Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
heaven
nikt

Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Pon 18:13, 11 Gru 2006 Temat postu: Ogólny widok na Wisteria Lane... |
|
|
Nazywam się Mary Alice Young....
Zazwyczaj, w moim życiu nie dzieje się nic niesamowitego, ale wszystko zmieniło się dzisiaj....
Zmywając naczynia po śniadaniu zauważyłam za oknem panią Knock - naszą stałą listonoszkę, która jak zawsze spiesząc się nie domknęła drzwiczek skrzynki na listy... szczerze zastanowiła mnie dzisiejsza przesyłka - nigdy w ten dzień nie dostałam listu, więc nie mogąc zaspokoić swej ciekawości wyszłam na zewnątrz....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 18:24, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja>
Tego samego dnia....
Na Wisteria Lane, Mary Alice Young wychodząc ze swojego domu zauważyła Eddie Britt która w uniformie biegła z teczką w stronę nieznanego Mary Alice meżczyzny. Zmierzyła go wzrokiem i podała jakiś papierki. Mężczyzna głową tylko skinął i podpisał je.
-Mam nadzieję że spodoba się Panu na naszej ulicy, mieszkają tu mili ludzie. Mogę za to ręczyć.
-Tak, z pewnościa ma pani rację, Pani Eddie.
-Oh, tytuł "Pani" jest dla kobiet
w średnim wieku, jak tamta.- pokazała dyskretnie palcem Mary Alice.
Może zjemy razem kolację?
-Przykro mi, Eddie, ale widzisz że dopiero się wprowadziłem.
-Tak, ale ja także mam dom.
</narracja>
WYGLĄD DOMU:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
heaven
nikt

Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Pon 21:35, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wyszłam przed dom i zobaczyłam Lynette, która ku memu zdziwieniu wróciła ju z zakupów...Otwarłam list zaczęłam czytać i nie mogłam uwierzyć w to co jest napisane, podniosłam głowę i ujrzałam Lyn zmierzającą do mnie i otwierającą usta jakby chciała coś powiedzieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 18:06, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja>
Czas najwyższy poznać kogoś więcej niż Eddie.-spojrzał zachwycony na kobietę, która leżała tuż obok niego w łóżku.
-Wczoraj widziałem jakąś kobietę, którą Eddie nazwała Panią, widziałem ja, mam pretekst by zapukać.
Mężczyzna ostrożnie wstał i ubrał spodnie, Eddie podniosła delikatnie głowę.
-Dokąd idziesz?
-Jest szósta, wyjdę już żeby ludzie nie plotkowali.
-Ludzie zawsze - plotkują Eddie powiedziała ziewając.
</narracja>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mandally
Znany

Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:43, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Lynette właśnie wracała z zakupów. Zobaczyła Mary Alice stojącą obok skrzynki na listy. Podeszła do niej z uśmiechem:
Cześć, Mary Alice! Co słychać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
heaven
nikt

Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Wto 21:07, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Niepewnym głosem odpowiedziałam Nie, nic, wszystko w porządku. Odpowiedziałam tak mimo, iż było to sprzeczne z prawdą, ale cóż trzeba sprawiać pozory ...
<narracja>
Lynette nie przejmując się zbytnio dziwnym, skrytym głosem Mary Alice zauważyła nagle, że coś jej pękło w torbie z zakupami, a ona sama przecieka Oh, my God - znowu to zakichane mleko - pomyślała...Odpowiedziała coś na pożegnanie i odeszła....
</narracja>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 16:18, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja> Nieznany nikomu [prócz Eddie ] meżczyzna, trzymając w ręku butelkę wina a wokół "szyjki" butelki była obwiązana wstążka udał się w poprzek ulicy w stronę domu gdzie widział Mary Alice. Miał nadzieję, że Eddie nie będzie miała żal mu zapoznanie się z "kobietą w średnim wieku.Zapukał do drzwi.</narracja>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 19:51, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja> Mezczyzna westchnął ciężko, odwrócił się na pięcie i odszedł od domu Mary Alice. Udał się w stronę, domu przed którym siedziała jakaś kobieta. </narracja>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
heaven
nikt

Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Pon 13:44, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Odchodził, lecz Mary Alice, która wpatrując się w list przemierzyła już spory kawałek Wiseria Lane w momencie pukania odwróciła się i gdy ten nieznany mężczyzna już odchodził dogoniła go...Proszę Pana! Proszę chwileczkę poczekać! Widziałam jak Pan pukał do mojego domu....może w czymś pomóc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 18:34, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja> Mężczyzna odwrócił się szybko, uśmiechnął delikatnie do postaci i rzekł spokojnie</narracja>
-Dopiero co się wprowadziłem i postanowiłem poznać sąsiadów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
heaven
nikt

Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Pon 20:48, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Miło mi poznać...przepraszam, ale nie przedstawiłam się...Mary Alice Young - powiedziała podając rękę - Może spotkamy się na herbacie...hm, powiedzmy jutro o szóstej rano?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 20:14, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo chętnie, Pani Mary Alice. Może opowie mi Pani o reszcie sąsiadów. +
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
heaven
nikt

Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Wto 22:57, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo chętnie...ale teraz muszę lecieć...rozumie Pan - obowiązki!
[wychodzi - idzie do domu]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 19:52, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<naracja>Mężczyzna szybkim krokiem przeszedł ulicę, wtedy z samochodu wyszła młoda kobieta. Uśmiechnęła się szeroko do faceta.</narracja>
-Cześć, braciszku.
-Co Ty wyprawiasz? Przecież mówiłem że masz się zjawić za tydzień/1
-Ale...
-Do cholery! Lisa! Przecież się umawialiśmy....
-Spokojnie...Jack, Ci ludzie nic nie wiedzą. Przecież jestem tylko Twoją siostrą.
-Jesteś morderczynią Lisa, i jak na razie Ci ludzie nie mogą wiedzieć co zrobiłaś, bo kim jesteś, każdy wie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 20:42, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja>W tym samym czasie, kiedy nadal nieznany nikomu mężczyzna kłócił się z siostrą, nie widzieli że pod drzwiami ich domu stoi... Eddie. W końcu jednak, zauważona przez lokatorów domostwa, uśmiechnęła się lekko i rzekła</narracja>
-Toby, nie mówiłeś że masz siostrę.
-A Pani, to..?
-Eddie. Eddie Britt, jestem Waszą sąsiadką, Liso.
-Miło mi...Eddie, Lisa Kane.
-Ah! Ta znana dziennikarka, chyba prowadzisz w ABC 'Wiadomości Dnia", prawda?
-Tak... Zaraz po powtórce "Zagubionych".
Eddie usmiechnęła się delikatnie.
-Uwielbiam ten serial, ten Sawyer ]jest taki...-<narracja> Eddie zamkneła oczy, marząc o spotkaniu z kimś równie nielubianym jak ona</narracja> Męski!
-Tak.. masz rację, Eddie, ale przepraszam Was, muszę się wypakować, Toby, pokażesz mi mój pokój?
-Jasne, do zobaczenia potem eddie.
-Pa!
Lisa szepnęła : Dlaczego powiedziała Toby?
-A dlaczego, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 13:14, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja> Jack zszedł na dół do kuchni, gdzie zastał Lisę. Otworzył lodówkę, wyciągnął piwo i otworzył je szybko siadając obok Lisy.</narracja>
Ta Edie może coś wiedzieć, musimy coś zrobić aby pokazać, że tutaj jest wszystko ok. - powiedziała Lisa, próbujac dobrać każde słowo w taki sposób, by nie można było wyczuć jej podniecenia.
-Co masz na myśli?
-Zaprośmy tę kobietę z córką na kawę.
-Huh?
-Jak ona się nazywa, Susan?
-Jak chcesz... w końcu to Ty jesteś winna tego zamieszania.
-Jack,przestań. Wiesz... wiesz że go kochałam.
-Tak..wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 15:43, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja>W stronę domu Susan podążał Jack/Toby, spoglądał co jakiś czas na swój dom jakby szukając w siostrze wsparcia</narracja>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 22:19, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cholera! - burknęła Lisa - Nie ma go i nie ma! Może już coś wiedzą? Może opierają się, bo wiedzą że zamordowałam mojego kochanka?
Kurde...
<narracja>Lisa chodziła wokół sofy wyglądając co jakiś czas przez okno, to były najdłuuższe minuty jej życia.</narracja>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 22:39, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja>Toby wszedł do domu, od razu zauważył Lisę która nerwowo chodziła w koło.</narracja>
Jasna cholera, Jack! Co Ty wyprawiasz?
Lisa, uspokój się, ta Susan była miła.
Całowaliście się?
Lisa...przestań..
Ach, szkoda, to by nam pomogło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 19:25, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja> Raz na jakiś czas, Edie Britt myśli że inni mieszkańcy Wisteria Lane najchętniej by się jej pozbyli. Właściwie, nie chodziło jej o morderstw, jednak nawet dzisiaj nikt nie przybył aby powiedzieć jej o samobójstwie Mary Alice. Jedząc lody waniliowe, wyglądała tylko przez okno, obserwując co takiego dzieje się na tej cholernej ulicy.</narracja>
-To jest lepsze jak "Bold and Beautiful" - skwintowała szyderczo.
Wtedy zauważyła Marthę, która jako jedyna postanowiła powiadomić Edie o sytuacji.
-Edie! Edie to jasnej...
-Co?! Nie widzisz że jestem zajęta?! -krzyczała przez szybę.
-Połóż te lody, chodź ze mną, Mary Alice się załatwiła.
-Mary Alice? Dlaczego?
-Też nad tym ubolewam, ale nie wiem.
-Uh-huh. Jasne, kumam, już idę. Nie iesz czy jest tam ten Mike?
-Nie wiem, a co?
-Jeżeli jest.. musze się dosyć "ładnie" ubrać.
-Edie...
-No co?
-Nic.. nic, pośpiesz się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 19:58, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
<narracja> Po dłuższej chwili, Edie Britt wyszła ze swojego domu, poszła w stronę Susan. Rozejrzała się dookoła, jakby szukając kogoś do zagania</narracja>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii

Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:49, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Bree stała przed domem Lynette i patrzyła w strone,gdzie jeszcze przed chwilą stała karetka. Sama nie wiedziała co robić, co myśleć. Nagle usłyszała kroki za sobą. Odwróciła się i zobaczyła Lynette ,która przyszła za nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii

Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:11, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ściemniało się już,więc obie postanowiły rozejść się do swoich domów.
Bree powolnym krokiem szła w kierunku swojego domu, w myślach oglądała obrazy z przeszłości. Wspólne spotkania, kolacje,...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 18:34, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle...bosko!
<narracja> Krzyknęła Edie oglądając swój profil w sukni którą przygotowała na pogrzeb. Kobieta uśmiechnęła się szeroko, widząc kolczyki które do sukni przygotowała.<narracja>
Mike nie może na mnie nie spojrzeć. - pomyślała widząc to, jak wygląda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 21:05, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jack odetchnął głęboko powietrzem po tym jak otworzył okno ze swojej sypialni. Ludzie na ulicy już nie spali, gdzieś w oddali widział Rexa który kosił trawnik, na końcu ulicy widział Edie Britt która... się opalała.
Naprawdę, coraz bardziej podobało się mu na tej ulicy.
-Już nie śpisz?- usłyszał głos tuż pod domem.
-Na Boga, siostra, Ty zajmujesz się ogrodem! A co z pracą?
-Tak wie, sama się dziwię, ale wzięłam dzień wolny! Dzisiaj zjemy na tarasie.
-No dobrze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|