Dom Masona i Kamili Devouey

Future Lover

Elizabeth zeszła trochę niżej. Zaczęła go delikatnie całować po szyi.

Arno

Nicolas rozkoszował się pocałunkiem i przymknął oczy, po czym szepnął :
- Kocham Cię...
Po czym jedną dłoń położył na jej piersi a drugą na jej twarzy.

Future Lover

Elizabeth nic nie odpowiedziała tylko uśmiechnęła się radośnie po czym wróciła do pocałunku. Nie była pewna czy dobrze robi....

Arno

- Jesteś spięta... -szepnął - Może zrobię ci masaż; to się rozluźnisz... - spytał.

Future Lover

-Dobrze...-powiedziała niepewnie po czym przewróciła się na brzuch.

Arno

Byli nago i masaż nago trochę go krępował i ją mógł także krępować, lecz po chwili się odważył i jako iż Elizabeth przewróciła się na brzuch, to on usiadł na niej i zaczął masować jej ramiona płynnymi i delikatnymi ruchami rąk.

Future Lover

Elizabeth odprężyła się i zaczęła rozmyślać. Myślała o tym co będzie dalej. Na samą myśl o Nicolasie uśmiechnęła się.

Arno

Nicolas masował jej ramiona cały czas i tak samo jak ona rozmyślał jak to będzie z nimi w przyszłości i czy w ogóle będzie przyszłość...

Future Lover

-Już wystarczy.-Wyszeptała przejęta.

Arno

Cmoknął ją w policzek i uśmiechnął się. Gdy usłyszał, że już wystarczy z szedł z niej i położył się na plecach.

Future Lover

Gdy Nicolas z niej zszedł Elizabeth położyła się na nim i objęła go.

Arno

Uśmiechnął się na widok jej twarzy i spojrzał jej prosto w oczy
- Hm?

Future Lover

-Chyba nie jesteśmy jeszcze gotowi...- stwierdziła.

Arno

- To zależy od Ciebie. - szepnął.

Future Lover

Usiadła na łóżku i powiedziała: -Myślę, że za krótko się znamy. Troche za wcześnie na seks.

Arno

- Zaczekam. - szepnął jej na ucho i pocałował w polik.

Future Lover

-Czas już na mnie-Oznajmiła po czym ubrała się i zeszła na dół.

Arno

Zszedł za nią na dół i zapytał :
- Ale jak to? Wychodzisz? - spojrzał na nią.

Future Lover

Uśmiechnęła się delikatnie i powiedziała:
-Spokojnie... Jutro się zobaczymy. Odprowadzisz mnie trochę?

Arno

- Jasne, poczekaj chwilkę! - powiedział, po czym pocałował ją w polik i popędził na górę i wrócił na dół ubrany w kurtkę.
Stanął jak wryty i walnął się otwartą dłonią w czoło i pokręcił głową.

Future Lover

Elizabeth zaśmiała się serdecznie i zapytała:
-To co? Idziemy?

Arno

- No chyba niestety nie. - powiedział zmartwiony i spytał - Musisz iść? Skarbie... - i 'zrobił maślane oczy ' [ xD ]

Future Lover

-Niestety powinnam i nie rób takich oczu. To ci nic nie pomoże.-Powiedziała z uśmiechem.

Arno

- Miałaś zostać. - powiedział ojcowskim tonem; wciąż pożerał ją wzrokiem.

Future Lover

-Przykro mi... bądź na internecie.- Puściła mu oczko i wyszła.

[Wychodzi:Elizabeth]