Park...

Granmor

-Ja też...myślę o tym, bo by było gdyby Josh został w zespole, gdyby Jamie...albo penny, albo Penny, żyła. Oni wszyscy odeszli, jak w pierdolonym "Oszukać przeznaczenie". - wytarła łzę która wypłynęła z jej lewego oka. xD

Arno

- Ejj! - widział, że chce jej się płakać, ale się powstrzymuje, przytulił ją - Co by było gdybyś mnie nie pobiła...? - roześmiał się, bo go to bawiło - zawsze darli koty. xD

Granmor

A ona parsknęła śmiechem wycierając kolejną łzę.-Co by było...gdyby nie było Jack'a?

Arno

- Co by było gdyby nie było Ivy...? - spojrzał na nią ukradkiem a potem tak samo jak ona na jeziorko gdzie pływały kaczki. xD

Granmor

A ona uśmiechnęła się jakby do siebie.-Wiesz co...lubię z Tobą rozmawiać, ale czasem tak mnie wkurwiaaaasz, nie masz pojęcia jak. - zasmiala sie.

Arno

- I vice versa. - znów się uśmiechnął, zaczął się śmiać.

Granmor

A ona go tak pacnęła i dalej się śmiała.

Arno

On ją lekko szturchnął.

Granmor

-Tego właśnie potrzebowałam, chwilę zapomnienia. zasmiala sie.-Pamiętaj jak się poznaliśmy, a ja spytałam czy lubisz sado maso?

Arno

- Pamiętam. - i parsknął śmiechem, nie mógł się powstrzymać.

Granmor

-Byłeś taki zachwycony tym że mnie widzisz... - pokręciła głową z uśmiechem.-Jakbyś widział nie wiadomo kogo.

Arno

- Nadal tak jest. - uśmiechnął się jednym kącikiem ust.

Future Lover

/legendarny już uśmiech

Granmor

-Głupoty opowiadasz. - uśmiechneła się pod nosem.

Arno

- Nie. - uśmiechnął się.

Granmor

-Lubisz słodzić, co nie? - zapytała z lekką kpiną.

Arno

- Nie słodzę. - uśmiechnął się - Cokolwiek miałabyś na myśłi.

Granmor

Julie zaśmiała się.-Nic takiego, lubisz się podlizywać.

Granmor

[nar]No i jeszcze chwile pogadali i Julie sobie poszla[/nar]

Naomi/Missy

[wchodzi państwo Lang]
Była cicho, bo co miała mu powiedzieć ? Przecież i tak nie będą mieli wspólnych tematów i pewnie się pokłócą.

Granmor

[wchodzi : Ethan]

Ethan usiadł sobie na jakieś ławce, westchnął cicho i to patrzy w ziemię, a to przed siebie.

Kamila

- Nie uważasz, że powinniśmy poznać tutejszych miejscowych ? - spytał ze znudzeniem takim.

Naomi/Missy

- Zawsze możesz spróbować czegoś nowego. O, tam siedzi jakiś mężczyzna na ławce. Zagadaj do niego. - aż sarkazm bił z jej ust.

Granmor

A on się zamyślił, splótł palce u dłoni i tak siedział. Nie zwracał uwagi na to co się dzieje wokół, jakby był sam, z swoimi myślami. Bo tak było, tamci tylko planowali się przywitać. xD

Kamila

- Sądzisz, że jestem homo ?- zadał pytanie retoryczne.