Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
heaven
nikt
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Śro 16:35, 27 Gru 2006 Temat postu: Dom Thomasa Trzmiel Na SPRZEDAŻ |
|
|
Dziwny huk - jakby wystrzał z broni zwrócił swoją uwagę pani Marthy Huber... Była to najlepsza przyjaciółka Edie Britt, a zarazem wielka "roznosicielka fałszywych informacji" czyli w skrócie plotkara...otóż dźwięk ten miał w sobie wiele grozy, toteż Martha rozmawiająca w tym czasie ze swoją kościółkową koleżanką ucięła szybko rozmowę...
- Muszę kończyć..na razie...pa - powiedziała odkładając jednocześnie słuchawkę....Chcąc nie robić zamętu, bo wiedziała, że huk pochodził z domu Youngów, w razie jakiejś idiotycznej swojej pomyłki, bądź swej nadgorliwości wyjęła mikser, który pożyczyła ode mnie pół roku temu i w szybkim tempie skierowała się ku drzwiom mojego domu...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez heaven dnia Wto 18:28, 26 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 16:26, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi Paul]
Paul podchodzi do drzwi domu Marthy, puka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Wto 22:50, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Martha właśnie wróciła z kilkudniowej wycieszki. Kiedy usłyszała, że ktoś puka do drzwi szybko pobiegła sprawdzić kto to. Myślała, że to Karen McCluskey przyszła z najświeższymi ploteczkami.
- O, witaj Paul - odpowiedziała zawiedziona Martha... Co cię do mnie sprowadza? Zapytała
[Granmor to Paul teraz już ją zamorduje? A nie będzie odkrycia listu i ręcznika napisem Dana? No i Paul najpierw chciał zabic Edie... Czy przyspieszasz to?]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 22:54, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[hm, a chcesz paść teraz czy później?]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Wto 22:57, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[A sam już nie wiem. Rób jak chcesz...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 22:59, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[właściwie, poczekajmy]
Paul uśmiechnął się pod nosem-Chciałem się przywitać i spytać, co tam słychać? Powiedział smętnym tonem, jako że jest dopiero co po pogrzebie żony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Śro 15:16, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wszystko dobrze... Byłam odwiedzić rodziców. Wydarzyło się coś ciekawego na Wisteria Lane? Zapytała, bo już nie mogła wytrzymać z ciekawości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 17:08, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Paul skinął głową -Byłaś wczoraj na festynie? Zamordowano starego sędziego. - wyjaśnił szybko, widząc że Martha jest żadną ploteczek.
-Stare dobre, nawyki sąsiadów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Śro 21:42, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jakiego sędziego? Zapytała bardzo zaciekawiona, a jednocześnie przypominała sobie, który śedzia mieszka w pobliżu kościoła. Nie mówisz chyba o panu Reiss wykrzykneła Martha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 21:44, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Paul skinął głową-Właśnie jego, został zastrzelony. Znaazła go jego sprzątaczka, płakała. Mówiła że on tak dobrze płacił, gdzie teraz znajdzie taką opłacalną pracę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Śro 21:49, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Matha nie odzywała się... Kiedyś bardzo dobrze znała sędziego ale z czasem stracili kontakt. A wiadomo kto to zrobił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 21:50, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Paul tylko pokręcił głową przecząco, po czym pożegnał się Paul.
[czeka aż będzie TEN moment :Paul]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Wto 17:38, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Uznaje, że Paul już sobie poszedł...]
Martha robiła obiad lecz cały czas widziała, jak ktos nieznajomy przechodzi przed jej domem. Byli to różni ludzie, których Martha nigdy wcześniej nie widziała. Jest tego pewna bo ma bardzo dobrą pamięc do twarzy. Po chwili zorientowała się, że niektórzy z tych ludzi wchodza i wychodzą z pobliskich domów, które jeszcze niedawno były na sprzedaż. Po kilku minutach wpadła jej do głowy genialna myśl - ma nowych sąsiadów od kilku dni a jeszcze nic o nich nie wie! Postanowiła, że zaraz kogoś odwiedzi. W szafie znalazła jakąś bombonierkę, sprawdziła datę przydatności do spożycia [] a kiedy się upewniła, że wszystko jest ok wyszła z domu...
