Dom Bill'a Hornet - NA SPRZEDAŻ

Future Lover

Objął ją rękami w pasie.
-Jak zwykle zaskakujesz.

Granmor

-Ja?- zdziwiła się po czym uśmiechnęła delikatnie.-Może troszkę.

Future Lover

-Nie bądź taka skromna.-Uśmiechnął sie też.

Granmor

Julie spojrzała w stronę schodów.-Może powinnam już iść?

Future Lover

-A nie mogłabyś zostać..?-Cóż za egoista.

Granmor

Podniosła delikatnie brwi i uśmiechnęła się.-Może i bym mogła.

Future Lover

-Więęęc?-Też podniósł brew.

Granmor

Julie rozejrzała się dyskretnie.-No dobra, zostaję...

Future Lover

/Ale co oni będą robić? Bo ja miałem na myśli gre w szachy xD

Granmor

[nie wiem co! on kcial by została] XD

Future Lover

/Dobra to wiadomo co robią xD

Granmor

[hah, oke xD]

Future Lover

[Przelotem:Dita]
Spakowała sie i wyjechała.

Future Lover

[Wraca:Effy]
Wróciła. Rzuciła gdzieś tam torbe no i usiadła w fotelu. Było cicho, a jej chyba zaczęła doskwierać samotność.

Granmor

[wchodzi : Seth]
No to Seth przyszedł, poprawił fryzurę i zapukał do drzwi.

Future Lover

Wstała i otworzyła. Tradycyjnie nie odezwała się ani słowem.

Granmor

Seth uśmiechnął się i wcisnął do środka.-Jesteś gotowa, mała?

Future Lover

-Nie jestem mała.-Odeszła od drzwi.

Granmor

-E, spoko, mała. - rzucił z uśmieszkiem.-Więc jak?

Future Lover

Złapała go za gardło. Tak przydusiła.
-Jeszcze kurwa raz powiesz na mnie mała.

Granmor

Hmm...mała? - spojrzał na nią tym takim swoim charakterystycznym wzrokiem no... XD

Future Lover

Strzeliła go w pysk i wywaliła za drzwi.

Granmor

Seth chrząknął sobie cicho i kopnął w drzwi. -Czas pobić pederastę. - mruknął i poszedł.

Future Lover

Dobra.. Wypadałoby przyjść na tą impreze. Wyszykowała się no i wyszła.
[Wychodzi:Effy]

Future Lover

Obudziła się. Wstała, ubrała się, umyła i zjadła śniadanie. Ogólnie to fajnie było. Bo sama była.