Korytarze galerii

miss.

[spacerują sobie siostry Collins]
Chodziły sobie i gadały, o czymś xDD

Nina

O chłopakach zapewne xD
I jak im się coś spodobało, to wchodziły do sklepu, żeby to kupić.

miss.

Ale za dużo kupić nie mogły bo limit na karcie przekroczyly, upss XD a w ogóle jestem załamana tym co sie dzieje w ich domu XD

Nina

Nooo, biedne małe Collinsówny.
Potem tylko chodziły i sobie oglądały, żałując że nie podprowadziły karty Mattowi...
I postanowiły, że wrócą wcześniej, bo ja im podpowiedziałam, że Matta trzeba złapać na gorącym uczynku, żeby była awanturka xD

miss.

Takk bo one to w ogóle nie lubią chodzić i tylko ogladać... to takie pospolite Xd one musza kopować! W kazdym razie wróciły do domu.
[jadą sobie Collinsówny]

/zaczniesz? XDD

Kamila

No to one już tu są i oglądają różne wystawy. - Do jakiego sklepu idziemy ? - niech matka zdecyduje, bo ich dużo i Jen nie może się na coś konkretnego zdecydować.

Nina

Breyton szedł sobie pasażem, ot.
A Pey ciągnęło do sklepu muzycznego, ale zwalczyła w sobie tę pokusę xD
- Macie tu większe centrum handlowe niż w Tree Hill - zauważyła, bo było ciut większe.

miss.

- No trochę... ale i tak nie umywa się do tych w NY czy LA. Tam dopiero można poszaleć. - wyszczerzyła się i sobie coś obejrzała na wystawie.

Nina

- Noo, to wiadomo - pokiwała głową. - Ale takie mniejsze centra też mają w sobie coś. Przynajmniej nie zgubisz samochodu na parkingu.

miss.

/noaszek przyjedzie do peyton z czymś konkretnym? w jakimś konkretnym celu? xd czy to jakaś wieeelka tajemnica jest? XDD

Zaśmiała się.
- Śmieję się, ale kiedyś mi się to zdarzyło. Biegałam po całym parkingu z pilotem i czekałam który na niego zadziała XD - znowu się zaśmiała.
- W ogóle w TH trudno było się zgubić...

Nina

- Mnie też się zdarzyło, w LA. Kompletnie nie potrafiłam sobie przypomniec w którym sektorze zostawiłam samochód i chodziłam dwie godziny, szukając go. A potem się okazało, że kilka razy prawie obok niego przeszłam. Serio, najbardziej męczące zakupy ever - powiedziała z uśmiechem.

/w sprawie xD ale własnie nie wiem czy tego nie zrobić po przeskoku, bo teraz to tak głupio zacząć wątek XD i tajemnica słodka

miss.

XDD

Roześmiała się. A właśnie przechodziły obok sklepu dla dzieci i Brooke stanęła jak wryta. I się zagapiła na witrynę XD
- Tych sklepów nie powinni otwierać CH... to jest brutalne.

Nina

Objęła Brooke za szyję i starała się odciągnąć od sklepu.
- Daj spokój, jeszcze masz czas. A nuż spotkasz tego jedynego za rogiem, hm?

miss.

Uśmiechnęła się lekko i dała się odciągnąć.
-Nic mi nie jest... mój aktualny "ten jedyny" pracuje. Wyjechał i nie wraca... I zaczyna mi się to nie podobać... bo ja jestem mało cierpliwa. - no i za rogiem na nikogo nie wpadły XD

Nina

- Jeśli cię to pocieszy, moje romanse w LA co do jednego też trwały krótko. I w ogóle nie było ich za wiele - westchnęła. - Jeśli masz już tego jedynego, to w końcu wróci. Ja jestem skazana na staropanieństwo.

miss.

Uśmiechnęła się lekko.
- Oj tam gadanie... a bycie starą panną musi być fajne. Nikt Cię nie ogranicza i w ogóle... - akurat przechodziły obok sklepu muzycznego.
- Wchodzisz?

Future Lover

Tutaj? xD no enyłej.
Zaczęła udawać że czegoś szuka.
-Boże. Zapomniałam portfela.

miss.

Ania nie była taka głupia xD wiedziała, że tego portfela nigdy nie miała xD Przewróciła ślipkami xD
- Oł... jaka szkoda XD

Future Lover

-No. Oddam ci jutro. Chyba mi ufasz kochaaanie. Pamiętasz jak było kiedyś?-To miało byc mała sugestią tak z jej strony xD Ona jest biczem i będzie chciała Anie na dno zaciągnąć. Od spodu stuka już tylko Mason.

miss.

- Pożyczę Ci chociaż doskonale wiem że nic mi nie oddasz. - ona sie nie da Xd będzie walczyć xD

Future Lover

-Ha. Dobry żart.-Zaśmiała się chociaż wiedziała, że to wcale nie jest żart. xD

miss.

- Okej. więc... gdzie idziemy?

Future Lover

-Potrzebuje jakichs ciuchów. Wiesz, jacy są teraz wybredni. Oczywiście wszystko oddam.-Uśmiechnęła się triumfalnie.

miss.

- Okej, chodźmy.

Future Lover

[Wchodzą:Julie i Timmy]
Spacerowali sobie a Timmy oglądał wszystkie te sklepy i różne wystawy xD