[Wychodzi: Martha]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Śro 16:47, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Martha obudziła się wcześnie... Odrazu się ubrała i zrobiła sobie kawy... Z nudów włączyła telewizor i zrobiła sobie śniadanie mimo że nie była głodna. Siedziała przy stole aż nagle usłyszała jakieś krzyki na ulicy. Podbiegła do okna - zobaczyła Edie Briit i kilku policjantów. Natychmiast wybiegła z domu
[Wychodzi: Martha]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Nie 14:36, 15 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[Wchodzi: Martha]
Martha wróciła do domu mysląc nad całą tą sprawą z Edie... Pokręciła się trochę po mieszkaniu aż wreszcie postanowiła, że odwiedzi innych sąsiadów... Ale musiała wymyśleć jakiś powód żeby pójść do sąsiadów. Po chwili chwyciła prawie pełną cukiernicę, zawartość wsypała do szklanki i wyszła z domu.
Kiedy stała przed domem odrazu spojrzała na dom na przeciwko swojego: między domem Solisów a Susan Mayer - dom Fordów.
Bez zastanowienia poszła w kierunku tego domu
[Wychodzi: Martha]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarantino
Sweet Candy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: hollywood
|
Wysłany: Sob 13:52, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi charles]
*kladzie zaproszenie na wycieraczce*
[wychodzi charles]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Wto 19:51, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Środa - noc:
Martha wróciła od Fordów bardzo późno. Wchodząc do domu nie widziała zaproszenia - było bardzo ciemno. Położyła się spać
W czwartek Martha znalazła zaproszenie ale już było za późno żeby iść tam
[Musiałem wymyśleć jakiś powód - a ja byłem na weselu więc nie mogłem zagrac Marthą]
Piątek:
Martha obudziła się, ubrała się i zjadła śniadanie. Później postanowiła, że odwiedzi Edie.
[Wychodzi: Martha]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Śro 19:27, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
[Wchodzi: Martha]
Martha wróciła do swojego domu i znowu by się nudziła gdyby nie przypomniała sobie o książce od Sawayera. Szybko ją znalazła, usiadła na sofie i zaczeła czytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 16:13, 05 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
[narracja] George chwycił mocniej smycz na której był jego pies. Zmrużył oczy by lepiej widzieć ciężarówkę, tak się jednak nie stało. Było już zbyt ciemno. Samochód zbliżał się do domu ś.p Marthy. W końcu George w pośpiechu wrócił do swojego domu, by powiedzieć Betty że na ulicę znowu się ktoś sprowadził.[/narracja]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:17, 05 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Naciągnęła daszek czapki na oczy i odruchowo zniżyła się na siedzeniu. Oparła skroń o szybę i z siedzenia pasażera obserwowała okolicę, w której Gerard znalazł im tymczasowe lokum. Kiedy zobaczyła, jak tu spokojnie, spojrzała na mężczyznę, który prowadził i uśmiechnęła się do niego lekko.
- No, no. Niezła okolica - pochwaliła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 16:23, 05 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Gerard uśmiechnął się pod nosem.-Okey, jesteśmy na miejscu. - powiedział z tym uśmiechem i rozejrzał się. Ulica była prawie pusta, tylko kilka osób chodziło z psami.-Claire, pamiętaj co Ci mówiłem. Spokojna okolica to jedno, a ciekawość to druga sprawa. Tak czy siak, musimy się pilnować.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Granmor dnia Sob 16:27, 05 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:27, 05 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Uniosła jedną brew, w nieco kpiącym wyrazie twarzy.
- A czy ja się kiedyś nie pilnowałam? - zapytała, uśmiechając się z przekąsem. Bo ostatnio musieli zwiewać własnie przez nią. Przez głupotę, na jaką sobie pozwoliła...
Podsunęła daszek czapki do góry i spojrzała na dom. Prezentował się całkiem przyjemnie.
- Ty natomiast pamiętaj, żeby nie nazwać mnie przy ludziach Claire - rzuciła po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 16:32, 05 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Gerard uśmiechnął się pod nosem i wysiadł. Ulica naprawdę wyglądała na spokojną. Otworzył bagażnik,cczy jak to nazwac przewozu.-Pomożesz mi...? - spytał starając się wyglądać normalnie, a późna pora była przypadkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:36, 05 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wysiadła takoż i podeszła do niego. Zarzuciła sobie torbę, w której miała kilka ciuchów, na ramię i spojrzała z niechęcią na rzeczy, które musieli wnieść do domu.
- Taaa, jasne - odparła, całkiem bez entuzjazmu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 16:47, 05 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
[nar]No to wnieśli wszystko.[/nar]
Gerard odetchnął z ulgą.-Jutro poszukam sklepu z bronią. - odparł lekko. Usiadł sobie gdzieś.-Te kilka kartonów udających nasze rzeczy też wnosimy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|