Pub "Drink it!"

Viktor

- Mam nadzieje że to nie była jakaś psychicznie chora wariatka... powiedział po czym sie napił i spojrzał na Edie tak jakby chciał ją znowu pocałować

Seniorita-Qabi

-Nie wiem-zaśmiała się znowu i pogłaskała go po policzku.

Viktor

- Dwie dziewczyny, które mieszkają koło mnie powiedziały mi że mam konkurencję bo mieszka tu jakiś przystojny hydraulik... znasz go? zapytał uśmiechając się

Seniorita-Qabi

-Mike, tak znam go-uśmiechnęła się pod nosem.

Viktor

- Mike?! To imię krzyczała ta kobieta w sukni ślubnej... powiedział poczym zamówił kolejne wódki

Seniorita-Qabi

-To była Susan!-uśmiechnęła się chytsze.

Viktor

- Jaka Susan? zapytał unosząc brwi

Seniorita-Qabi

-Susan Mayer moja największa rywalka.

Viktor

- Ty masz jakąś rywalkę... powiedział śmiejąc się - Tobie nikt nie dorówna. stwierdził obejmując Edie poczym zaczął całować ją po szyi

Seniorita-Qabi

-Też tak myślę-zaśmiała się i odchyliła głowę w bok.

Viktor

Nick napił się po czym powiedział śmiejąc się - Mam nadzieję że nie masz męża...

Seniorita-Qabi

-Nie, nie mam-spojrzała mu w oczy przez moment.

Viktor

- A ja nie mam żony więc wszystko jest w porządku. stwierdził patrząc na nią - Mówiłem Ci już że masz piękne oczy?

Seniorita-Qabi

Przygryzła wargę i uśmiechnęła się słodko-Nie tego jeszcze nie mówiłeś.

Viktor

- A czym się interesujesz? Masz jakieś hobby?

Seniorita-Qabi

-Moim hobby jest podrywanie facetów-roześmiała się i napiła wódki.

Viktor

- Czyli mamy podobne zainteresowania. stwierdził z uśmiechem

Seniorita-Qabi

-Tak? No to super-położyła dłoń na jego dłoni.

Viktor

Nick uśmiechnął się do niej poczym pocałował ją w usta. - Podobasz mi się. stwierdził spontanicznie

Seniorita-Qabi

Uśmiechnęła się-A ty też mi sie podobasz-pocałowała go.

Viktor

- Bardzo mnie to cieszy... a wielu facetów już poderwałaś na Wisteri?

Seniorita-Qabi

-Hmm-zamyśliła się-No w sumie z Wisteria Lane mało ich było.

Viktor

- Mam nadzieję że nie przeszkadza Ci, że jestem z Wisteri? powiedział śmiejąc się

Seniorita-Qabi

-Nie, czemu by miało przeszkadzać?-oparła się ręką na barze.

Viktor

- To dobrze, więc mam szansę dołączyć do tej małej grupy facetów z Wisteri?