Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MrSiM
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Śro 23:30, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Dobra, idźmy już z tego pokoju ok? - powiedział do nich, bo nie chciał już na to wszystko patrzeć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jeanelle
Zdesperowany/a
Dołączył: 16 Cze 2011
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: Śro 23:34, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ok, chodźmy zatem do Damena- doszli akurat do recepcji, gdy Damen wychodził z pomieszczenia na którym pisała "Wstęp wzbroniony". Kiwnłą na nich by podeszli.
Zobaczcie-wskazał na ekran. Sebastaian wszedł o 21:50 do sowjego pokoju, i widzicie to, ok godziny 21:47 gdy był przy recepcji, za kolumna była nasza martwa Izzy. Potem poszła za nim. Odczekała 5 min i weszła do jego pokoju. Czyli nasza Izzy była w pokoju od godziny 21:55. I potem patrzcie. o 22:30 Sebastian rozwścieczony wypada z hotelu i odjeżdża czarnym maseratti. On kierował. Więc-zwrócił się do osłupiałego James'a i zwyczajnie zaciekawionej Jean-musimy znaleźć ten samochód.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Śro 23:39, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- To musimy jechać natychmiast do szpitala, tam będzie na parkingu ten samochód, nagranie, może ty weź Jean, a teraz do samochodu, w którym jest Bill ... e może na razie lepiej go w to nie wtajemniczajmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 21:19, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Przyjechał czarnym mercedesem i od razu wynajął sobie pokój na fałszywe nazwisko, potem poszedł do swojego pokoju i obmyślał w jakim miejscu będzie więził Marylę i Jean. Po chwili myślenia wyszedł z hotelu i szukał obu dziewczyn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 23:59, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Przyjechała limuzyna Satine. Wynajęła całe piętro. A co się będzie pierdoliła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:08, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Przyszedł, wszedł. Tzn. na to piętro. Zapukał do pokoju w którym przebywała Satine. Na pewno nie wszedł drzwiami i tak dalej, bo... Tak, miał makijaż. Makijaż, fioletowy płaszcz, brzytwa, srebrny rewolwer i pare dziwnych zabawek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 18:10, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Satine nie robiła nic specjalnego, tak bardziej leżała i pachniała. No w sensie, że w takim gorsecie czy czymś popierdala se po pokoju i coś tam robi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:53, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Joe zapragnął spektakularnego wejścia, żeby ta paniusia od początku wiedziała z kim ma do czynienia. Z całej siły kopnął drzwi. Ech... Niestety. Te słabe, hotelowe drzwi! Jego noga przebiła się przez owe wejście i ugrzęzła. W drzwiach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 19:04, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Satine spojrzała na drzwi, stojąc przy otwartym balkonie z którego rozciąga się widok na miasto. Podniosła delikatnie jedną brew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:20, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zaklął pod nosem i delikatnie wyciągnął nogę z tych... drzwi. Otworzył je normalnie i wszedł do środka.
-Ech... Drzwi...-Spojrzał na pozostałosci tych biednych drzwi.
-Robią coraz słabsze.-Szyderczo się uśmiechnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 19:36, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Satine zmierzyła go wzrokiem, po czym delikatnym gestem dłoni zaprosiła na jakieś eksluziw kanapy pełne poduszek. -Czego się miły Pan napije?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:43, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
-Nie przedłużajmy.-Zbliżył się nieco do Satine.
-Cóż... Wiem... Chyba wiem czemu tu jesteś, mhm...-Pokiwał głową i ze swojego płaszcza wyjął trzy zdjęcia.
-Veronica Tons... Znam ją bardziej niż bym chciał.-Uśmiechnął się szyderczo i zachichotał.
-Martwy syn, córka.. Cóż.... Trafiłaś na twardą kobiete.-Rzucił zdjęcie Veroniki w stronę Satine.
-Damen Sadi.-Kolejne zdjęcie.
-Ciało dorosłego mężczyzny, mózg mojego sześcioletniego siostrzeńca..-Zrobił minę jakby się nad czymś zastanawiał.
-Zanim... Zanim poderżnąłem mu gardło. I oczywiście jego... Koleżanka.. po fachu.-Następne zdjęcie.
-Obydwoje chcemy tego samego, dlaczego by... hm. Dlaczego by nie połączyć sił?-Teraz tak zachichotał i aż podskoczył z tego podekscytowania!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 19:49, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Satine uśmiechnęła się uprzejmie, po czym nalała sobie jakiegoś wina. -No dobrze, skoro monsieur tak to ujmuje - nie przedłużajmy. - napiła się nieco z kieliszka. -Zwykle nie pracuję z kimś, ale teraz sytuacja jest wyjątkowa - za wiele trzeba tutaj zrobić, by działać w pojedynkę. Szczególnie jeżeli ma się z kimś kto może chcieć tego samego. delikatnym gestem pokazała Jokera. -Chętnie więc podziałam z Panem, voir co z tego wyniknie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:57, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się szeroko. Więc pozyskał również Satine York, jest całkowicie gotowy na podbój miasta.
-Wspaniale...-Mruknął tym swoim cienkim, przerażającym głosem.
-Więc... jeżeli... wiadomo, nie chcesz brudzić sobie rąk krwią...-Wskazał dyskretnie na siebie.
-I jeśli ja będe potrzebował czegoś od... wyższych. hm.. władz. Będe na panią liczył.-A dodał tam 'panią', a co. Satine była bardzo taka.. sir, lady, etc. więęęc. A tak, dla żartu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 19:58, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Satine uśmiechnęła się, tak bardzo... breeowsko. Tzn no wiesz, uprzejmie, delikatnie a przy tym zimno. -Tak, od tego mam moich gorilles w marynarkach. Są do Twojej dyspozycji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:03, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zachichotał nieco na to 'gorilles', haha.
-A więc... polowanie na fbi rozpocząte... Cóz za emocje.-Powiedział i powoli wyszedł z pokoju. Rzucił jeszcze jakieś 'see you around' na pożegnanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 20:12, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A ona wróciła do nic nie robienia. To jej wychodzi. Po chwili jednak wszedł ten, co chciał kupić jej stary dom.
-Pani York. - powiedział cicho.
-Kupiłeś? - zapytała ostro.
-Nie, niestety. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy. Ale nie dała się zastraszyć.
Satine spojrzała na niego, podniosła delikatnie jedną brew i znów otworzyła swoją butelkę wina.
-Banda kompletnie bezużytecznych debili. - wycedziła przez zęby. Ale ona już wiedziała co zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|