Dom Taylor Stone

Arno

Zdenerwowany zdenerwowany zdenerwowany był bardzo...bardzo bardzo bardzo zły był. Przechodził sobie obserwując poszczególne domy i zauważył, że ten dom jest wyremontowany. A co tam, niech straci. Podszedł do drzwi i do nich zapukał.

Mikejson

Usłyszał, że ktoś pukał. Najpierw sprawdził kto to, a później otworzył drzwi.
-Witam.

Arno

- Cześć. - uśmiechnął się przyjaźnie - Widzę, że jesteś tu nowy.

Mikejson

-Taa... nowy. uśmiechnął się. -Jestem Travis.

Arno

- Nicolas. - uśmiechnął się delikatnie.

Mikejson

-Wejdziesz? Nie będziemy gadać w drzwiach. Pokazał mu drogę do salonu. -Długo tu mieszkasz?

Arno

Nie mógł odmówić, w końcu sam go naszedł.
- Troche to już będzie, sam nie pamiętam ile.. - roześmiał się - Ładny dom. - pochwalił.

Mikejson

-Hehe. Jeżeli wydaje się na niego tyle pieniędzy to nie ma mowy żeby był brzydki. Zaśmiał się.

Arno

- A Ty kiedy się wprowadziłeś? - zapytał.

Mikejson

-Wczoraj rano. Kawy, herbaty?

Arno

- Może herbaty. Mam dosyć kawy na dziś. - pomyślał o tym jak Ally jednak go wpuszcza itd.

Mikejson

Poszedł do kuchni zrobić herbatę i przyszedł do salonu. -jesteś już moim drugim gościem. Zaśmiał się.

Arno

- A myślałem, że pierwszym! - xD

Mikejson

-Miałem wczoraj gościa, który mi dotrzymywał towarzystwa cały dzień. Tak się z nią miło rozmawiało, że nie zauważyliśmy jak szybko czas zleciał.

Arno

- Obawiam się, że ja nie mam całego dnia. - powiedział z uśmiechem.

Mikejson

-Już chcesz iść. Zaśmiał się. -A w ogóle czym się zajmujesz?

Arno

- Teraz? Odpoczywam od nauki. - uśmiechnął się.

Mikejson

-Aha. Spojrzał na komputer. -Poczekaj chwilę. Podszedł do komputera, szybko sprawdził maila i wrócił do salonu. -Już jestem. Mieszkasz tu sam?

Arno

- Z bratem i jego żoną. - uśmiechnął się - Na razie jestem u nich. - dodał i spojrzał na niego.

Mikejson

-Heh. Uśmiechnął się. -Ja muszę mieszkać sam w tak wielkim domu. Ale na razie mi to nie przeszkadza.

Mikejson

Wstał rano. Wziął prysznic i zszedł na dół coś zjeść. Potem usiadł przy komputerze i sprawdził pocztę. Myślał czy coś napisać na bloga ale postanowił nic nie pisać przez jakiś czas. Wyszedł przed dom i siedział na ganku.

Kamila

[wchodzi Mandy]
Zauważyła Travisa na ganku, więc podeszła bliżej. - Witam, jak podoba się tobie mieszkanie na naszej ulicy ? - przywitała się i zapytała oczywiście.

Naomi/Missy

[wchodzi Iva]
Nie wiem czemu zaszła aż na Wisterię, ale jak już przyszła to zostanie chyba Kwadratowy

. No i podeszła do mężczyzny i kobiety na ganku. - Dobry wieczór. - przywitała się dość sucho.

Kamila

- Dobry wieczór pani. - nie przedstawiała się, bo rudowłosa nie przedstawiła się pierwsza.

Naomi/Missy

- Ładny mamy dzisiaj wieczór, prawda proszę pana ? - nagle udała, że nie widzi Mandy.