Pub "Drink it!"

Naomi/Missy

Teraz to już stwierdziła, że coś jest nie tak. - Ej, może zaprowadzić cię do szpitala ? - spytała z przedziwnym strachem w oczach.

Wypiła już wszystko, więc była nieco odważniejsza. Podeszła do Amandy i Chris. Nie przejmowała się stanem zdrowia Chris, tylko powiedziała : - Znacie może tego piosenkarza Masona Deouvey ?

- Tak, z widzenia. - odpowiedziała drażliwie Amanda.

- A gdzie on mieszka ?- zadała pytanie, na które Amanda nie odpowiedziała, bo olała pijaną Ivę.

candace

- Nie, ja się czuje dobrze. - podniosła głowę i się wyszczerzyła. Popatrzyła na Ivę - Mason? To chyba jakiś dupek, daruj sobie jego, już kogoś ma. - rzuciła w jej stronę i wbiła oczy w Amandę. - Dziwny ten lokal, nie chce Ci sie spać? Bo mi straaasznie. - ziewnęła.

Naomi/Missy

- Nie, nie chcę spać. Ale ty jakaś blada jesteś, zaraz mi tu zemdlejesz. Weź, chodźmy stąd. - i w ogóle wstała z oczami wytrzeszczonymi w stronę Christiny.
A ona pomyślała, że być może dużo się dowie. Wzięła Chris za pachy.
- Co pani robi ? - spytała trochę zdezorientowana.
- Pomagam ci młoda damo. Zamów taksówkę, jedziemy do niej. - normalnie wyglądała teraz na jakąś lekarkę, bądź specjalistkę w dziedzinie medycyny.
- Nie, pójdziemy na pieszo, prawda Chris ? Czy może chcesz taksówkę ? - spytała z troską, co rzadko ona robi.

candace

Wyrwała się z objęć i podniosła palec do góry. - Ja... się czuje dobrze przecież. - i zachwiała sie na nogach z głupim usmieszkiem na ustach. - Możemy iść pieszo.... ale chce mi sie spać. - no i żeby nie było.. to zemdlała o.

Naomi/Missy

- O cholera !
- No to masz teraz problem... - stwierdziła i wyszła z lokalu.
[wychodzi Iva]
Nie wiedziała, co ma zrobić, więc szybko wyjęła komórkę i zaczęła dzwonić. Jak jest pijana, to ma mózg trochę przytępiony, o. Razz

candace

Leżała sobie tak.. i leżała... i leżała. Ale nim Amy sie dodzwoniła to jakoś powoli się ocuciła, żeby nie było dramy xd Zaczęła coś gadać o kucykach Pony, że były takie słodkie i w ogóle, że taki sen miała i chętnie by została w tamtej krainie. Nie wiem nie znam tej bajki, czy co to jest. Przetarła oczy i powoli usiadła po turecku na podłodze, a potem elegancko zwymiotowała na nią. Znaczy sie podłogę.

Naomi/Missy

A ona z takim zszokowanym wzrokiem patrzyła na nią nie odrywając od ucha telefonu komórkowego.

candace

Wstała, bo już się lepiej poczuła. - Już mi lepiej. - wysiliła sie na jakis marniutki uśmiech do Amy i poszła gdzies usiąść.

Naomi/Missy

A ona dalej w tym szoku była i nadal z tym telefonem mówi do niej : - Ej, a może jednak pójdziemy do ciebie ? Zamówimy jakąś pizzę, czy coś. - a wygladało, jakby mówiła to do telefonu.

candace

Usmiechnęła się tylko do niej bo myślała, że to do telefonu jest. xd

Naomi/Missy

W końcu kapnęła się, że nagrywa się na pocztę głosową u siostry. Wyłączyła więc telefon i powtórzyła wcześniejsze pytanie do Christiny.

candace

- A to Ty nie tego? - zaczęła machać rękami i w ogóle sie pogubiła. - No to możemy do mnie iść. - Wzięła ja pod rękę i poszły.

Emm, zaczniesz?

Future Lover

[Wchodzą Steven i Cameron]
Tu może być? xD

Naomi/Missy

[wchodzą Em & Luc]
Usiadły przy baze, zamówiły coś do picia, piły i śmiały się w niebogłosy, przyc zym popatrywały na jakich przystojniaków.

miss.

Zamiast wrócić do domu siedziała przy barze i się upijała. Kelner raz po raz uzupełniał jej szklaneczkę, a ona mu coś tam pierdzieliła. Żaliła się pewnie. I nie zwracała na nikogo uwagi, a na pewno nie na facetów którzy próbowali ją poderwać i stawiali drinki. Miała wyjebane.

Kamila

Obejrzała się w stronę dziewczyny. - Toż to Irma. Zobacz. - kiwnęła głową na dziewczynę i czekała z nadzieją, że Emily zaproponuje dręczenie Irmy.

Naomi/Missy

Spojrzała. Tak, to nbyła Irma. - Widać, że coś z nią nie tak, zostawmy ją lepiej w spokoju. - powiedziała i dalej sączyła swojego drinka. Szybko odwróciła wzrok od Irmy, by ta sobie nie pomyślała, że ją obgadują, czy coś.

Kamila

Pokręciła nosem, jak widać, nie spodobała jej się reakcja Emily. - Myślisz, że ja ją tak zostawię zwyczajnie w spokoju ?! - wściekła się i wydarła na przyjaciółkę.

Naomi/Missy

- Luc, uspokój się. Siadaj na dupie. - wkurzała ją Lucy tym, że jest wiecznie zazdrosna o tego dupka. Przecież on jest szczęśliwy z Irmelin i ona tego nie zmieni ! Niech to w końcu zrozumie ! Ale to, że jest jej przyjaciółką nie pozwala jej powiedzieć prawdy Lucy.

Kamila

- Nie usiądę ! - dalej robiła wojnę Emily.

Naomi/Missy

- To idź i ją powkurzaj, mnie w to nie mieszaj. - odpowiedziała i udawała, że jej nie zna. Przysiadła się do jakiegoś przystojniaka.

miss.

Z tym, że ona właśnie ruszyła do wyjścia. I po chwili już jej nie było.

Naomi/Missy

Poflirtowała z owym chłopakiem, umówili się, a potem wzięła pijaną tańczącą na barze Lucy i zgarnęła przed policją.