Dom Thomasa Trzmiel Na SPRZEDAŻ

Zinek

Po pięciu minutach przyjechała karetka i zabrała menela do szpitala.

-Jak wyzdrowieje zostanie zabrany do więzienia.-powiedział lekarz.
zamkną karetkę i pojechał

Jeanelle

Postanowił, ze nie będzie się nad soba uzalał. Wlasnie whcodizły striptizerki, postanowił,ze popatrzy.

Dopił sowjego drinka, i rozłożył się na fotelu.
-Co teraz?-spytał samego siebie. -Iidzmey poszukacJean-pomyslał.

Becka już sie wypłakała.
-Nareszcie-pomyslała.- Patrzyła jak wchodza striptizerzy i striptizerki. Szła o zakłąd że wszyscy faceci się będa gapic.

MrSiM

James siedział tam gdzieś przy barze, nie lubił striptizerek, tak po prostu, potem widział, że nadchodzi Jeanelle, więc chciał ją zaczepić

Zinek

Striptizerki i striptizerzy wyszli na scenę.
Wszyscy mężczyźni poza Jamesem i Stevenem patrzyli na występ.

Jeanelle

Jean zauwazyła James'a.
-Hej!-uciesyzła sie na jego widok- Od dawna tu jestes? nie widziałam cię wczesniej-uśmiehcnęła się.

MrSiM

- Hej hej, byłem tu od jakiegoś czasu, przyszedłem tu z Ianem, byliśmy tuż za rogiem

Jeanelle

Aham, nie widziałam cię- przynzała.- I jak się bawisz?-spytała.

MrSiM

- A dobrze dobrze, Maryla umie zabawić towarzystwo, ale ja nie lubię spektakli striptizerek

Jeanelle

- A to dlaczego?-spytała.

MrSiM

- Już tak po prostu, jak chcę spektakl to idę do teatru, wolę taką sztukę, jak tak na nie patrze to się dziwię czemu to robią, może ktoś je zmusza, albo w dzieciństwie miały jakieś kłopoty

Jeanelle

Albo po rpostu potrzebują kasy, To najbanalniejszy sposób do zarobienia.-powiedziała.-Powiedz Marylce by zpauśicła jakieś techno czy coś, bo nudny ten jazz.

MrSiM

- Może ty ją o to lepiej spytaj - wolał się nie wdawać w bójkę z Marylką, jazz był jej słabym punktem, ona wprost kocha jazz

Jeanelle

Jean tam jej się nie bała. Zaczepiłą Marylke któa włąsnie wcinała Prince polo
-Hej, może zmiana klimatu, i jekieś techno, dance lub cokolwiek? hmmm? -podsunęła pomysł.

MrSiM

- Ja ci dam, jazz to moja ulubiona nuta, jest taka seksowna, posłuchaj go sama, a sama staniesz się boginią seksu

Jeanelle

Jean udała że nie słyszy obelgi. Owszem ma wysportowane ciało, ale idzie o zkałąd że to na nią większośc mężczyzn leci niż na Marylke.
Podeszła bliżej, tak że stały twarzą w twarz:
-Słuchaj gospodyni. Nie widzisz że towi goście się nudzą? Tym jazz'em uspisz cała okolice, i każdy będzie ta bibe wpsominał, jako najnudniejszą, a chyba tego nie chcemy?-powiedziała bardzo ironicznie.

MrSiM

- Grozisz mi barbie w mrocznej odsłonie? - Maryla zacisnęła wargi i splunęła w twarz Jeanelle i powiedziała - Chcesz się bić?

Zinek

Steven słuchał kłótnie .
Zaraz z tej Biby będzie bitwa.-pomyślał Steven

Jeanelle

Jean nie wytrzymała, otarła ręką twarz. i wzięła obkręciła się szybko, łapiąc tym samym ręcę Marylki wykręciła je, i znalzła się tuż za plecami Marylki.
Powiedziała jej do ucha:
-Cofnij to co powiedziałaś, albo zaraz staniesz się trupem w czarnej odsłonie-szpenęła jadowicie. Jean nie lubiała tego robić, ale musiała. Ściągnęła mocniej ręcę, tak, że ta jęknęła z bólu.

MrSiM

Maryla tak jęknęła, że wypadło z niej to prince polo razem z wymiotami na włosy Jeanelle
- No dobrze cofam to co powiedziałam, masz tu radio zmień sobie stacje

James chwilę popatrzył i wrócił do Iana dalej z nim tam rozmawiać

Future Lover

Ta sytuacja wyjątkowo rozbawiła Veronice. Paliła sobie papierosa i obserwowała całe to towarzystwo. Może to jakaś sekta?

Sahem

Wezwałaby w tym momencie Pana Boga, ale była niewierząca, a niektórzy mówili nawet, że była satanistką, więc to byłoby wyjątkowo dziwne w jej ustach.
- Dość nietypowe... przyjęcie - odparła podchodząc do Veronici.

Jeanelle

Jean prychnęła i puściła ją.
Poszła do łązienki, wizłea jakiś szampon do włosów, i zaczęła je myć.

A on tak siedział, i starał się jakoś rozbawić Alex'a. Ale nic i nikt chyba nie da rady.

Future Lover

-Przyjęcie?-Zapytała z wyraźną ironią.
-Przypomina mi to bardziej odcinek Jerry Springer Show. A i tak, niezbyt dobry.-Skończyła palić papierosa, więc rozgniotła jego resztki na jakiejś gustownej szafce. I tak nikt się tym nie przejmie.

Zinek

Steven podszedł do Damena i spytał czy mu w czymś nie pomóc .

MrSiM

Nic nie umknie oku Maryli
- Ty, jak możesz patrzy tymi wielkimi oczyma i zaciska zęby i pięści
- Czyść to, ale już - Marylka była nerwowa, a to przez Jeanelle