Dom Bill'a Hornet - NA SPRZEDAŻ

Granmor

-Komentarz dosyć na miejscu. - powiedział z uśmiechem Krwawy.-Nie, spoko, wiemy że to "szkodzi", próbujemy rzucić.

Future Lover

-Tak.. jeśli chcecie wiedzieć nie jestem "lepsza". Tańczyłam kiedyś w klubie nocnym.

Granmor

-A ja byłam dziwką. - rzuciła lekko. -Tak, serio, byłam.

Kamila

- To się cieszcie, że poznaliście mnie, a nie moją współlokatorkę - Dominikę. Ona jest, a raczej była lekarką, więc już by wam kazania i wykłady kładła o waszym zdrowiu. Ja też jestem trochę uczulona na niszczenie zdrowia, bo mój mąż umarł na białaczkę, a wcześniej zabawiał się w imprezki z alkoholem i narkotykami. - powiedziała z małym grymasikiem na ustach.

Granmor

-Może będziemy mieli okazję ją poznać, no nie, Penn?- popatrzył na żonę, która bawiła się czarnymi jak gotyka paznokciami.

Future Lover

Dita wytrzeszczyła oczy.
-Więc zostawmy przeszłość i porozmawiajmy o teraźniejszości.

Kamila

- No to teraz to mieszkam z Domcią, Kamą, Ewą i byłym mężem Kamili, a niedawno dowiedziałam się, że facet zrobił dziecko swojej kochance. Ale ten świat się przewraca... - mówiła, a raczej plotkowała na temat swoich współlokatorów.

Granmor

-Brzmi świetnie. - powiedziała Penny patrząc na Ditę.

Future Lover

-Więc będziemy razem pracować... Widzicie u mnie jakieś poważne wady?-Zapytała. Chciała sprawdzić czy są szczerzy.

Kamila

- To ty też będziesz śpiewać w ich zespole ? - spytała trochę zakłopotana.

Future Lover

-Tak... A to coś dziwnego?

Granmor

-Wydajesz się słaba psychicznie, ale to jeszcze się oceni. - powiedziała Penny, nie mając żadnych hamulców.

Future Lover

-Oh... Rzeczywiście to się oceni.-Powiedziała i napiła się.

Kamila

- Nic nic, tylko ja myślałam, że ty może jakieś choreografie taneczne będziesz tam tworzyć, byłoby nieźle. - powiedziała Paula, by nie zniechęcić Dity do śpiewania. Jeszcze nie słyszała, jak Dita śpiewa, ale według niej kobieta nie nadawała się na piosenkarkę.

Granmor

-Poza tym, masz niezły tyłek. - rzucił Krwawy.
-Kochanie, Ty debilu...

Future Lover

Uśmiechnęła się do Krwawego i odpowiedziała dziewczynie:
-Wiesz co to jest taniec na rurze złotko? Jedynie tak potrafie tańczyć

Kamila

Jednak po otrzymaniu odpowiedzi dziewczyna wolała się przymknąć.
- Przepraszam, nie chciałam urazić... - mruknęła krótko zanurzając usta w bardzo mocnej kawie.

Granmor

-Ej, co tam przepraszasz, nie znasz kobitki to nie wiesz na co ją stać. - powiedziała z uśmiechem Penny.

Future Lover

-Nic się nie stało. Ja tylko stwierdzam fakty.--Powiedziała i uśmiechnęła się słodko.

Kamila

- Aha. I dziękuję za upomnienie. Zawsze muszę być przy innych miłą, rudą laleczką, ale przy was chyba mogę się otworzyć i stać się rudą diablicą, prawda ?

Future Lover

-Jasne. Zawsze cenię sobie szczerość.

Kamila

- Ja również, lecz niektórzy "diabelsko szalone kobiety" uważają po prostu za zwykłe dziwki i przy nich trzeba być grzeczną dziewczynką.

Granmor

-E tam, pieprzone stereotypy. - mruknął Krwawy biorąc się za czystą. -Więc, Dito, masz kogoś?

Future Lover

-Nie. Jestem samotną kobietą mieszkającą na przedmieściach.

Granmor

-To dobrze, lubię grać z singlami, nikt nie jest na horyzoncie? - spytał z zadziornym usmiechem.