkę wina. Mike się rozmyślił. Westchnęła, zdmuchnęła świece i położyła się na kanapie. Po jakimś czasie uśpił ją wypity alkohol.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:10, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Rano obudziła się dość wcześnie. Zrobiła sobie mocnej kawy, gdyż po wypitym wczoraj winie trochę bolała ją glowa. Podeszła do okna i tęsknie wpatrywała się w dom Mike'a. Po dłuższej chwili pod jego dom podjechał... radiowóz. Wyszła z domu bardzo szybko, przy okazji oblewając się kawą. Porozmawiała z policjantami i po dziesięciu minutach przekonywania, że nie ejst szurnietą sąsiadką, dowiedziała się o Mike'u.
Wpadła w panikę. Wbiegła do domu po kluczyki i pojechała do szpitala.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:52, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
PRZESKOK
Susan wstała rano i jak co dzień umyła się, zjadła śniadanie, po czym pojechała do szpitala.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Śro 17:09, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Julie ociężale podniosła się z łóżka i powędrowała do toalety. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności jej nogi zaprowadziły ją do szafy, by mogła wybrać sobie jakieś ubranie. Po dłuższej chwili namysłu ubrała się. Postanowiła, że dzień spędzi na przygotowaniać świątecznych, ale widząc, że jej mama wybyła zasiadła przed ekran monitora i bezcelowo buszowała w internecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:37, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wróciła do domu ze szpitala.
- Hej, JUlie, jesteś? - zawołała, wchodząc do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Sob 19:38, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Cześć- mruknęła dziewczyna, nie odrywając wzroku od monitora.-Czekałam na Ciebie, bo myślałam, że zaczniemy już sprzątać- uśmiechnęła się, po czym podeszła do mamy-Ty mi lepiej powiedz co u Mike'a?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Masełko dnia Sob 19:38, 15 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:15, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Bez zmian - odparła Sus i przytuliła córkę na dzień dobry. Nie miała zbytnio ochoty na święta, ale przeciez nie zrobi tego Julie... - Zaczniemy, zaczniemy. Tylko najpierw... Muszę ci coś powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Nie 21:11, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Julie usiadła na drewnianym stołku i rzuciła:
-Mamoo, nie martw się! Napewno w najbliższym czasie się obudzi. Wszystko będzie jak dawniej, zobaczysz- starała się mame jakoś pocieszyć, ale widząc u niej coraz większe zdenerwowanie spojrzała na nią pytająco-Co mi chcesz powiedzieć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:19, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Pamiętasz, jak mówiłam ci o Ianie? jego żona tez jest w śpiączce i pijemy czasem razem kawę, dużo rozmawiamy i w ogóle... Umówiłam się z nim na kolację. Nic w rodzaju randki, nie zdradzam Mike'a, prawda? - zapytała z rozpaczą w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Nie 21:24, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Wiesz.. kolacja brzmi trochę jak randka. Nie wiem, co powinnaś zrobić. Chociaż daj mu dobrze do zrozumienia, że dla Ciebie liczy się wyłącznie Mike i uznaj, że ta kolacja, to tylko taki wypad przyjacielski.- poradziła mamie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|