Park...

rice

David parsknął pustym śmiechem po czym powiedział
-Jakoś tu nie widze tłumów, ani kobiet.

Arno

Uznała, że najlepiej będzie wstać i pójśc. I tak właśnie zrobiła wzięła na smycz Amy i kawałek przeszła krokiem modelki; na koniec spojrzała się za siebię i pożegnała sięz nim zginając rękę. Ruszyła w swoją stronę.

rice

David nawet na nią nie spojrzał, zdjął koszulę żeby się trochę opalić i zapalił kolejnego papierosa.

Nina

[przychodzi: Serena]
Szła przez park, siłując się ze swoją zapalniczką i próbując zapalić papierosa. Niestety, najwyraźniej skończył się gaz.
- Szlag by cię - mruknęła, wrzucając zapalniczkę do kosza.

rice

David widząc zmagania dziewczyny z zapalniczką podszedł do niej i wyjął swoją.
-Potrzebujesz zapalniczki? - zapytał grzecznie.

candace

A Chris sobie siedziała i nawet sie nie kapnęła, że tak tloczno sie w parku zrobiło, łoho.

Nina

Zmierzyła wzrokiem chłopaka, aże oględziny wypadły pomyślnie, skinęła głową. Uśmiechnęła się lekko i wetknęła slima w usta, czekając aż mężczyzna użyczy jej ognia.

rice

David podał dziewczynie zapalniczke po czym z uśmiechem na twarzy powiedział.
-Jestem David.

Nina

Zapaliła sobie papierosa i zaciągnęła się dymem.
- Serena - odparła i uśmiechnęła się lekko. - Na co dzień siedzisz w parku i użyczasz ognia słodkim blondynkom? - zapytała wesoło.

rice

-Tak, zawsze. - Uśmiechnął się szeroko.
-A tobie zawsze psują się zapalniczki przy facetach?

Nina

- Oczywiście - odparła, z udawaną powagą. - To mój opatentowany sposób na podryw.

rice

-Obawiam się, że muszę Cie zawieść. Na mnie nie działa. - Powiedział całkiem poważnie mimo że chciało mu się śmiać z Sereny.

Nina

- Oczywiście, że działa - uśmiechnęła się kpiąco. - Podałeś mi ogień, czyż nie? - uniosła brew i przekrzywiła głowę w zabawny sposób.

rice

-Ogień...- zapalił ponownie zapalniczkę.
-Widzisz Serena, czasem ogień bywa tylko ogniem.
W tej chwili spojrzał jej głęboko w oczy. Zbliżył się trochę.
-Nie działa kotku. Przykro mi.

Nina

Serena spojrzała na niego z rozbawieniem.
- Twoja strata skarbie - powiedziała wesoło. - I nie wiem czy zauważyłeś, ale ja się od początku do końca nabijam.

rice

-Tak kochanie, ja również. I wiesz wydaje mi się, że moglibyśmy zostać przyjaciółmi. - Pomyślał, że każda przyjaciółka się przyda.

Nina

- Jeśli postawisz mi kawę, przemyślę to - odparła z uśmiechem, zaciągając się ponownie papierosem.

rice

-Ok. W takim razie zapraszam do Białej Bramy.

Nina

- Prowadź przyjacielu - zaśmiała się i poszli do Białej Damy xD

/wprowadź

rice

[wchodzi Betty]
Betty weszła do parku, uwielbiała tu przesiadywać, było tak cicho i spokojnie, często można było spotkać ciekawe osoby. Tak więc Betty usiadła na ławeczce i zaczęła czytać nowy numer "Mody".

candace

Christina ściągnęła słuchawki i odwrociła sie w stronę dziewczyny.
- Hej, co czytasz? - zapytała z uśmiechem.

/dobra pogadały sobie i Chris wrociła do domu.

[wychodzi]

Cherry

[przychodzi Jane]

Jane spokojnym krokiem weszła do parku. Usiadła na jakiejś ławce i zaczeła czytac ksiazke

Arno

A Jodie cały czas była na spacerze z Amy; przyszła i sobie usiadła obok Jane i wyciągnęła do niej rękę :
- Jestem Jodie. A Ty chyba jesteś u nas nowa? - spytała z uśmiechem. [/color]

Cherry

- Hej. Jestem Jane. Tak, nowa, nowa.- usmiechneła sie serdecznie

//ja spadam bede po 18.

Arno

- No to witam w Fairview. - powiedziała z uśmiechem; samotnie się czuła; przeprowadziła się; a generalnie nikogo nie znała.