Dom Jezebel Fernandez - NA SPRZEDAŻ

miss.

Ale wiesz... ona sobie przytargała krzesło i w ogóle XD no... poradziła sobie XD
- Nie jest ciężkie. - właśnie odstawiła dzbanek z sokiem na blat i napiła się zoczku ze szklanki

A Marion spała XD

Kamila

- Moja mądra córeczka. - pogłaskał ją po główce i podał jej talerzyk z porcją dla niej. Małą oczywiście, a sam zaczął jeść tą swoją.

miss.

A ona kręciła nosem na ta jajecznice, bo nie lubiła.

Kamila

- No jedz, bo jak mama przyjdzie, to się obrazi na nas oboje. - dał pierwszy argument, jaki przyszedł mu na myśl.

miss.

Pokręcila główką.
[i]- Mama wie, że nie lubię jajkownicy XD - ona tak fajnie machała nóżkami pod stołem XD

Jazine

jajkoownicy *,* ojj

Kamila

- Jajecznicy. - poprawił córeczkę i uśmiechnął się do niej. - Ale nie rób przykrości tatusiowi, zjedz tyle ci ci dałem, to malutko. - bo naprawdę mało tego było na jej talerzyku.

miss.

/ej cicho xD u mnie w domu jak mój tata chce być zabawny to na jajecznice mówi jajkownica xD

-Ale ja nie lubię - uparła się XD

Kamila

/ja też słyszałam taką wersję
- Ale zjedz, choć kawałek. Bo wystygnie. - kolejne argumenty.

miss.

Pokręciła główką

Kamila

- Wiesz, że jak tego nie zjesz to będziesz wchodzić głodna do obiadu ? A jak będziesz niegrzeczna to na obiad tatuś ugotuje szpinak. - on dobry był w takich sprawach.

miss.

Uparcie kręciła główką xD

Kamila

- Jak sobie życzysz. - zabrał od niej talerzyk i odłożył gdzieś. - Jak chcesz to możesz iść obejrzeć jakąś bajkę w telewizji. - wyszczerzył się, bo on jakiś wredny był, a po prostu bawił się z upartą córką. Po kim ona to ma ?

miss.

A ona pobiegła przed dom XD na plac zabaw pobawić sie z dziećmi xD

A Marion spała XD

Kamila

To on wyszedł na ganek po gazetę. I tak przyglądał się córeczce bawiącej się z innymi dziećmi. Skąd ona ma tyle energii ?

miss.

Redbulle w nocy wpieprza xD

Marion wstała i poszła pod prysznic XD

Kamila

xD xD xD
Usiadł z tą gazetą na tych schodach i wyglądał jak zamyślony i zarośnięty pijak.

Kamila

W końcu opamiętał się i poszedł do domu. - Idę do pracy. - krzyknął, ubrał się i wyszedł z domu.
[wychodzi Heath]

miss.

A ona się wreszcie zwlekła na dół i robiła coś XD sprzątała czy coś. Dzisiaj do pracy szła na popołudnie.

miss.

Zawołała Nadine i zrobiła jej płatki, bo przecież nie wyśle dziecka głodnego do przedszkola. Tam czterolatki chyba chodzą do przedszkola, cnie? XD No w każdym razie zawiozła tam małą.

miss.

Wróciła z pracy i teraz z małą robiły "coś" XD

Kamila

A Heath do nich przyszedł. - Cześć, co robicie ? - spytał od progu.

miss.

Mała pobiegła się przywitać z tatą i powiedzieć, że się bawią XD

- Cześć. Odgrzać Ci obiad? - bo zupa była za słona? XDDD

Kamila

- Możesz. - odparł szorstko. - A w co się bawicie, słonko ? - spytał się małej.

miss.

/czyli kończymy?

Poszła wiec do kuchni i zrobiła mu ten obiad a potem go zawołała.

A ona w tym czasie mu opowiadała jak to się wspaniale z mamusią bawiły XD A później jak mamusia zrobiła ten obiad to wysłała dziecko spać. wiec poszła grzecznie.

Ona poszła ją położyć spać a później wróciła do kuchni do tego jedzącego męża.