Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
heaven
nikt
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Nie 22:00, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Penny zaczęła płakać, więc niedoświadczona jeszcze Julie [] oddała ją Lynette...ta próbowała ją uspokoić, lecz z marnym skutkiem, wtem do pomieszczenia wpadła pani Martha Huber...
Lynette, wiesz co wyrabiają twoi synowie? - zapytała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Eli
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:04, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, więc włąsciewie nie wiem co tu robię. A ty? Czy w ogóle kogoś tu znasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Nie 22:23, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[fiona nie odpowiedziałaś na moje pytanie które zadałem wcześniej, ale uznam, że Julie nie usłyszała już tego ]
Tom zauważył coś dziwnego. Wszyscy, którzy byli w ogrodzie, zaczeli zbierać się wokoło basenu. Nawet niektórzy z domu wychodzili i stawali koło basenu. Zaciekawiony podeszedł bliżej i... zobaczył swoich trzech synów pływających w basenie. Na ten widok aż ręce mu zadrżały. Chciał w jednej chwili krzyknąć na nich lecz nagle przyszła mu do głowy taka myśl: Tylu ludzi, hmm... może lepiej nie wiedzieć co się dzieje? Po chwili stwierdził że drugie rozwiązanie będzie zdecydowanie lepsze i wszedł do domu Youngów. Nie chciał rzucać się w oczy więc poszedł do łazienki. Był na siebie trochę zły że zostawił to wszystko tak ale tłumaczył to sobie na setki sposobów że takie rozwiązanie było o wiele lepsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dean
Ton Vieux
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Danzig
|
Wysłany: Nie 22:41, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mike zgłodniał
Podszedł do stołu i zaczął nakładać sobie trochę najnormalniej wyglądającego jedzenia na talerz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pon 7:57, 15 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Julie podeszła do basenu i zobaczyła jak urwisy pływają w basenie.........
- Zach co oni robią w twoim basenie??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:09, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Susan po rozmowie z przyjaciółkami poszła poszukac Julie. Przechodząc obok stołu zobaczyła ze jakiś przystojny mężczyzna nakłada sobie makaron. JEJ makaron. Zaraz się otruje... Susan postanowiła interweniować.
O. Nie radziłabym ci tego jesc. powiedziała całkiem poważnie powodując, ze widelec w jego ręce zastygł w polowie drogi do ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Colleen
Znany i lubiany
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Muminków
|
Wysłany: Wto 21:48, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że nikogo tu nie znam... I tak jak ty zastanawiam się po co tu przyszłam. Może dlatego, że zostałam zaproszona i trudno mi było odmówić? A może dlatego, że tak naprawdę wolałam iść na stype niż siedzieć we własnym domu? Sama nie wiem. powiedziała, odchylając głowę na bok. Wypiła kolejny łyk wina i..wstała.
Odrobinę chwiejnym krokiem przeszła przez pokój.
Chwila nieuwagi.. jedno potknięcie.. i straciła równowagę.
Wylądowała na jednym ze stołów z jedzeniem...
[oczywiście nie na tym Susan i Mike'a =)]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Wto 22:59, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Tom usłyszał straszliy huk w pokoju, w którym byli goście. O Boże co tam się znowu dzieje? Pomyslał przerażony Tom. Ta stypa raczej do normalnych nie należy. W ogóle ten dzień nie jest normalny.
Coraz bardziej denerwował się tą całą sytuacją. Postanowił, że jednak wyjdzie z tej Łazienki. Gdy otworzył drzwi zobaczył kobiete leżącą na stole z jedzeniem. Zauważył, że była to ta sama, którą chciał wcześniej poznać. Dobrze że do niej nie podszedłem wtedy, może to jakaś wariatka? pomyślał Tom. No ale teraz wypadało by jej pomóc, bo wokół zebrały się same ciekawskie starsze panie. W tej chwili Tom ruszył przed siebie, złapał kobiete za ręke i pomógł wstać. Wyraźnie poczuł od niej wino. Ach to chyba nie wariatka pomyślał. Nic pani nie jest? Zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tom S. dnia Wto 23:01, 16 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Śro 8:01, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Julie nie wiedziała co powiedzieć. To już jest szczyt szczytów-pomyslała sobie, nie wiedziała co teraz miała powiedzieć Zach jakby uciekł od niej więc Julie weszła do pomieszczenia i zobaczyła Mike i Susan wkońcu zagościł uśmiech na jej twarzy.
Julie podeszła do kanapy i powiedziała dwóm miłym paniom popijającym wino
- dzień dobry nie przeszkadzam??
[Eli, Coleen to do was przysiadła się Julie ]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Masełko dnia Śro 14:32, 17 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dean
Ton Vieux
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Danzig
|
Wysłany: Śro 12:24, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mike uśmiechnął się lekko pod nosem i zaczął jednak podnosić widelec do ust, ciekawy, o co chodzi tej kobiecie. Ładnej, ale dziwnej kobiecie. Zbliżając więc makaron do swego otworu gębowego [bo ileż można o ustach pisać] patrzył na nią kątem oka. Odwróciła się...
[Nina, Twoja kolej ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Colleen
Znany i lubiany
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Muminków
|
Wysłany: Śro 17:13, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuje. Ja naprawdę.. mruknęła, łapiąc mężczyne za ręke.
