Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 19:49, 01 Sty 2010 Temat postu: WILLIAM GREEN - FLASHBACKI |
|
|
Fajna nazwa tematu nie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Granmor dnia Sob 20:37, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 13:49, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Tytułem drugiego wstępu powiem że do takich wydarzeń w historii nigdy nie doszło ponieważ tak naprawdę były one niemożliwe a jest to bardziej historyczne fiction dla naszej zabawy.
No i po drugie, jest to spojrzenie na Fairview z bardzo nietypowej i może nawet śmiesznej strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 20:52, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
6 Grudnia rok 1941.
Szpital psychiatryczny w Fairview
Do świąt było jeszcze daleko i mieszkańcy miasta prawie by o nich zapomnieli gdyby nie to że z nieba zaczął sypać śnieg. Początkowo były to niewielkie opady, z czasem dopiero nabierały na sile. Dla Szpitala świętej Elżbiety ten dzień był jak każdy inny. Wyszedłem z swojego mieszkania o ósmej dwadzieścia, na pożegnanie całując tylko Sally i Faith
W mieście ulice były przejezdne, więc dotarłem na jego obrzeża stosunkowo szybko. Dopiero w okolicy godziny dziesiątej, wszystko się zmieniło.
Gdy byłem właśnie w trakcie obchodu na wschodnim skrzydle szpitala, do środka wbiegł młody Lars.
Mężczyzna wyglądał jakby przebiegł cały maraton, oddychał głośno i spojrzał na siostrę przełożoną, Thelmę. Ta widząc stan do jakiego się doprowadził, szybko podała mu wodę.
-Dzięki. - szepnął gdy już się napił, uśmiechając pod nosem do młodej pielęgniarki.
-Opowiesz teraz co się stało? - zapytała Thelma obdarzając Larsa badawczym wzrokiem. -Biegłeś dobre parę kilometrów do nas.
-Niemcy dotarli do miasta. - mruknął znów upijając nieco wody. -Zbombardowali rynek i teraz ich samochody jeżdżą po ulicach.
-Jak to zbombardowali? zapytała Thelma. -Przecież ludzie muszą się bać.
-I to jak, byli pewni że naziści do nas nie dotrą. - westchnął Lars. -Musimy się wynieść z Fairview. Teraz, jest tutaj niebezpiecznie.
-Słusznie. - zgodziła się Thelma, wtedy ja przerwałem ich pełen zapału dialog.
-Spokojnie, tutaj jesteśmy bezpieczni. Niemców nie będzie interesować coś takiego jak szpital psychiatryczny. - oznajmiłem z mając nadzieję kojącym dla nich uśmiechem.
-Pan doktor się myli, dla niemców nasz szpital to idealne składowisko broni.
-Nie bądź śmieszna, Thelmo. Ten szpital to dom dla bardzo wielu pacjentów i nie pozwolę by coś złego im się przydarzyło. - stwierdziłem.
Miałem przecież tak wiele na głowie i nie obchodziło mnie to co dzieje się bezpośrednio w mieście. William Green, 6 Grudnia roku 1941.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 19:46, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
10 Grudnia 1941.
Faith jest coraz bardziej chora.Lekarze mówią że jeżeli nie dostanie w najbliższym czasie wyciągu z rośliny o łacińskiej nazwie XXXXXXX - umrze. Nie wiem jak to powiedzieć żonie, ona... nie jest gotowa, na odejście Faith. Ja zresztą też nie. Problem polega na tym, że w mieście aptekę zniszczono i niemcy zabierają większość leków.
Thomas mówi że wysoko w górach rośnie XXXXX. Być może po niego wyruszę. Sam jeszcze nie wiem...
10 Grudnia, 1941, William Green.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Style edur
created by spleen &
Programy.
|