Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:57, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
20 lat wcześniej California.
Trzasnęła drzwiami wchodząc do ordynatora.
-Zwalniam się.-Rzuciła na odchodne.
-Zwalniasz się? Głupia dziwko. Powinnaś się cieszyć, że cię przyjąłem!-Wstał oburzony. Czyżby ta głupiutka Driver się buntowała?
-Tu nie chodzi o pieniądze. Tu chodzi o... Boże. Czy ty w ogole zdajesz sobie sprawe co robisz temu dziecku?! Jesteś.. Chory! Ten szpital jest chory! Spieprzam stąd.-Wrzasnęła rozhisteryzowana. Z jej oczu zaczęły lać się łzy.
-Mówiłaś.. Obiecywałaś... Tak bardzo chciałaś dostać te robote. Głupiej pielęgniarki. 'Jestem twarda, nic mnie nie złamie'-Zaczął złośliwie naśladować Elle, po chwili zaczął się śmiać.
[i]-To dziecko jest moje. Jest chore. Ja po prostu próbuje je uleczyć...-Zaczął tłumaczyć ale nie zdążył bo w jego strone poleciał wazon z kwiatami.
-Leczyć?! Ty to nazywasz leczeniem?! Niszczysz człowieka. Niszczysz mu dzieciństwo. Tak chcesz go wyleczyć?! Huh?!-Była poruszona. Nie mogła patrzeć jak bezbronny chłopiec cierpi. W kieszeni miała skalpel. Tylko czekała na odpowiedni moment. Ordynator zaczął powoli zbliżać się do Elle.
-Posłuchaj. Nic nie rozumiesz. Uspokój się. Przestań tak histeryzować, to nic takiego Elle.
Spojrzała na niego zdziwiona.
-Nic takiego..? W takim razie.. Dlaczego ja? Na cały pierdolony szpital musiałam to być ja. Chciałeś żebym patrzyła jak umiera?-Była totalnie zrezygnowana. Powoli siągała do kieszeni.
-Przecież wiesz, że robie to dla jego...-Ponownie Elle nie dała mu skończyć. Doktor powoli osunął się na podłoge z podciętym gardłem. Driver zacisnęła zęby i upuściła skalpel na ziemie.
-Reszty nie trzeba. Sukinkocie.-Rzuciła elokwentnie i opuściła gabinet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:09, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jakieś 10, 15 lat później.
Przed przyjazdem do Fairview.
-Bijou, złotko. Zabiłyśmy człowieka i spójrzmy prawdzie w oczy. Mamy przesrane.-Udała przejęcie. Obok niej leżał martwy mężczyzna, a przed nią stała przerażona kobieta która nie miała najmniejszego pojęcia kim jest jej przyjaciółka.
-Nie panikujmy. Tylko nie panika. Znam jedną wioske w której możemy się ukryć Pakuj go do walizki, od teraz jesteśmy siostrami.-Wstała i poprawiła opaskę na oko.
-Ja spakuję nasze rzeczy.-Powiedziała jeszcze z udawanym nerwowym uśmiechem. Mimo, że oszukiwała biedną Bijou to jednak czuła do niej jakąś sympatie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Future Lover dnia Wto 23:09, 31 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:23, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dwa lata po morderstwie w szpitalu
Elle razem z małym dzieckiem na rękach siedziała w jakimś tanim, wynajętym mieszkaniu. Spojrzała na dziecko.
-Boże. Gdybym mogła cofnąć czas o te trzy lata. Sprawić żeby ktoś mnie usłyszał. Wołanie.. O pomoc? Nie. To nie to. Chciałabym po prostu z kimś porozmawiać. Dlaczego nie moge się otworzyć? Dlaczego dla innych nie istnieje? Dlaczego ludzie są tacy samolubni?-Zaczęla wypytywać. Dziecko tylko tępo się w nią wpatrywało.
-Nazwe cię Tom. Tommy. Będe dobrą mamą.-Stwierdziła na koniec i.. zapaliła papierosa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|