Spojrzała na swoje "zrujnowane" ubranie.
Potem na stół.
-Nie to się nie dzieje naprawdę- pomyślała, licząc starty w jedzeniu [ ]
-Przepraszam.. muszę- powiedziała do mężczyzny[ Tom'a ], wskazując na Paula i uśmiechając się przepraszająco.
Szybkiem krokiem udała się w stronę Younga.
Naprawdę przepraszam, bardzo mi przykro. Nie wiem jak to się stało. Ale obiecuje, że wszystko zaraz..ee..wróci na swoje miejsce..
[fiona1234, Alex już tam nie siedzi.. ]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Colleen dnia Śro 17:49, 17 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:41, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Susan miała iść dalej, ale zatrzymała się odwróciła w kierunku mężczyzny.
Ja na prawdę, nie radzę ci tego jeść... mówię poważnie. To jest paskudne. powiedziała patrząc z obawą na nałożony na widelec makaron z serem jej własnej roboty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Śro 18:52, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[a no racja niby mówiła do Lizzy ]
Julie uśmiechnęła się delikatnie do nieznajomej kobiety i powiedziała:
- Hej mam nadzieje że nie przeszkadzam jestem Julie Mayer moją mame chyba już poznałaś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eli
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:07, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Miło poznać Elizabeth Garner. Twoją matką jest Susan, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Śro 19:16, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Julie uśmiechnęła się poczym powiedziała:
- Tak Susan to moja mama a ty kiedy się wprowadziłaś?? chyba niedawno bo cie nigdy wcześniej nie widziałam jeszcze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eli
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:42, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Szczerze mówiąc to nie licze, alę w każdym razie niedawno, bo jeszce nie doprowadziłam domu do stanu całkowitego porządku i idealnej formy, w której można żyć. - zaśmiała się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mandally
Znany
Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:27, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Lynette wstała od stołu i wyszła na dwór. Miała złe przeczucia. Zobaczyła synów pływających w basenie.
- Natychmiast wyjdźcie! - powidziała
- Nieee! - krzykneli chłopcy, nie przeprywając zabawy.
Kiedy Lynette odwołała się juz do swojego autorytetu, a to nic nie pomogło, podała córkę stojącemu w pobliżu mężczyźnie (o ile ją miała przy sobie ) i weszła do basenu.
Wyłowiła 2/3 swoich synów i wskazała ruchem głowy pozostałej 1/3, by wyszła z wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dean
Ton Vieux
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Danzig
|
Wysłany: Śro 23:32, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mike uśmiechnął się jeszcze raz, a kiedy kobieta zapytała, czy chce umrzeć odpowiedział:
-Nie, po prostu nie mogę sobie wyobrazić, żeby ktoś mógł zepsuć makaron z serem...
Po tych słowach wziął kęs potrawy do ust i... tego smaku miał do końca życia nie zapomnieć [taki wtręt ]. Kobieta zastygła z rękami i twarzą mówiącymi "A nie mówiłam..." on natomiast rozglądał się panicznym wzrokiem za serwetką mówiąc:
- Jak tyś to zrobiła? Smakuje jakby był spalony I rozgotowany NARAZ!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Czw 7:57, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Jak wprowadziłam się z mamą i tatą na Wisteria Lane to też dom był okurzony brudny poprostu tydzień żeby cały dom ogarnąć z brudu -powiedziała Julie i się uśmiechnęła.
- a kim jesteś z zawodu??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eli
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:55, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-Prawnikiem, przekleństwo mojego życia - zaśmiała się i spojrzała w okno, gdzie jakaś kobieta łowiła dzieci - Jej co się tam dzieje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Czw 13:27, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Tom patrzył przez chwile na kobietę, która wpadła na stół z jedzeniem, ale po chwili zauwarzył coś dziwnego. Ludzie wychodzili na zewnątrz lub spoglądali przez okna. W jednej chwili przypomniał sobie co się dzieje w ogrodzie....
Postanowił, że jednak wyjdzie tam i... coś zrobi.
Gdy wyszedł zobaczył Lynette, która właśnie wychodziła z jednym chłopcem (nie zauwarzył nawet z którym) z basenu. Ten widok trochę go "zaskoczył". Stanął gdzieś z boku sam, żeby nikt nie miał okazji zapytać o co chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Czw 15:33, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Julie podeszła do okna i zobaczyła Lynette łowiącą swoje dzieci [ ]
i powiedziała
- Nie przejmuj się Lizzy ta pani ma poprostu nie znośne dzieciaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eli
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:36, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-Nieznośnie to chyba mało powiedziane, biedna kobieta. A gdzie jej mąż? Chya mógłby jej pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:41, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Susan wzruszyła ramionami i pokiwała lekko głową
Często mi się to zdarza. powiedziała biorąc ze stołu serwetkę i podkładając ją na rozłożonych dłoniach pod usta mężczyzny. Proszę powiedziała uśmiechając się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Czw 17:44, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Julie zobaczyła przez okno że Tom stał w kącie i nic nie robił troche zdziwiona Julie odpowiedziała na pytanie Lizzy
- Bo wiesz ten jej mąż tam stoi w kącie ale w sumie to ja bym się nie dziwiła przecież to takie żenujące żeby własne dziecko na stypie pływało w basenie koszmar....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|