Dom Brooke D.

Haley

- Właściwie jemu to obojętne czyje by to było dziecko byle by było. - powiedziała szczerze

miss.

-Ale wytłumacz mi dlaczego ma mu być szkoda że dziecka nie będzie? Skąd on w ogóle wziął taki pomysł? Przecież to jest dziecko...

Haley

- On usłyszał w szkole że inne dzieci mają rodzeństwo i to chyba dlatego. - powiedziała

miss.

- Dzieci w szkole maja rodzeństwo to ja mam sie zacząć bawić w matke. - roześmiała się
- Może lepiej wróćmy do oglądania zdjeć. Masz jeszcze jakieś czy przyniesc mój album?

Haley

- No a kto niby ?. Ja ?...no przynieś, przynieś. - powiedziała

miss.

A więc posżła na góre, a za chwile wróciła z jednym albumem.
- Nie będe przecież wszystkiego przynosisć. Znasz większosć tych zdjęć.
Usiadła sobie i otworzyła album.
- Tylko że nie są ułożone chronologicznie... - uprzedziła i zaczęły przeglądać.
[i]- [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] - przejrzały jedną stronę, a Brooke sie roześmiała XD

Haley

- No no no ależ ty jesteś fotogeniczna. - podsumowała

miss.

[Znów sie roześmiała...
- No oczywiście że tak... nie mów że tego nie wiedziałaś. - teatralnie odrzuciła włosy do tyłu i zajęły sie następnymi zdjęciami.
[i]- [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] - i przejrzały następną stronę XD

Haley

- Mój Keller ?. Raczej twój patrząc na to zdjęcie...Nie no ja chce wrócić do tych czasów. Chce być znowu cheelederką. - powiedziała

miss.

- Nie ja z nim uciekałam od męża - wytkneła jej, o XD i przerzuciła strone.
- [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych]. - przerzuciła następną strony...
- [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] - w ten o to sposób przejrzały cały album bo mi sie już wklejać nie chce XD

Haley

- Ej no to była tylko chwila słabośći a zresztą potem potulnie wróciłam do domu...nie no i kto tu bił sie co ?. - spytała

miss.

- Ty, ha. A mi wytykałaś tą małą awanture z Rachel.

Haley

- Ale to i tak ja na nią wylałam piwo i przywaliłam jej z liścia. - powiedziała z uśmiechem

miss.

- Widzisz awanturowałaś sie czesciej niż ja. - zaśmiała się.
- chcesz jeszcze kawy?

Haley

- No co ona podwalała sie do nathana....chętnie. - powiedziała

miss.

A wiec wstała i poszła po nowe kawy. A jak wróciła to usiadła na kanapie i powoli piła napój.
- Myślałaś kiedyś o powrocie do TH?

Haley

- Niekiedy tak ale szczerze powiedziawszy nie wiem co bym tam zastała. - powiedziała

Napiła sie kawy

miss.

[i]- No a co mogłabyś tam zastać? Podjrzewam że za wiele sie nie zmieniło.

Haley

- To prawda ale Peyton siedzi w NY, Lucas ma tą swoją Lindsey czy Lindsay a ty byś tutaj została. - powiedziała

miss.

/a peyton to chyba w LA siedzi, albo ja sie myle XD
- no niestety... Ja sie stąd narazie nie ruszam, chyba że małe wypady do NY.

Haley

/ja już nie wiem

- A tak to zbyt wielkich rozrywek to nie mam. - powiedziała

miss.

- Masz Jamiego, masz zadzwonć do Kellera i załatwić sobie jakas trase... no i ewentualnie mozesz znaleźćsobie prace szkole.

Haley

- Dobra spróbuje zadzwonić teraz. - powiedziała

Wyjęła komórke i wybrała numer

miss.

a Brooke czekała w ciszy xD

Haley

- I nie odbiera. - powiedziała