Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:42, 24 Lis 2006 Temat postu: Dom Susan i Mike'a Delfino, oraz Julie |
|
|
Wisteria Lane 4353
Susan Mayer
Susan mieszka tutaj od ponad dziesieciu lat, najpierw mieszkała z mężem i córeczką, po rozwodzie mieszkają tylko w dwójkę, Julie i ona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nina dnia Pon 15:20, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:22, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Susan obudziła się i wstała z łóżka. Boso podeszła do okna i otworzyła je na oścież. Wciągnęła nosem ciepłe powietrze i uśmiechnęła sie sama do siebie. Na trawniku przed domem Young'ów zobaczyła Mary Alice, wychodzącą na zewnątrz. Pomachała jej wesoło, jednak kobieta jej nie zauwązyła. Nie zdążyła dostrzec dokąd zmierza, bo z głębi domu zawołała ją Julie.
Poszła do pokoju córki.
Julie pytała o coś mało istotnego, wiec wkrótce Susan poszła do kuchni, zrobiła jej śniadanie a sobie kawę. Wyszła aby wypić ją na ganku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:57, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Julie pojechała do szkoły, więc Susan uznała, ze to już najwyższy czas się ubrac. Założyła dżinsy i bluzkę zapinaną na guziki, usiadła przy biurku i naszkicowała kilka projektów, które wpadly jej do głowy kiedy piła kawę. Później planowała wybrać się do supermarketu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:01, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Trochę się zasiedziała rysując, bo wpadło jej do głowy kilka naprawdę fajnych pomysłów.
Kiedy zerknęła na zegarek i zobaczyła że jest juz prawie południe, zerwała sie jak oparzona i zaczęła szykac torebki. Biegając po domu zaryła kolanem w swój stolik do kawy i rozmasowując je znalazła torbę leżącą na ziemi obok fotela. Kluczyki były na szczęście w środku, wiec nie tracąc już czasu na szukanie ich, wyszła z domu i pojechała na zakupy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 19:54, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja> Nieznany dla Susan mężczyzna trzymając w ręku butelkę wina, powoli szedł w jej stronę. W końcu stanął przed domkiem, uśmiechnął się lekko i rzekł serdecznie</narracja>
-Dzień dobry. Pozwalam sobie przeszkodzić Pani, bo chciałem poznać sąsiadów. Proszę, o dla Pani. - podał Susan butelkę wina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:42, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Susan była na zakupach, ale ok powiedzmy, że wychodziła z samochodu jak podszedł ten mężczyzna]
Susan zatrzasneła drzwiczki samochodu i niosąc papierowy torby uśmiechnęła się mężczyzny.
Wobec tego witamy na Wisteria Lane. Może wjedzie pan do srodka? zapytała uprzejmie próbując wyjać z torby klucze do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Wto 17:19, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Stanęłam w oknie i zobaczyłam mamę gadającą z jakimś facetem.Wzięłam tabletki od bólu głowy a mianowicie APAP i nalałam sobie soku grejpfrutowego, po czym oszłam po ciasteczka do pani Van De Kamp
[wychodzi]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Czw 15:33, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[wraca od Van De Kamp'ów]
Przeszłam sobie spokojnie przez ulice i weszłam do ciepłego domku..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 19:48, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna spojrzał zaciekawiony w stronę Susan i młodej dziewczyny.
-Może ja jednak przyjdę później...-przerwał jakby niepewnym głosem.
Nagle, na ulicy pojawił się droooooooogi mercedes, zaparkował tuż pod domem tego mężczyzny.
-O... tak, to na mnie już pora. Może przyjdę później, do widzenia.
Mężczyzna jakby oparzony udał się w stronę mercedesa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Czw 20:28, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Julie cały czas wąchała zapach przecudnych pierniczków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pią 15:29, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jak tak Julie wąchała pierniczki to poczuła jak wibruje jej komórka, zdziwiła się bo to był Andrew ale szybko odebrała i powiedziała:
-Halo, cześć Andrew co jest??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 17:27, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja> W stronę domu rodziny Mayer zmierzała szybkim krokiem Edie, kobieta ciągle ię rozglądała. W końcu doszła do drzwi, szybko zaczeła pukać</narracja>
-Susan! Mam coś na jutrzejszy wieczór [ chyba każdy wie co jest we wtorek wieczorem, nie?] wiadomość dnia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:27, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cześć Edie... powiedziała powoli Susan. Co za wiadomość? zapytała z zaciekawieniem, jednak dosyć umiarkowanym, bo nie przepadała za Edie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 20:05, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mogę? -spytała Edie pokazując salon Susan.
