Dom Ally McBeal i Sookie Stackhouse

Viktor

- Ok! - nie mogła w to uwierzyć kobieta wiedziała czym ona się zajmuje i chce wynająć jej pokój w tym zajefajnym domo-mieszkaniu xD
- Kiedy mogę się wprowadzić?

Granmor

-Kiedy? Kiedy, ou, a, kiedy się wprowadzić? Kiedy no wiesz, um, no kiedy Ci pasuje. - wzruszyła ramionami z delikatnym uśmiechem.

Viktor

- Dzięki Ally! - nagle objęła ją i przytuliła

Granmor

-Nie ma sprawy, Sookie. - uśmiechnęła się pod nosem, znów wydawało jej się że widzi Stephanie która się do niej uśmiechała i miała kciuk podniesiony w górę.

Viktor

- Obiecuję, że nie będę uciążliwą współlokatorką.

Granmor

Viktorku jest rano. xDDD więc raczej się budzą. xD

Ally robiła śniadanie dla nowej współlokatorki. Jeszcze miała czas do wyjścia do pracy.

Viktor

xDDDDDDDDDDDDDDDDDD

No powiedzmy że już się tam wprowadziła xD
Weszła zaspana do kuchni.
- Dzień dobry. - przywitała się ziewając

Granmor

Ally spojrzała na nią, po czym uśmiechnęła się delikatnie. -Um, mornyn. - podsunęła jej talerz. -Jak się spało?

Viktor

- Wyśmienicie! To dla mnie? - spojrzała na nią

Granmor

-Tak, tak, um, jasne, oczywiście. - uśmiechnęła się i spojrzała za okno. -Masz dzisiaj jakieś....ym, no wiesz, ou, ym, no... zobowiązania? - ciągle nie umiała mówić wprost o tym że Sookie to prostytuta. xD

Viktor

Zaczęła jeść i odpowiedziała z pełnymi ustami
- Tak... mam dzisiaj krótką robótkę w ratuszu.

Granmor

Skrzywiła się. -W ratuszu? Że co, że niby co, no że, um że pod biurko czy jak? - wytrzeszczyła oczy bacznie obserwując Sookie. xDD

Viktor

- Nie... - roześmiała się - Niektórzy lubią sobie zrobić przerwę w pracy. - mrugnęła do niej

Granmor

-Może chcesz pracować w kancelarii adwokackiej? - zapytała z taką nieco pretensją. xDD

Viktor

- A co macie tam potencjalnego stałego klienta? Wtedy widywałybyśmy się też w pracy. - XDDDDDD

Granmor

-Ou, ou, chyba z Tobą jako klientką za nierząd. - mruknęła. Nawet odechciało jej się jeść. Biały ser na chlebie stał się...niefajny.

Viktor

Twaróg xDDDDDDDDDDDDDDDD
- Ally chyba mnie... no wiesz... - przestraszyła się xD

Granmor

-Co? Wkopię? - zapytała zdziwiona. -Um, ja, um, nie wkopuję ludzi, nawet jeżeli sami podają mi łopatę.

Viktor

- Ufff... - odetchnęła - Mmmm pyszne śniadanie, a ten twarożek ekstra! - rozkoszowała się xD

Granmor

daj spokój twarogom <lol2>

Ally uśmiechnęła się pod nosem, a potem w tempie strusia pędziwiatra pobiegła do sądu.

Viktor

xDDD

Zjadła to śniadanie i wzięła się za siebie w sensie za swój wizerunek.

Granmor

*potem*

Ally wraca do domu, mając nadzieję że nie znajdzie nikogo z aktywnym dumbstickiem.

Viktor

Sookie ćwiczyła jogę w salonie xD
- Hi Ally, jak było w pracy? - zapytała wyginając się w kolejnych asanach

Granmor

Ally została zaskoczona przez Sookie, przez co upadła na ziemię. Szybko jednak wstała. -Co jak co, w ogóle, co? A, no, um, dobrze, tak. - uśmiech pod nosem. -Jadłaś już obiad?

Viktor

- Nie