Dom Thomasa Trzmiel Na SPRZEDAŻ

Granmor

-Podniecasz mnie, gdy mówisz o sobie w trzeciej osobie. - odpowiedział z szerokim uśmiechem.

Nina

Popukała się wymownie w czoło i parsknęła śmiechem.
- Odstawiłam wóz firmy przeprowadzkowej - powiedziała, tym razem serio.

Granmor

-A jakiegoś sąsiada znalazłaś? - spytał wstając.

[oni mają wyposażoną łazienke? XD w ... najpotrzebniejsze sprzety xD]

Nina

- Niee. Wiesz, jaka zazwyczaj jestem towarzyska. Starałam się unikać wszystkiego, co się rusza - odparła i napiła się kupionej kawy.

/coś tam mogą mieć xD jakiś kibelek, prysznic xD

Granmor

No to Gerard wziął prysznic i skorzystał z kibelka, umył ręce i wrócił do niej.-Jaki więc jest plan?

Nina

- Udawać dójkę normalnych ludzi i nie dać się złapać? - zasugerowała.

Granmor

-Dosyć banalny. - odpowiedział z uśmiechem. Oparł się gdzieś o ścianę.-Pytałem o plan na teraz.

Nina

- I'm gonna go to bathroom and take a shower - odparła, uśmiechnęła się słodko, doskonale zdając sobie sprawę, że nie chodziło mu o to i jak powiedziała, tak też zrobiła - poszła do łazienki.

Granmor

[color=#6699]A Gerard sobie gdzieś usiadł i sobie patrzy za okno przez firankę czy coś. Bo mu się nudzi xD.[/color]

Nina

W końcu wyszła z łazienki w samym ręczniku i podeszła do jakiegoś kartonu, żeby znaleźć jakieś świeże ubranie.

Granmor

Gerard spojrzał na nią i uśmiechnął się po swojemu.

Nina

Zaczęła brzydko kląć, bo nie mogła nic znaleźć xD

Granmor

[color=006699]A Gerard podszedł do niej od tyłu.-Po kija chcesz coś ubierać?[/color]

Nina

Spojrzała na niego z ukosa.
- Eeee... Nie wiem, może myślałam, że chcesz iść poznawać tych cholernych sąsiadów? I że wolałbyś, gdybym nie szła nago? - spróbowała.

Granmor

-Pieprz sąsiadów, w końcu i tak jakiś tu przyjdzie. - odpowiedział radośnie.

Nina

Wstała i zdjęła spadający z włosów ręcznik, a ten który ją okrywał, zostawiła xD
- Pan każe, sługa musi - uśmiechnęła się krzywo, przekrzywiając głowę w bok. Się droczyła, o.

Granmor

Gerard uśmiechnął się szeroko. -Wiec... idziemy szukać sąsiadów czy też ..... zostajemy tutaj....?

Nina

- Poczekaj, poczekaj. Ustalmy najpierw, czy jeśli pójdziemy ich szukać, mam się ubrać, czy nie muszę? - udała powagę.

Granmor

-Powiedziałbym że nie musisz, ale to byłby neon jak przed kinem mówiący "Oni nie są normalni". - odpowiedział także ją udając XD.

Nina

- Buu. Co za szkoda - stwierdziła więc, wyginając usta w podkówkę. - To ja nigdzie nie idę, jak muszę się ubierać, o.

Granmor

-Miałem taką nadzieję. - odpowiedział podchodzac coraz bliżej xD.

Nina

- Wręcz przeciwnie, mogę nawet zdjąć to, co jeszcze na mnie zostało - uniosła brew, uśmiechając się zadziornie.

Granmor

-Ty....albo ja... - stał już tuż obok niej, podniósł ją i położył na ziemi, bo na tym prowizorycznym łóżku to wstyd XD.

Nina

/parsknęłam na głos xDDDD
- Wobec tego, na co czekasz? Czyń powinności - wyszczerzyła się, zabierając ręce, którymi podtrzymywała szlafrok.

Granmor

[wiem ze kosiasz jak Cie rozbawiam

XDDD....słitasku xD]

No to Gerard powoli, nie śpiesząc się wziął jej ręcznik.
Rzucił go gdzieś na fotel i pocałował ją.