<narracja>
Nie czekając na odpowiedź, Edie wpycha się do salonu Susan. Rozsiada się
</narracja>
Ja także nie wiem dlaczego do Ciebie pierwszej przychodzę, ale to chyba przez to podniecenie. Widziałaś te nowe ciacho na ulicy imieniem Toby? Przyjechała do niego siostra, i chodzi oto że jak mnie słuch nie myli, ktoś z nich popełnił morderstwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Sob 10:24, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Lecz nagle się rozłączył, Julie weszła do domku i usiadła na kanapie obok mamy i powiedziała
-Edie? Dzień dobry, jak się miewasz??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 14:27, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja>Edie uśmiechnęła się delikatnie, po czym oparła o oparcie foteliku.</narracja>
Wspaniale Julie, właśnie.. ach nieważne, Susan, co o tym myślisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Sob 17:46, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Julie zapytała:
-O co chodzi? jeśli oczywiście można wiedzieć? planujecie jakąś imprezke? wiecie zawsze na mnie możecie liczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:23, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Julie! zaczęła Susan z udawanym oburzeniem pomyśl o szkole kochanie nie o imprezkach... powiedziała i rozesmiała sie głośno. Zwróciła sie do Edie Nie wiem, jesli to ta sama osoba, która przyszła do mnie z butelką wina, to faktycznie całkiem niezły, ale... Julie powiedziała że nie dla mnie... powiedziała gapiac się w dywan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Nie 9:33, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Właśnie do mamy by pasował taki przystojniaczek, hydraulik o imieniu Mike Delfino, właśnie się wprowadził ale to takie wielkie ciacho naprawde, Edie ja bym się nie przejmowała tym kretynem który chce oczarować wszystkie kobiety butelką wina serio żałosne-powiedziała Julie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 14:07, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja> Edie uśmiechnęła się delikatnie, spojrzała na Julie</narracja>
Julie, nie rozumiesz, bo nie słyszałaś tego... albo on albo jego siostra, ktoś zabił człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Nie 18:00, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Julie spojrzała na Edie i powiedziała
-Yy.. jak to? słyszałaś coś więcej no naczy ich rozmowe trzeba wezwać policje-powiedziała ze strachem Julie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 9:36, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Otóż, udałam się do ich domu z zamiarem zaproszenia Toby'ego na kawę. Wtedy przyjechała ta kobieta, Toby przybiegł i zaczęli... dosyć głośno "mówić". Usłyszałam coś o morderstwie, ale nie zrozumiałam dalej, bo chyba już mnie zauważyli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pon 10:55, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Julie przez chwile się zastanawiała i powiedziała
-Wymyślimy coś przy smacznej kawie którą zrobie! a ty mama jesteś niegościnna przychodzi Edie a ty ją kawą nie poczęstujesz? zapytałam i zaraz wybuchnęłam śmiechem.Po 2 minutkach kawa była gotowa więc Julie położyła na stole kawy, oparła się o kanape, łyknęła troche kawy i powiedziała
-Trzeba coś wymyślić, tylko co? MAM genialny pomysł! Edie będziesz ich śledzić!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 11:01, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dlaczego ja?
narracja>Edie spojrzała w stronę Susan</narracja>
Twoja mama będzie w tym lepsza!
<narracja> Wtedy Edie pomyślała, czeo to nie powie, aby to Susan dostała te cięzkie zadanie.</narracja>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pon 11:28, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Julie powiedziała
-Jak chcesz! Mama może śledzić ich ale lepiej byłoby jakbyśby wszystkie w 3 ich śledziły bo co 3 głowy to nie jedna a teraz musimy się wszystkiego dowiedzieć, trzeba działać!! i mam plan.Więc ty i mama pójdziecie do niego i po pewnym czasie Edie powie że chce iść do łazienki i żeby mógł ją ten Toby zaprowadzić i go jeszcze zagadasz Edie a mama przeszuka jego pokój ale tak na cichacza ok?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|